Na początek chciałabym przeprosić za tak długą nieobecność tego opowiadanka na blogu. Po prostu nie miałam pomysłów. Ale wena mi wróciła.
Chciałabym to zadedykować Meli56, Chione, Pallas Atenie Nyx, Bogince i Nozownikowi7 oraz moim wiernym kumplom (the beściarskim zresztą xD) Percy’emu, Apollo’owi99 i Nicodiangelo2001. Ponieważ ostatnia część ukazała się na blogu 8 czerwca, pragnę przypomnieć co stało się w poprzednich partiach tej fun story.
***
Jest 23 czerwca, Magie Night, kończy szkołę podstawową i wyjeżdża ze swoją przyjaciółką na obóz herosów. Tam na urodzinowej kolacji uznaje ją matka, bogini nocy, Nyks. Następnego dnia, dziewczyna wraz ze swoim rodzeństwem: Mike’iem i Milie, trenuje do bitwy o sztandar. Są z nim jeszcze Percy, Rue, Susan oraz Annabeth. Bitwa się zaczyna, a Chejron mówi, że drużyna, która wygra wybierze reprezentanta na misję. Gra się kończy wygrywa drużyna córki bogini księżyca, a ją wybierają na reprezentantkę. W kolejnej części, dziewczyna opisuje czemu wybrała na misję Susan i Rue, oraz spotkanie z dziwnym, nieludzkim mężczyzną, który na koniec zadaje jej pytanie: CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ??
***
Po otrzymaniu, tej, jakże dziwnej propozycji, zaczęłam się zastanawiać. Część mnie chciała automatycznie powiedzieć: „Tak, oczywiście!”, jednak ja starałam się trochę przyhamować. Miałam, ambiwalentne uczucia co do tego chłopaka, bo, na początku zaproponował mi puszkę coli, a kiedy mu odmówiłam, zareagował tak gwałtownie. Pragnęłam przyjąć tę propozycję, ale przecież… ja nawet nie znam jego imienia. Zafrasowało mnie to bardzo, gdyż czułam, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Mimo tego postanowiłam zaryzykować i pod jego napisem, dopisać coś od siebie. Była to następująca wiadomość: „Kim ty jesteś, że oto pytasz? Dlaczego akurat mnie?”.
Nagle to się stało.
Ziemia wokół mnie zawirowała i przemieniła się w lejek. Miałam wrażenie, że spadam w dół, więc ze strachu zamknęłam oczy. Nie wiedziałam co się ze mną stanie, nawet jeżeli przeżyję ten upadek.
– Magie!- zawołał przerażony nagłą sytuacją Percy. – Żyjesz jeszcze?
– Tak i mam się dobrze! Na razie… – odkrzyknęłam na jego zaskakujące pytanie.
W jednym momencie zauważyłam marmurową podłogę. Postarałam się o przyjęcie takiej pozycji, aby złamać jak najmniej kończyn. Niestety, kiedy upadłam na ziemię, wykrzyknęłam:
– Auuuu!- tak głośno, że chyba nawet Percy usłyszał. Z bólu, który poczułam, gdy spróbowałam stanąć aż sapnęłam z bólu, jaki odczułam w prawej kostce. Nie mogłam wstać.
Wtedy go zobaczyłam.
Stał tam majestatyczny i… seksowny, tak jak go widziałam za pierwszym razem.
– Nie wiesz czemu Cię tu sprowadziłem? Popatrz tam – powiedział i wskazał na duży ekran na ścianie.
Na filmie pojawił się Zeus. Powiedział:
– Jak dobrze wiecie, moi braci, mam nadzieję. Nie wszyscy bogowie są nieśmiertelni niektórzy z nas tylko na dwa tysiące lat. Jako przykład mogę podać twoją żonę Hadesie, Persefonę, która nie długo umrze…
CDN
Pozdrawiam i sorry za długość, która jest mikroskopijna
Annabeth1999
Uhgm. No czekam na cd bo zakończyło sie tak fajnie C:
(-;
wow… nigdy nie lubiłam Persefy ale wiecie… nie przeżyłabym gdyby Atenę wykończyli albo Posejdona….
Podoba mi się!!! Właśnie ostatnio nie mogłam sobie przypomnieć kto to nspisał. Teraz już wiem! Kocham to opoWIadaNIE!!!! (Caps Lock był zamierzony)
Dziękuje :3 Persefona jest fajna (grałam ją w podstawówce ;P ) NIE ZABIJASZ JEJ !!! Króciutkie ^^ Ale ciekawe 😀
PS : Co to znaczy ambiwalentne ??? O.o
ambiwalentne= neutralne
W zdaniu „Z bólu, który poczułam, gdy spróbowałam stanąć aż sapnęłam z bólu, jaki odczułam w prawej kostce.” chyba się coś pop***rzyło… Ale i tak jest super!
Dzięki wam wszystkim. 😀
Niezłe. Kiedy cd?
CD! CD! Now!!!