Do dowolnego zaśmiecania ;) cz. XVII Przez Administratorka 15 lipca 2011 Jak mijają herosowe wakacje? Czy przeczytaliście już Zagubionego Herosa? tagi: dyskusyjnie
Wow! Weszłam, zobaczyłam I się, zdziwiłam 😉
Musze spadać, pa pa!
Widzisz, Myksa, trza po prostu pytać 😀 Szkoda, że są drogie, to bym pojechała :3
zasypiam na klawiaturze, ale tak mi się dobrze gada, że nigdzie nie idę
Trzymaj sie 😉
Ja tez padam, ale się jeszcze trzymam XD Zrobiłam dziś z 10-15 km piechotka w deszczu w przemoczonych trampkach XD
Pa Pa Myksa
Myślę, czy nie wsadzić sobie zapałek do oczu 😀
Ja muszę już iść ale zobaczę może jutro będę(rano o 8:00 albo wieczorem o 20:00) :).
😀
Wszyscy już chyba poszli… jest ktoś?
A ja jestem w stanie załamanía nerwowego
Jajestem
zjadłabym jajko na twardo 😛
A ja czekolade i lody
ja lody miętowe
Claire: papa
hermesowa21: Nie szkoda oczu? Albo zapałek? XD
Chciałam przytrzymać sobie powieki, ale masz racje, wezmę taśmę klejącą xd
:-
Musze lecieć bede za 20 min
Mój internet doprowadza mnie do szału, notorycznie się wyłącza -_-
Taśma i zapałki nie dały rady, dobraoc!!
Dobranoc~
Ja tez znikam, zanim pierdolca dostane z tym internetem,
Ciao, amigos.
Chciałabym tylko powiedzieć, że przez najbliższe dwa czy trzy dni będę nieobecna, gdyż wyjeżdżam.
Chciałabym tylko powiedzieć, że przez najbliższe dwa czy trzy dni będę nieobecna, gdyż wyjeżdżam..
Chciałabym tylko powiedzieć, że przez najbliższe dwa czy trzy dni będę nieobecna, gdyż wyjeżdżam. 😀
do widzenia wszystkim wyjeżdżam wtacam w czwartek
Miłego wyjazdu Clarisse XD:].
HALO??
A tak przy okazji: Jest ktoś?
JA JESTEM!
Ja też jestem, ale czytałam po raz kolejny spisek śmiertelnych i 5. cz. śmiertelnej mocy.
Siemka.
Co u was?
Za około 1000 komentarzy będzie rekord 😀
Halo?
Jesteś dalej?
Hejka Owiec!
Jestem.
Co u cb?
Poszłaś?
Nie. Kota musiałam odganiać od obiadu.
U mnie bardzo dobrze. Dzisiaj wypożyczam piekło pocztowe.
jesteście jeszcze ludzie??
Aha. A ja musiałem dawać psu kabanosy
Tak. Mój kot mnie demotywuje.
Takie sztuczne.
Ja musiałam przy śniadaniu odciągać kota od masła i pasztetu. Mój kot spróbował nawet chleba (to mu nie smakowało).
Mój pies kiedyś wlazł na stół i zjadł cały, CAŁY niedzielny obiad, zostawiając tylko sałatkę
Zrób z tego demota
Boże. Ale i tak nie pobije mojego kota którego ulubionym daniem jest sernik.