No i zafundowałem sobie mały szok. (Chociaż nie powinienem – w końcu pan Brunner czegoś mnie tam usiłował nauczyć ;)) Mój ojciec jest starszy od Zeusa! Tyle że wczesne dzieciństwo spędził w żołądku Kronosa, podczas gdy małego Zeuska niańczyły nimfy. W sumie się nie dziwię, że tata z wujem za sobą nie przepadają.
Swego czasu mój drogi tatuś wziął nawet udział w spisku, mającym na celu obalenie Zeusa (wspominałem, że za sobą nie przepadają?). Jedynymi bogami, których wujek ukarał (poza własną żoną), był Apollo i mój ojciec – wujek Zeus kazał im zostać niewolnikami jakiegoś króla (Laomedonta chyba). I ojciec z Apollem z rozpędu zbudowali temu królowi Troję. Nieźle, prawda?
I kolejny szok: mam macochę. Nazywa się Amfitryta i jest nereidą, kimkolwiek takowa jest. Jak tata ją podrywał, to raczej nie była zachwycona – delikatnie mówiąc (niedelikatnie: zwiała przed nim na górę Atlas). Więc tata wysłał do niej niejakiego Delfinosa i ten Delfinos robił mu reklamę – bardzo skutecznie, bo Amfitryta zgodziła się od razu na ślub (bez poprzedzających randek). Nie wiem, czy potem tego nie żałowała, bo tata nie należał do najwierniejszych. Początkowo Amfitryta robiła różne nieprzyjemne rzeczy koleżankom taty (na przykład jedną zamieniła w sześciogłowego, szczekającego potwora o 12 nogach). Potem sobie chyba odpuściła i jakoś przestała występować publicznie. To dobrze – można powiedzieć, że moja mama miała gigantyczne szczęście.
Poza tym dowiedziałem się, że po Olimpie chodzą słuchy, że mój tato jest kłótliwy i grubiański z natury. Nie wiem, kto jest siewcą tej wrogiej propagandy, więc mścić się na razie nie będę. Na razie :/
CDN
Czy słyszeli na Olimpie o rozwodzie? To by ułatwiło Amfitydzie sprawę ;D Nie no joke… ale współczuje „bocznym” wybrankom Posejsona, a Amfitydzie gratuluje pomysłów na zemstę
Hehe ;D Rewelacja. No nie powiem…Amfitryta w porę zrezygnowała z robienia nieprzyjemnych rzeczy koleżankom Posejdona. Mogłoby się to źle skończyć…Dla niej xD
Ciekawe jaka to Delfinos zrobił reklamę, hmm…
Bardzo ciekawee… „Wodny pałac, mnóstwo kasy i butiki na własność, wspominałem już o tym że będziesz żoną boga?”
Zapomniałaś napisać, że będzie miała w przyszłości przyszywanego syna o imieniu Percy
Plotki, ploteczkami, ale czy ty wiesz ile ty masz rodzeństwa?? O stary…cała kupa tego się nazbierała…ale wiesz bądź co bądź niejaki Pegaz jest twoim bratem XD
Żeby tylko Pegaz… nim to się przynajmniej w towarzystwie można pochwalić. Tysonem też. Ale na przykład Polifemem to już nie bardzo, a bywa dużo gorzej
A Rode czy Tryton na przykład???
Heh… i jeszcze Tezeusz wart jest wzmianki. Ale do Anteusza się już nie przyznaję 😉
A i zapomniałeś wspomniec o tej setce różnego rodzaju nimf…^^
ej, muszę powiedzieć, że to bardzo pomysłowe, o ile prawdziwe (bo niestety w mitologię się nie wgłębiam 😀 ale podejrzewam, że prawdziwe, no bo na cóż byłoby wymyślać). takie uczenie w fajny sposób. 😀
no a fakt faktem – Posejdon to baardzo płodny bóg. 😀
Ciekawe dlaczego? Musi mieć teraz niefart wielki, skoro nie może od II wojny xD
Nie może chyba tylko z ludźmi, nie? 😀
Toudi to było dobre…może ma prostatę albo inny problem, a może po prostu się skończył XD
Nie no joke oczywiście.
No fakt, nie może tylko z ludźmi…
świetne
super…….. ale musze przyznac ze o tej zonie posejona slysze pon raz pierwszy…..
a ja 2 bo w OO była… a ploteczki czytam by przypomnieć sobie poczucie humoru naszego drogiego admina!!