Tom I
Drogi czytelniku odśwież swoją pamięć bo oto nadchodzi Emily Poll! Jej życie zmieniło się strasznie od ostatniego spotkania z nią. „Spokojne” życie w Forks jest już za nią i teraz korzysta z obozu, który jest zapełniony herosami dzięki nowej ustawie ustalonej na Olimpie zwanej ustawą Perseusza Jacksona. Akcja opowiadania dzieje się rok po jej wprowadzeniu. Mimo, że na obozie trawa spokój, to wierzcie mi, to szybko się zmieni.
On w panterce,
po obozie bieganie,
cola Ligth jest cool!
-Piękne haiku Emily- Powiedziała moja najlepsza przyjaciółka Rachel Elizabeth Dare. Ona jedynie mnie rozumie. Mimo wielu talentów mojego ojca, jak malowanie, rzeźbieni itp. żadnego nie odziedziczyłam. Wszystkie moje obrazy ojca wykupiła Artemida, która twierdziła, że od dawna nie miała okazji tak się pośmiać z mojego ojca. Nie przejęłam się tym za bardzo, bo dała mi łuk i strzały swoich Łowczyń, a to coś. Świetni się razem dogadujemy z Rachel, dzięki temu, że Ja mam największy dar widzenia pośród wszystkich dzieci Apolla. Nasze rozmowy były dziwne, ponieważ mówiłyśmy wizjami. Nasze dary się potęgowały i widziałyśmy te same wizje. Ciekawe doświadczenie. Rozejrzałam się po obozie. Minął tydzień od zakończenia roku szkolnego. Obóz był pełen herosów. Dzieci wielkich i mniejszych bogów chodziły po obozie, walczyły, tworzyły i bawiły się. Chejron mówił nam, że nigdy nie było tak wielu herosów. O! Właśnie zobaczyła jeden z dwóch obiektów moich westchnięć. Szedł ku nam sam Percy, bohater, obrońca Olimpu itp. oraz główny architekt Olimpu, jego dziewczyna Annabeth. Wiem, że Percy nigdy nie będzie mój, ale powzdychać do niego mogę co nie? Rachel oczywiście wiedziała i zaczęła się śmiać.
– Hej dziewczyny! Co tam widzicie w przyszłości? Pojawił się, któryś z siódemki Herosów? – Było to standardowe pytanie Percy’ego. I zawsze otrzymywał naszą odpowiedź.
– My różnie widzimy przyszłość. Są to albo wizje, albo wróżby, albo układy Tarota. Dobrze o tym wiesz. Obiecałyśmy Ci pierwszemu powiedzieć o którymś z tych herosów.
– Ok, spokojnie – Annabeth uspokoiła jak zawsze atmosfera. Miała lekki wory pod oczami bo odsypiała w końcu miesiąc tworzenia skrzydła Hadesa na Olimpie. Percy ostatniej nocy porwał ją do niezamieszkałego domku Hypnosa i podobno spędzili tam nad wyraz upojną noc. Ja nie wnikam, ale wątpię, że na romantycznej kolacji, którą pomagałam zrobić się skończyło.
– Słyszeliście o dziwny stworach kręcących się wokół obozu, ostatnie nocy? – Spytałam ich.
– No wiesz, nie za bardzo, bo ee – Percy zaczął się motać.
– Byliśmy daleko i nic nie wiemy. – Zakończyła plątaninę Annabeth. – Jakie potwory?
– Nie wiadomo właśnie. Clariss i jej chłopak pobiegli tam, ale nic nie znaleźli. Chejron sądzi, że to niedobitki armii Kronosa. Chcą chyba zabić kilku herosów, żeby się zemścić na nas.
– Poradzimy sobie spokojnie. – Powiedział ziewając Percy. Odkąd wrócił do obozu sypia w ciągu dnia około 10 razy po 15 minut. Jest to jedna z wad daru lub przekleństwa Achillesa.
– Idź się przespać potężny herosie – Powiedziała Rachel, ale nie dokończyła.
– Ktoś próbuje się przedostać przez osłonę obozu. – Powiedziałyśmy oboje na raz. Dotarł do nas potężny hałas. Coś jakby drapanie pazurami po tablicy, a to boli moje biedne oczy. Wszyscy w czwórkę pobiegliśmy w tamtą stronę. Przed nami biegł mój domek z łukami, a nad nami przeleciała Clariss na swoim latającym rydwanie. Przed naszą barierą stała potworna kobieta. Mimo tego wyglądu była jakaś uwodzicielska. Długowłosa i posiadająca komplet długich czarnych paznokci, których pozazdrościłby sam Edward Nożycoręki. Próbowała nimi przedrzeć się przez naszą barierę.
– Wpuść mnie Chejronie, podziel się ze mną tymi smakowitymi kąskami. – Mruczała tak uwodzicielskim głosem, że część chłopaków od Aresa zaczęło ku niej iść. Nie grzeszą oni zbyt duża inteligencją, ale byłoby mi ich trochę szkoda.
– Odejdź stąd Steno. – Powiedział spokojnie Chejron i zaczął mruczeć jakieś zaklęcie. Postać Steno zaczęła się zmieniać. Urosły jej skrzydła, paznokcie zmieniły się w szpony, kły urosły i włosy zmieniły się w węże. Najbliższy chłopak od Aresa odskoczył przestraszony. – Obozowicze poznajcie Steno. Ta urocza dama jest jedną ze słynnych Gorgon. Nie bójcie się nie zmienia w kamień, to potrafi tylko Meduza. – Powiedział to widząc, że kilku nowych zaczęło uciekać. – Steno jest najbardziej zabójczą z Gorgon. Zabiła więcej ludzi niż obie siostry razem. Czego tu szukasz Steno?
– Po co mnie obudziliście ze snu?! – Zawyła, a jej głos był przesycony bólem. – Gdzie są moje siostry?! – Wtedy usłyszeliśmy odgłosy biegu i przedzierania się przez las. Za Steno pojawiła się grupa około 15 dziewczyn w srebrnych strojach. Wszystkie naraz zaczęły strzelać i uwięziły Steno w sieci. Najmniejsza z nich przeszła przez barierą i podeszła do Chejrona. Stary centaur ukłonił się z szacunki.
– Witam pani Artemido na obozie.
– Przepraszam za to zamieszanie z Steno. Wiele potworów śmiertelnych i nieśmiertelnych obudziło się od czasu powrotu Kronosa i nie wszystkie uświadomiły sobie jego klęskę. Ścigam je z moim łowczyniami. – popatrzyła na dziewczyny. – Trochę nam uciekła pod Nowym Yorkiem, ale gdy ucieka się przed boginią pomagają trochę skrzydła. – Bogini pstryknęła palcami i pod Gorgonom pojawił się tunel do tartaru. – Mam nadzieje, że nie wystraszyliśmy twoich obozowiczów. – Wydał się zbiorowy odgłos sprzeciwu wśród wszystkich nas. Rachel uśmiechnęła i odeszła do swojego domku. Była to specjalna siedziba wyroczni. Na krańcu obozu zbudowano małą świątynie grecką. Z przodu kolumny, piękne wejście itp. Wchodzi się do komnaty głównej, która jest w ciemności oprócz wysokiego siedzenia wyroczni. Gdy siedzi tam wyrocznia pada na nią lekkie światło. Wszystko ma na celu zrobienia atmosfery dla wróżb. W dalszy komnatach są po kolei: salon, kuchnia, pokój Wyroczni, dwa pokoje gościnne i wielka łazienka. Wszystko nowoczesne i piękne urządzone (firma Apollo (działamy od 3000 lat) urządzanie i projektowanie mieszkań wyroczni). Rachel przyjmuje codziennie od 10 (przecież Wyrocznia musi się jako tako wyspać) do 15 („Bez przesady z długim dniem pracy”- Apollo- „Trzeba mieć czas na opalanie się”), bogowie i boginie przyjmowane bez kolejki i zapowiedzi. Jako przyjaciółka Wyroczni nie radzę przychodzić do niej od 11.00 do 11.30 wtedy zawsze jest Afrodyta z podstawowymi pytaniami jak np. „Czy Hefajstos mnie złapie na Statule wolności z Aresem?”. Sama przepowiednia jest dawana prze 5 minut + wytłumaczenie Afrodycie przy Rachel całej przepowiedni (choć to zabronione), a przez następne 25 minut Afrodyta komentuje całe życie miłosne na obozie, fryzury i stroje herosek, obiekty wzdychań herosów itp. Trzeba wiedzieć, że do wyroczni nie można przyjść z pustymi rękami. Przecież to żywa osoba od ponad 35 lat na tym stanowisku i musi wyposażyć całe mieszkanie różnymi dupelerami. Trzeba jednak wrócić do rzeczywistości i popatrzeć na poczynanie moje cioci. Gada z Chejronem, część łowczyń usiadło i czeka na rozkazy, część poszła namawiać dziewczyny do wstąpienia do Łowczyń, a Thalia, półkowni Artemidy, gada z Percym, Annabeth, Mike i Sofii. Reszta obozowiczów rozeszła się i poszła w swoje strony. Przy barierze stoję tylko ja i ten chłoptaś Hadesa, Nico. To przywódca domku Hadesa, który odebrał mojemu Mikusiowi należyte stanowisko . Ja w miłości jestem jak bohaterka tragedii greckiej, ciągle nieszczęśliwa, nie ważne co zrobię. Percy chodzi z Annabeth, sama pomogłam się im zejść (Wiem, wiem masochistka ze mnie), a później Mike zaczął chodzić z tą okropną Sofii, córeczką Hekate. W wielu moich myślach, zabijałam ją na mnóstwo sposobów. Mimo pocieszeń Tatusia, który mi mówił, że w końcu znajdę chłopaka, jestem nadal smutna. To nie fair prawda? Jestem młoda, piękna i w ogóle, a nie mam chłopaka! O ho idzie do mnie Artemida, która znów spróbuje mnie przekonać do swych Łowczyń.
– Witaj bratanico – Powiedziała przyjaźnie – Masz jakiś nowy obraz Apolla? – Nim zdążyłam odpowiedzieć. Wszystko się zamazało i znikło. Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam były srebrne oczy Artemidy. Moimi zmysłami przeniosłam się w inne miejsce. Do wielkiej Sali, w której zaczęli się schodzić wielcy ludzie, ale nie byli to olimpijczycy!
Koniec Tomu I
Świetne! Bardzo mi się podoba!
P.S. Gratuluję wspaniałego opowiaddanka
super
świetne!!
O! Kłamczuch się zaktywizował! XDD Supcio!
O! Kłamczuch się zaktywizował! Supcio!
NORMALNIE CUDOWNE 😀 NAJCUDOWNIEJSZE
SUPER GENIALNE!!!!
Świetne
niezłe to jest