Wróciłem z przedpremierowego pokazu „Percy’ego”. Powiem na wstępie: film naprawdę warto zobaczyć! Jednak całości uroku odbiera polski dubbing, który momentami niedomaga. Ech, chciałbym wersję z napisami. Chyba trzeba poczekać na DVD.
UWAGA, trochę spoilerów! Pierwsza scena filmu jest chyba jedną z najsłabszych w całym filmie (spotkanie Zeusa i Posejdona). Tak naprawdę film zachowuje przez cały czas wartką akcję, wieloma zwrotami akcji, naprawdę czasem niespodziewanymi. Musze jednak przyznać, że fabuła w ogólnym zarysie jest podobna do książki, jednak wszystkie szczegóły bardzo się od siebie różnią.
Trzeba wziąć poprawkę, że film ten jest tylko hollywodzką projekcją pełną fajerwerków „na motywach powieści” Ricka Riordana. Książkę polecam wszystkim, bo aby do końca wgłębić się w świat Percy’ego należałoby ją przeczytać. Myślę, że jest o kilka punktów lepsza niż całokształt adaptacji filmowej.
Główna postać – Percy, moim zdaniem jest o wiele barwniejsza niż główny bohater sagi J.K.Rowling – przynajmniej w wersji książkowej. Mimo wszystko, wybór Logana Lermana, jest chyba najlepszym wyborem z całej obsady. Aktor ma niezwykły talent (polecam obejrzeć przynajmniej 2 wcześniejsze filmy z jego udziałem), jakiś taki urok, który na kilometr bije z ekranu. Niestety, polski dubbing odbiera przyjemność posłuchania jego, naprawdę charakterystycznego głosu.
Myślałem, że postać Grovera będzie zbyt komiczna, jednak, dzięki bogom, myliłem się! Brandon T. Jackson jest po prostu świetny w tej roli. I chyba polska wersja jego głosu jest najlepiej dobrana. Jego wstawki z żartami naprawdę śmieszą, bo po prostu nie są wymuszone, wstawione na siłę, byle by tylko były. Dzięki bogu polski dubbing nie wzbudza jedynie litości.
Anabeth w wykonaniu Alex Daddario wypada ciut bladziej. Jakoś nie było w niej takiego „pazura”, jakiego bym oczekiwał. A może to przez źle dobrany polski głos? Moim zdaniem był zbyt miękki… Jednak sceny walki to rekompensowały.
Zupełnie nie podoba mi się pomysł, jakoby w Obozie Herosów (Obozie Półkrwi) wszyscy ćwiczyli w takich starożytnych zbrojach – w książce jest to inaczej rozwiązane. Co do samego Obozu, to trochę mnie przytłoczył, w filmie panuje tam jakiś straszny chaos. Książkowa wersja była bardziej „elitarna” i uporządkowana.
DUŻY SPOILER!
Nie było żadnej wzmianki o przepowiedni, która jest kluczową sprawą całej serii. Duży błąd. Tak jak pominięto postaci Kronosa i Aresa, stawiając za główne zło Hadesa i Luke’a. Jakoś strasznie to spłycili, nie wiem jak wykaraskają się z tego w kolejnej części. Może postać Kronosa (a bardziej jego głosu i wpływania na działania Luke’a i jego pomagierów) zostanie wprowadzona dopiero później. Trochę szkoda, bo film zyskałby bardziej mroczny charakter.
Muzyka w filmie jakoś nie zachwyca, do wielu scen podkładem są wszystkim znane hity, jak „Highway to hell”, czy „Poker Face”. No ale jakoś nie zakłóca to odbioru.
Rola Chejrona – Pierce’a Brosmana – została maksymalnie okrojona, i pojawia się on tak naprawdę w pierwszych 20 minutach filmu a potem znika, i pojawia się dopiero na zakończenie, gdy wszyscy gratulują Percy’emu wykonania misji. Niefajnie.
Rola Umy Thurman (Meduza) jest świetna, jednak została ona zmasakrowana polskim dubbingiem. E, to chyba najgorzej dobrany polski głos. Scena z nią traci przez to całą napiętą atmosferę. Szkoda.
Co do misji – dlaczego wymyślili, że głównym celem wyprawy będzie znalezienie tych trzech kulek, które będą jedynym ratunkiem z Hadesu? W wersji książkowej, są one jedynie gratisem uzyskanym od nimfy, którą przysyła Posejdon. Żadnego szukania czy zadań zręcznościowych.
Bardzo spłycono relację Posejdon-Percy. W filmie stosunek ojca do nieślubnego syna jest okropnie ugłaskany, umilony „Synu, tak cię kocham, ale Zeus mi zabronił spotkań z tobą”. Rozumiem, że w hollywoodzkich filmie tatuś, który nie chciał dziecka (tak było w oryginale) nie przejdzie, ale…
Sceny walk są naprawdę udane, wartkie, wszystkiego pełno. Bardzo dobre efekty specjalne, można się tylko przyczepić do animacji wody w pierwszej scenie, która wygląda bardziej jak galaretka.
Film jest naprawdę bardzo dobry, całość psuje trochę kulawy dubbing, ale jest on jak najbardziej do przełknięcia.
8.5/10
Z chęcią zobaczę go jeszcze z dwa razy! Tylko jakby była wersja z napisami…
PS: Gdy pojawią się napisy, poczekajcie jeszcze chwilę, bo za jakąś minutkę pojawi się dodatkowa scena, która dopełnia w bardzo fajny sposób całości.
Patryk Marczak
Patrick, recenzja jest świetna. Jeszcze raz dziekuję za podesłanie
Już się nie mogę doczekać. Ale chyba u mnie w kinie są napisy. Ale cóż, pewnie się mylę
Dubbing zawsze jest do niczego, ale filmów o Percym nawet on nie może zepsuć. 😀
Recenzja super, i dzięki za wzmiankę o scenie po napisach końcowych ^^
Dzięki za recenzję! Polski dubbing, lepiej nic nie mówić. Wolałabym z napisami, ale najgorsze jest to że w najbliższym kinie nie obejrzę Percy’ego. Dwie godziny jazdy – dla Percy’ego wszystko! ;D
O tak zgadzam się. Logan jest genialny, oglądałam z nim kilka filmu, polecam film pt. Meet Bill, genialny!!!
Widziałam kilka filmików ze scenami z filmu i Grover jest genialny…powaliłą mnie scena z Hadesem XD
A co do Annabeht, to wydaje mi się, że jest okey…no może nie licząc tego,, że powinna być blondynką XD
Taa…dubbing dużo potrafi zepsuć…zwłaszcza, że ja mam świra na punkcie Logana i kocham jego głos XD
Ja fil obejrzę pewnie z milion razy, ale z napisami ^^
Recenzja jest suuuuuupppppeeeeerrrr!!!!!
Te, Roxy, dasz link do tego filmu Meet Bill, bo nie mogę znaleźc? Na youtube w częściach albo do ściągnięcia? Dasz?
Hm, widziałam urywki filmu i muszę przyznać, że aktorka, która wcieliła się w rolę Annabeth zupełnie mi nie pasuje. Moje wyobrażenie przyjaciółki Percy’ego odbiega od filmowego wcielenia. Tak na marginesie powinna być blondynką, ale to wszyscy wiemy 😉
PS: tak w ogóle to cześć, bo jestem tu nowa. ^^
Siemka ludziki! Tak ogólnie to na film wybieram się dopiero jutro, ale recenzja jak na mój gust świetna!!! Książka bardzo mi się podobała, ale pod koniec książki zawsze okazywało się, że Percy po prostu miał szczęście. Możnaby go trochę usamodzielnić. Ale poza tym książka wspaniała!!! Nie mogę się doczekać trzeciej części!!! Ale ta wyjdzie dopiero 10 marca
Szczerze? Jedno wielkie g… Książka całkiem niezła..Jak spojrzeć głębiej to po prostu plagiat świetnego Harrego Pottera którego mogę czytac na okrągło. Przyjrzyjcie się ostatniemu pojedynkowi Perciego z Annabeth, kompletna klapa
Myślę, że nie ma co się czepiać niezgodności z książką – pamiętajmy, że to jest tylko na jej podstawie, film ma bawić, jednak w zupełnie inny sposób niż książka. Po filmie oczekujemy bardziej żywej akcji i czegoś, co się dzieje – w książce natomiast potrzebne są chwile spokoju, odpoczynku i przemyśleń, co w filmie nie może trwać za długo, bo zabierałoby cenne minuty.
Tak samo brak wzmianki o Kronosie (i Thalii, nawiasem mówiąc) można wytłumaczyć sobie jasno: nie wiadomo, czy powstanie kolejna część filmu. Gdyby pierwsza okazała się klapą, to kolejnych by już nie robili, więc zostawiają sobie czyste pole „na przyszłość”, żadnych zobowiązań.
@JuliaCullen, ja, tak naprawdę, nie widzę żadnego podobieństwa do Pottera. Przyznam, że trochę się tego bałem, jako że ten sam reżyser, ale miło się zaskoczyłem. Myślę, że gdyby nie wymienili reżysera, to po prostu byś o tym nie pomyślała. : )
Nawiasem mówiąc, ten film wyszedł Columbusowi znacznie lepiej niż Potter.
Film był genialny!!!!!!!!!
Uśmiałam się jak nie wiem co…Grover??
GROVER RZĄDZI!!!!!!
Nie spodziewałam się aż takiego super filmu, zwłaszcza pop obejrzeniu wszystkich dziewięciu zapowiedzi jakie wyszły. Ale film to rewelacja ^^
Toudi mój drogi, Meet Bill’a ściągałam z http://www.thepiratebay.org jeszcze do tego przy pomocy torrenta.
Życzę powodzenia i miłego oglądania.
JuliaCullen: nie wydaje mi się, żeby film był g…jak to nazwałaś. Może dlatego, że tak bardzo lubisz szanownego pana Pottera, nie widzisz pozytywnych cech w innych książkach?? Zastanawiałaś się nad tym?
Ej, Roxi, spokojnie. 😀 Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii (mimo że ja też nie zgadzam się, jakoby film był… kupą o.O).
I mi też straaasznie się podobał. xD Grover był boski. I nawet Annabeth mi się podobała, mimo że taka niezgodna z moim wyobrażeniem. 😀
Roxy, coś się stało z stronką – nie wchodzi mi ani z twojego linku, ani z google ani z ręcznego pisania. Ale poszukam w na jakiś forach to znajdę. A teraz najgorsza wiadomość:
NIE MA W MOIM KINIE PERCY’EGO!
Mieszkam w Tarnowie i przeszukałem spisy – nie ma w obydwóch kinach w moim mieście! Ale co tam. Pojadę może z kolegą do Krakowa, chodź tam byłem pół tygodnia temu.
Ech… najgorsze jest to, że nie wiem czy zgodzą się rodzice
A daleko masz do Krakowa? 😀
Taak, w mojej mieścinie też Percy’ego nie ma i zanim się pojawi minie pewnie rok, więc też jechałem do większego miasta ^^ (Szczecin, tak w ogóle XD).
Za rok to nie będzie . Chyba. Bo jak nie ma teraz to najpóźniej za mieśiąc
U mnie w mieście kino zlikwidowali, a po za tym i tak było prawie dwu letnie opóźnienie XD
Ja na Percy’ego do kina pojechałam dzień po premierze do Szczenina pociągiem, bo mam jakieś 100 km ^^
A co do tej strony drogi Toudi to nie wiem dlaczego nie chodzi, przykro mi
Ja tam obejrzałam w internecie (cudem „wyskrobany”) z napisami. 😉
Ogólnie moim zdaniem film jest ok, ale szkoda, że te znaczące różnice.;/
super recenzja
Super recenzja…….
Extra recenzja
ja miałam film z napisami, ale coś nacisnęlam i już go nie ma na płycie