[Mamy nowy cykl! Autorką jest Selena, której bardzo dziękuję Admin]
Na początku lata w Obozie Herosów pojawiła się nowa postać – Ewodia Delos. Chejron nie powiedział nikomu skąd ona się wzięła i co się stało, ale jej przybycie wiąże się z dużą tajemnicą. Otóż podczas kolacji nasz opiekun przyprowadził do nas dziesięcioletnią drobną, niewysoką dziewczynkę z pomarańczowo-rudymi włosami i intensywnie zielonymi oczami, spuszczonymi w dół. Wyglądała na bardzo przestraszoną.
– To jest wasza nowa koleżanka Ewodia. Bądźcie dla niej mili, a uprzedzając następne pytania informuję was, że jest ona nieokreślona, więc zamieszka w domku Hermesa – krotko przedstawił nam ją Chejron i szybko odszedł.
Wszyscy odpowiedzieliśmy chórem „Cześć !!”, a następnie kilka osób podeszło do niej, by ją przywitać i dodać otuchy. Nie mam pojęcia, na ile się to zdało, ale dziewczynka szybko znikła razem z kilkoma córkami Hermesa.
Następnego dnia rano jak zawsze odbyły się ćwiczenia strzelania do celu. Ewodia z włosami związanymi w kitkę wyglądała tak jakby pierwszy raz widziała łuk. Gdy ktoś kazał jej spróbować strzelić w tarczę zrobiło mi się jej szkoda. Ewodia podniosła łuk, niezdarnie nałożyła na niego strzałę i spróbowała naprężyć cięciwę, jednak jej wysiłki spełzły na niczym. Strzała ciągle spadała blisko jej nóg, a dziewczynka była blisko łez. Chejron kazał jej przestać (widać też jej współczuł), powiedział nam byśmy wszyscy poćwiczyli. Ewodia chwilę się nam przyglądała, ale po chwili stojąc daleko do nas spróbowała jeszcze raz i ku zdumieniu wszystkich jej małe rączki mocno naprężyły cięciwę, a wypuszczona strzała trafiła dokładnie w środek daleko stojącej tarczy. Wszyscy otwarli usta ze zdziwienia (łącznie z Ewodią, której włosy rozsypały się po twarzy). Niewiele osób zauważyło że Chejon pokiwał przytakująco głową. Gdy zebraliśmy się wokół niej, by zobaczyć z bliska jak ona to robi, znowu zachowywała się tak jak na początku – nie mogła utrzymać łuku nie mówiąc już o wypuszczaniu strzał. Nikt nie wiedział co się stało – przecież niewiele było osób potrafiących trafić do celu z tak dużej odległości, ale każdy z nich potrafił powtórzyć strzał choćby nawet niecelnie. Ewodia powiedział nam że pierwszy raz strzelała z łuku i nie wie co się stało. Chejron powiedział jej, że ma poćwiczyć szermierkę. Dał jej najcięższy miecz, którego ona nie mogła nawet utrzymać. Ale gdy podeszła do niej przeciwniczka dziewczynka znowu zaskakując wszystkich podrzuciła miecz do góry, złapała go oburącz i w mgnieniu oka rozbroiła przeciwniczkę. Gdy tamta została bez broni Ewodii znowu zaczął ciążyć miecz. Chejron z nieokreślona miną kazał jej udać się do wielkiego domu, a my przez pozostały czas przeznaczony na ćwiczenia zastanawialiśmy się czyją córką może być ta mała ruda dziewczynka.
CDN
fajne:)
czekam na następną część:)
Fajowe!!!
Mi się baaaardzo podoba ^^
Next proszę ^^
fajne 😀
a ze ja tez cos chyba naskrobie, to sie zapytam admina, na jaki adres wysylac teksty 😀
percy@percyjackson.pl
właśnie…wszystko wysyłamy na ten adres ^^
ja też tak kminie czy czegoś tak samej nie naskrobać ^^
Super. xD
to kmiń, kmiń ^^
Właśnie przeczytałem 😀 I chyba wiem kogo ta córka…
czad sell !
No kminie kminie…siedzę właśnie z zeszytem na kolanach i nie wiem co napisać…XD
zagadkowe
Roxy radzę Ci pisać od razu na komputerze, bo później nie będzie Ci się chciało przepisywać (mi się nigdy nie chce:) )
ja już naskrobałam co nieco o Calebie, ale muszę to dopieścić 😉
Czy ktoś wie kiedy będzie czwarta część???
Super!
Kto jest narratorem? =)
Zgaduję, że Percy ;>
Uwierz mi Feniksie bardzo chętnie bym to zrobiła, ale w tym momencie jestem u babci a ona nie ma za dobrego programu do pisania ^^
Dlatego potem to przepisze u siebie ^^
Apropos mógłbyś mi napisać swój e-mail mam do ciebie małą sprawę ^^
napisz do mnie na gg: 2261136 to Ci podam 😉
i a propos Roxy ja nie jestem chłopakiem, więc „mogłabym” ;P
Mały offtop 😉 Aga, czwarta część będzie we wrześniu, jeśli pytasz o „Bitwę w labiryncie”. I mam prośbę do wszystkich: nie wpisujcie wielokrotnie powtórzonych znaków, bo wordpress uznaje je za spam i zjada. W ogóle zjada niektóre komentarze, więc z góry przepraszam – wyciągam je potem, ale to zawsze trochę trwa. Koniec offtopu 😉
Selena, świetne opowiadanie i dzięki za drugą część – dodam ją jutro
O, to dzisiaj będzie następna część 😉 Nie mogę się doczekać, bo opowiadanie mnie zaciekawiło. Dobra, mnie wszystko zaciekawia, co jest jakoś związane z mitologią grecką, ale i tak gratuluję Selenie pomysłu, choć nadal nie mam pewności, co do jej rodziców
Fajne opowiadanie 😉
Dobrze napiszę…^^’
wybacz, ale wywnioskowałam z nazwy…z góry sorki!!
nie szkodzi, naprawdę 😉
to czyja to córka ?
Te początki są zawsze najlepsze.
matką heroski jest Nike i przepraszam za trzymanie Was w niepewności przez 10 lat 😉