OLIWIA
Jestem Oliwia, przez całe 10 lat w domu dziecka w Nowym Jorku na Mahatanie. Mam włosy koloru nocnego nieba prawie do stóp, czarne oczy i kredowatą cerę. Do 10 roku życia myślałam, że moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, gdy miałam 2 dni.
Ale się grubo myliłam!!
Dzień zaczął się normalnie. W całym domu dziecka dzwoniły budziki.
-Oliwia, wstawaj- wołała Jessy. Z Jessy dzieliłam pokój.
-Jeszcze 5 minut, dziś jest sobota- odpowiedziała i przykryłam się kołdrą
-Masz konkurs o 9, z mitologii- odpowiedziała z sarkazmem
-Co!? To dziś !? Oj to ja lecę.
Sprintem pobiegłam do łazienki z rzeczami. Pamiętam do dziś jak pchałam się do łazienki i pchałam wszystkie dziewczyny i uderzyłam głową w drzwi. Miałam wielkiego sińca. Ubrałam się w 5 minut i pobiegłam do pokoju.
-ach!! Nie spakowałam rzeczy- powiedzałam
-Spoko. Jak spałaś z nudów spakowałam cię- mówiłam Jessy podając mi plecak. Stara, dobra Jessy zawsze wiedziała co mi potrzeba- Powodzenia w konkursie.
-Dzięki -odpowiedziałam
-Oliwia…
-Tak?
-Jesteś moją najlepszą przyjaciółką
-Ty moją też
I tak po raz ostatni ją zobaczyłam. Wybiegłam na przystanek czekając na autobus. Gdy czekałam na autobus czytałam mini-atlas mitologi
LEA
Razem z Percy i Annabeth mieliśmy znaleźć jakąś dziewczynę z domu dziecka z Nowego Jorku. No tak ale w Nowym Jorku jest ok.100 domów dziecka i mieliśmy takie informacje od Chirona:
1.Jest w domu dziecka.
2.Idzie na konkurs mitologiczny
i tyle nic więcej. Więc JAK pytam się Jak mamy ją znaleźć
-Spokojnie znajdziemy ją – uspokaja mnie Annabeth
-Na pewno?-spytałam
-Na pewno nie denerwuj się – mówił Percy
Tak łatwo mu mówić to pierwsza taka misja od 1799 roku. Mamy odnaleźć opisaną heroskę.
-Więc co zrobimy? – spytałam
-Musimy ją znaleźć- Powiedział Percy
Jemu to łatwo mówić. Miał tyle misji.
-Autobus jedzie. Annabeth masz bilety?-spytałam
-Mam, no to chodźmy.
Usiedliśmy na końcu autobus. Wyjęłam MP3 i założyłam słuchawki. Słuchała Ewy Farnej- Poznasz mnie bo to ja. Akurat gdy słychałam zobaczyłam JĄ. Od razu poznałam, że to nie jest zwykła 10 latka. Ten czrny kolor włosów przypominał mi niebo w nocy i ten długi warkocz do kolan (tak był do kolan!) płakała.
-Percy, to ona na pewno -wskazałam dziewczynkę. Annabeth zrobiła wielkie oczy. Śmiesznie wyglądała
-Czy ona płacze srebrem?!- spytała
Rzeczywiście jej łzy był srebrne.
Autobus zatrzymał się na przystanku, którym siedziała dziewczynka
-Coś się stało-spytałam
-Odczep się – odpowiedziała złamanym głosem łkając i ocierając oczy chustką. Smutno mi się zrobiło.
Zaczęła cicho śpiewać po starogrecku, a brzmiało to mniej wiecej tak „Matko,matko sama na świecie, jestem ja, czemu jest dla mnie Fata tak okrutna czemu matko, matko”
Już byłam pewna 100% że to heroska.
-Byłaś na konkursie z mitologii?- spytałam. Skinęła głową
-Rodzice pewnie się cieszą
-Moi rodzice nie żyją mieszkam w domu dziecka- odpowiedzała
Spojrzałam na Annabeth i Pecy’ego. No dobra wiemy, że to ta dziewczyna ale jak ją przekonać do pójścia do obozu
Podeszłam do Percy’ego
-Zawołaj Mrocznego i jego spółkę.
Gdy się odwróciłam dziewczyny nie było, a Annabeth miała ranę na ramieniu
-Co się stało? -zapytałam
-Miała scyzoryk- odpowiedziała- chciała uciekać ale zatrzymałam ją i wtedy wyjęła go i mnie dźgnęła.
„Co teraz będzie?! Co powie Chejron?! Oj będą kłopoty, to pewne.” myślałam
Podobało się? Proszę o komentarze.
Wkurzająca czcionka i schemat. Za to calkiem fajna bohaterka.
Nie wiem od czego zaczac, moze zgodze sie z arwen co do czcionki. Narracja jest jakas pomieszana, raz pierwszo, raz trzecio osobowa, nie wiem o co chodzi. Zdecydowanie za malo opisow, akcja za szybka no i wszystko jest jakies dziwne. Jechali autobusem i co, nie bylo tam zadnego czlowieka, kierowcy ani nic? Jak uciekla, teleportowala sie z jadacego autobusu? Jak szybko mialo sie to stac poza tym, w ciagu wypowiedzenia jednego zdania przez oliwie? Wymieniac mozna jeszcze. Nie chce byc niemila ale opko jest kiepskie. Nie lubie krytykowac, rzadko to robie. Mozesz olac mnie totalnie, nie przejmuj sie tylko pracuj, pracuj, pracuj, bo Oliwia moze byc ciekawa postacia jesli sie postarasz. Pamietaj, nie przejmuj sie i pisz dalej, kibicuje ci szczerze
Popieram Chione di Angelo. Akcja jest za szybka, występują powtórzenia, literówki, błędy językowe i stylistyczne („Autobus zatrzymał się na przystanku, którym siedziała dziewczynka” – powinno być „na którym”), gdzieś zabrakło mi przecinków i kropek. No i ta wnerwiajaca czcionka, choć myślę, żę w tym akurat mieszał palce blog. Więcej już nie będę pisać, gdyż wszystko wymieniła Chione di Angelo. Ale i tak bohaterka jest ciekawa, i o ile poprawisz błędy i popracujesz nad stylem, to może wyjść z tego naprawdę wspaniałe i interesujące opowiadanie.
Droga Wenus,
Nie wiem od czego zacząć. Może najpierw zacznę od pochwał. No więc tak. Bardzo ciekawy pomysł z tą misją, mającą na celu odnalezienie heroski. Rewelacyjny tytuł, naprawdę uważam, że jest bardzo inspirujący.
Teraz, niestety muszę przejść do krytyki. Pierwsze co bardzo razi w oczy to czcionka. Z ciekawości przekopiowałam to do Word’a żeby sprawdzić jaką czcionką to pisałaś, od razu proszę cię abyś używała mniejszej, najlepiej 14 lub 16. Błędy niestety również rażą w oczy:
– powtórzenia
– początek tekstu: ,,przez całe 10 lat w domu dziecka w Nowym Jorku na Mahatanie.”pomiędzy 10 lat a w powinno być MIESZKAM, bo inaczej nie wiadomo o co chodzi
– w opowiadaniach i wierszach piszemy słownie cyfry.
Jeśli cię uraziłam, olej ten koment.
Mimo to czekam na CD bo jjestem ciekawa rozwinięcia tego pomysłu
Pozdro,
Ann.
Pamiętaj, że każdy kiedyś zaczynał. Ja, a nawet Chione, Boginka czy Arachne. Mogłabyś skomentować moje wczorajsze opo?
Trzcionka trochę za duża, moim skromnym zdaniem. Było też kilka powtórzeń i „Chiron” zamiast „Chejrona”.
Z ostatecznym osądem co do fabuły (tak na marginesie, akcja trochę szybka) poczekam do następnej części, ale zapowiada się nieźle. 😀
magiap – nasza kochana ciocia WCpedia nie zna takiego słowa jak „Chejron”, jest za to „Chiron”. Z ciekawości też spojrzałam do kilku różnych mitologii i w większości był „Chiron” Moim zdaniem to kwestia tłumaczenia, a w tym tekście zamiennik, by nie było powtórzenia
Co do opka:
* całkiem niezły pomysł
*inspirujący tytuł
*zaczyna się całkiem ciekawie
*fajna i młoda bohaterka 😀
*LUDZIE BRAĆ Z NIEJ PRZYKŁAD! NIE MA BŁĘDÓW ORTOGRAFICZNYCH!!! (przynajmniej ja ich nie wyłapałam 😀 )
ALE:
*takie „dodatki” typu powtórzenia, literówki, mieszanie narracji, pozjadane znaki interpunkcyjne i słowa trochę wkurzają…
*czy tylko u mnie połowa tekstu jest biała, a połowa czarna?!
*dużo za duża czcionka, przeszkadza w czytaniu, choć to może być wina bloga Osobiście polecam Calibri 11 lub 12, bo blog jej nie tyka 😀
*jak na razie lecisz po schemacie, ale ta jej ucieczka mnie zaskoczyła, więc widać, że starasz się od niego odbić, za co masz u mnie dużego plusa
*staraj się czytać tekst przed wysłaniem, co pomoże uniknąć głupich błędów, dodaj też jakieś opisy, bo bez nich trudno jest wyobrazić sobie sytuację… Opisy też powodują, że akcja zwolni i bohaterowie będą lepiej przez nas zrozumiani
*jak na pierwsze opowiadanie nie jest źle. Popraw te kilka rzeczy i z chęcią będę czytała kolejne części
*jako wzór opisów mogę polecić opowiadania m.in. Selene i Arachne, poczytaj kilka, a na pewno poprawisz się pod tym względem
Och w takim razie zwracam honory. 😀
Opko fajne, ale podpisuję się pod innymi ;).
Hmm… Przykro mi to mówić, ale nie jest zbyt dobrze. Kompletny brak opisów i uczuć. Jak się czuła twoja bohaterka po wstaniu z łóżka? Była cały czas zaspana czy raczej ożywiona groźbą, że spóźni się na długo oczekiwany konkurs? Zwolnij tępo… i przykładaj większą wagę do literówek (bardzo uprzykrzają nam czytanie) 😉 Nie zmieniaj nagle osoby i czasu (teraźniejszy albo przeszły, NIE ten raz ten) „-Masz konkurs o 9, z mitologii- odpowiedziała z sarkazmem” nie widzę tu sarkazmu… Unikaj powtórzeń: „-Oliwia, wstawaj- wołała Jessy. Z Jessy dzieliłam pokój.” Mogłaś napisać -Oliwia, wstawaj!- zawołała Jessy, z którą dzieliłam pokój.
Przepraszam, że cię tak skrytykowałam, ale zrobiłam to tylko dla twojego dobra. Nie obrażaj się i nie przejmuj, tylko ćwicz, ćwicz i ćwicz, a dojdziesz to perfekcji!
PS. Bardzo zaciekawiła mnie bohaterka. Pisz CD! Szybciutko…
PSS. Jeśli poczułaś się urażona, to nie przejmuj się moim komentarzem i udawaj, że go niema 😀