Wiersz pod tytułem „Artemis” To mój pierwszy wiersz, więc mam nadzieję, że ocenicie go dobrze 😉
Świt budzi się, jak co rano do życia.
Każde stworzenie wychodzi z ukrycia,
Rozgląda się, patrzy, obserwuje…
Czemu, aż tak tym dniem się przejmuję?
Nagle do lasu, wkracza niewiasta,
głowę srebrna zdobi opaska.
Stąpa po ziemi leciutko jak wietrzyk,
Jej ciałem wstrząsa nieoczekiwany dreszczyk.
Napina cięciwę i wystrzela strzałę,
Dopada ona prawie martwą zjawę.
Dusza niechciana na ludzkim padole,
Szuka, lecz nie może, znaleźć wolności skroję.
Lecz piękna bogini przychodzi z pomocą,
Polowanie kocha w dzień jak i nocą.
Gdy światło księżyca oświetla jej postać,
A moc boska daje o sobie poznać.
Kiedy wraz z łanią i łowczyniami,
Biega po lesie z napiętymi cięciwami.
Z gracja, pasją, wolna jak nereida,
Poluje piękna, pani Artemida…
Hm, nie za bardzo przepadam za Artemidą, ale ten wiersz… Brak słów. Nieziemski.
Co tu dużo mówić 😀 Czekam na kolejne wiersze
Jest Boski jak Artemida !!!
Brawo Genialny wiersz ^^
😉
Dzięki!! nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy!
O.O
Piękny…
♥♥♥
Ten wiersz nie jest dobry, czy bardzo dobry! On jest nieziemski! Naprawdę tak sądzę. Koniecznie rozwijaj swój talent 😀
wiersz jest dobry ale myślę że możesz dać więcej epitetów, więcej porównań i ogólnie więcej opisu
Okay postaram się na pewno!!
Dziękuję wszystkim!
Diana, wprowadzasz mnie w depresję! Ja w ogóle nie potrafię pisać wierszy. A szczególnie takich świetnych!
Ej, na pewno potrafisz ;).
Nie no… Mamy kolejnego wielkiego blogowego poetę 😀 I to jeszcze piszącego świetne wiersze o mojej ukochanej bogini ^^
Słodki wierszyk
♥♥♥ <3 Zgadzam się
mlotoreki: Zabardzo się czepiasz wszystkich, jak nie pałasz miłością do bloga to go ignoruj a nie pognębiaj
SWEET. Co by tu jeszcze? Fajne rymy <3 <3 <3