Witam 😀 To moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość Z dedykacją dla oli628 oraz dla wszystkich, którzy przeczytali. Mam nadzieję, że się spodoba. Dziękuję za pozytywne komentarze.
Hejka.
Nazywam się Olive i opowiem tu o moim życiu, które od niedawna jest dość skomplikowane.
Wierzcie mi lub nie, ale to zdarzyło się naprawdę.
Może najpierw trochę o mnie… Cóż, mam prawie 15 lat, nie znam moich rodziców. Zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam niecały roczek. Ale nie rozpaczam. Wiem, że mnie nie opuszczają. Czasem we śnie słyszę ich głosy udzielające mi rad. Od czasu ich śmierci mieszkam w jednym z nowojorskich domów dziecka.
Nigdy nie zostałam zaadoptowana. Dlaczego? Sama nie wiem. Przyznam szczerze, mój wygląd nie powala na kolana: potargane długie brązowe włosy, ubrania- może pominę ten temat. Poza tym mam lekką nadpobudliwość. Sprzątanie, w szczególności w moim własnym pokoju też nie jest moją mocną stroną. Ale mimo ADHD dobrze się uczę. Wręcz powiedziałabym ponadprzeciętnie. Historia, łacina, przyroda- to moje ulubione przedmioty. Owszem, przez moją, hm, chorobę, sprawiam czasem kłopoty, zarówno w szkole jak i w domu dziecka: raz coś zniszczę, raz mnie roznosi energia i jestem gadatliwa, ale oprócz tego jest dobrze. To znaczy było. W każdym razie tak myślałam jeszcze tydzień temu.
Był czerwiec, 12 dni do wakacji. Poszłam, jak co dzień, z kumpelkami do pobliskiego gimnazjum. Lekcje przebiegały-jak zwykle- normalnie, trochę na luzie, bo do wakacji niedaleko. Jednak po trzech godzinach zrobiło mi sie okropnie niedobrze. Czułam się, jakbym zjadła kilogram czekolady, kilka hamburgerów i popiła to litrem mieszanki soków i innych napojów. Tylko że tak właściwie to na śniadanie miałam tylko kanapkę z serem i wodę.
Zostałam zwolniona i poszłam do domu. Wyszłam z Ósmej Alei skręcając w Trzydziestą Trzecią Ulicę i zamarłam. Stanęłam naprzeciwko pięciogłowego czegoś, chyba jakiegoś smoka. Myślałam, że mam jakieś zwidy. Zwymiotowałam pod koszem na śmieci i zemdlałam. Ostatnim widokiem był ten potwór zmierzający w moim kierunku.
Sorki za taki długi wstęp, ale po prostu musiałam to jakoś opisać i w ogóle przyzwyczajajcie się bo taki mój styl 😛 . Jak coś nie pasi to piszcie w komentach, przyjmę wszelką krytykę.
Annabeth7
Bardzo fajne, tylko trochę schematyczne, i od razu wiem czyją jest córką. Ogólnie całkiem nieźle napisane. 😀
Super, a kogo jest córką?
Bardzo fajne Szkoda tylko, że takie krótkie. Czekam na CD
Wiem że po schemacie poleciałam ale trudno:) Nie umiałam inaczej zacząć
Do Annabeth1999: oj, nie byłabym taka pewna, że wiesz, ale później wszystko się wyjaśni
CD w przygotowaniu, staram się napisać dłuższy i mam nadzieję, że się spodoba^^
Co, może dziewczyna jest boginią, który jakimś cudem jest śmiertelna? To by pasowało do tych głosów i tego, że oboje rodziców zginęło.
Czekam na cd. Z chęcią dowiem się, co wykluło się w twojej głowie.
Super 😀 Fakt, schematyczne i krótkie, ale fajne. Pisz szybko cd 😀
No, jak napisała Ann jest odrobinkę schematyczne. Ale poza tym bardzo fajne ;).
Nie no bardzo fajne. :):):)