Kiedy światło gaśnie, pozostaje ciemność. A gdy pozostaje ciemność, budzą się wspomnienia.
Tak można zacząć Jej historię.
Jego historię.
Ich historię.
Możliwe, że jest to romans. Możliwe, że brzmi banalnie.
Ale wierzcie mi, wcale tak nie jest. Ta opowieść opowiada o bólu. O zakazanej miłości. O stracie.
O śmierci.
I Śmierci.
Od czego się zaczęło?
Nie wiem.
Dla jednych początek to narodziny. Dla innych jakieś inne ważne wydarzenie.
Ale przecież początek to Chaos. Stworzenie świata.
Ale przecież wcześniej musiało być coś jeszcze. Pustka? Nie sądzę. Może jakiś inny świat.
Nikt tego nie wie.
Ale na pewno nie pustka.
Mogę streścić tę historię w jednej części i potraktować ją jako prolog własnej.
Ale nie chcę.
To trudne, ale nie chcę żeby ta historia została zapomniana. Ważny jest każdy detal.
Więc może zacznę od pojawienia się Jej na obozie. Tak będzie najłatwiej.
Stała w deszczu pod jednym z drzew. Była bosa, a czarna sukienka przylgnęła do jej ciała. Twarz ukrywał kaptur od płaszcza, zwykle okrywającego całą jej sylwetkę, do stóp.
Nikt nie widział, kiedy się pojawiła. Za to większość osób bała się do niej zbliżyć.
A ona nie reagowała. Stała w deszczu na skraju lasu i patrzyła na nich.
W końcu jeden z synów Apolla przełamał się. Podszedł do niej i chciał zaprowadzić do obozu.
Ale nie mógł.
Gdy tylko podszedł, ona zemdlała. Straciła przytomność.
Nie odzyskiwała jej miesiąc.
A wtedy do akcji wkroczył On.
Kiedy Ona przybyła na Obóz, On był na misji.
Nie wiedział, że celem wyjazdu było zabicie Jej.
Ale fata chciały inaczej.
Wrócił z misji jako jedyny. Stracił najlepszego przyjaciela i dziewczynę, a sam był ciężko ranny. Dowlekł się do bram obozu ostatkiem sił.
I nie wypełnił misji zleconej przez samego Zeusa.
Nie zabił Zdrajczyni.
O.O
Ja chcę dalej!!! To było genialne! Fenomenalne! Też chcę tak pisać! Dajesz z pierwszym rozdziałem (bo będzie?)!!! 😀 😀 😀
Brak słów żeby to opisać. Niesamowicie rozplanowane i dobrane słowa. Wszystko się komponuje.
Nie powiem złego słowa, dobrego też nie, bo nie znajdę wystarczająco dobrego, aby to opisać..
WOW WOW WOW WOW WOW WOWOW WOW OWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOWOOWOWOWOWWWWWWWWWWWWWWWWOOOOOOOOOOOOOOOOOOWWWWWWWWWWWWWWWWWW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ty być genio!
Bogowie… O.O
Bog, jeśli nie napiszesz szybko kolejnej części, to ZNAJDĘ Twój dom :P.
A tak wg to posłuchaj sobie tej piosenki Bunny Kou:
http://www.youtube.com/watch?v=-29fZrflcy0
Może sprawi, byś szybciej zaczęła pisać kolejną część :D.
Boginka już napisała kolejne części ;p
A opowiadanie mi się podoba, co już wiesz, moja Bogdanino
Mam naoisane kolejne 5 części… Ale waham się z wysłaniem. Druga jeszcze nie jest taka zła, ale trzecia… Masakra. I zupełnie nieodpowiednie A wszystko przez tę okropną książkę „Jutro”…
Ehh… Wyślę kolejną część, ale BŁAGAM, nie mówcie, że nie ostrzegałam. Ja… sama się boję tego, co wyszło z mojej głowy…
Ale mimo wszystko dziękuję za pozytywne komentarze
Chione spodobała się moja pioseneczka hm…^^
Boginko to było nie ziemskie!
Szczerze nie mam słów żeby to opisać. Chciało mi się płakać jak to czytałam chociaż rzadko mi się to zdarza ( albo nie….)
Masz natychmiast wysłać wszystkie części zrozumiałaś…! 😀
Chyba przeczytam to jeszcze raz…. tak dla lepszego wrażenia xD
Ty trzymaczko w napięciu! Pisz cd, ale już bo wybuchnę ze zniecierpliwienia!
Jak nie zobaczę cd w ciągu najbliższych kilku dni, to zawiążę z Chione spółkę XD To jest tak świetne, że aż mnie zatkało po przeczytaniu. I jeśli myślałaś, że będzie choć jeden nie-pozytywny komentarz, to musiałaś nieźle walnąć się w głowę (bez obrazy oczywiście).
A jak ktoś napisze nie-pozytywny, to niech się schowa, bo znajdę nawet w WIetnamie i ukatrupię >,<
JEŚLI ZACZNIESZ PIER***IĆ, ŻE TO NIE JEST ZAJ***STE, TO POCIACHAM CIĘ EKIERKĄ!!!
Po co tyle akapitów? Miało wyjść napięcie, a wyszło jak wyszło. Trochę przesadzony dramatyzm. Wydawać by się mogło, że to coś nowego, ale to znany motyw i schemat w nowym wydaniu. Moje zmęczone oczy skakały od linijki do linijki, co nie pozwoliło mi się za bardzo wczuć. Za krótkie zdania. Dobre były te dłuższe. Przeczytałam to bo byłam ciekawa jak teraz piszesz. Naprwdę stać Cię na więcej. Wątpie bym cd przeczytała. Mam zresztą wrażenie, że inspirujesz się wszystkim. Styl w sumie jest podobny do moich refleksji i one shotów, ale jednakże one są trochę inne. Poza tym jest ok. Sorki za takie zimne słowa. Myksa być zła, myksa być śpiąca, myksa nie mieć weny, myksa musieć iść do szkoły.
Tak jest genialnie podpiszę. się pod każdą pochwałą ^^
to jest ekstra!!!
Świetne, na prawde oszałamiające z zachwytu 😀