Kontynuacja opowiadania Watashi ga shiranai Seki. Opowiadanie dalej będzie pisane z punktu widzenia Natalie, lecz zmieni się czas z przeszłego na teraźniejszy. Miłego czytania!
Prolog
Siedem osób. Siedem dusz. Siedem żyć, które zaraz mogą zostać stracone, ma wyruszyć na misję. Ma albo wrócić i powiedzieć, że misja się powiodła, albo nie wracać wcale.
W skład tej siódemki wchodzą:
Aquanette Buitre – córka ciemności. Jak się okazuje zdolna do wszystkiego, nawet oszukania całego obozu. Kto by się spodziewał po tej strachliwej dziewczynie, że tak naprawdę jest blisko spokrewniona ze strachem i do tego wie czego boją się inni.
Dorothea Linwood – przebiegła, sprytna i pomysłowa córka gromu. Z jej umiejętnościami powinniśmy dostać się na miejsce jakieś dziesięć razy szybciej.
Maximilian Hunt – zaradny, dobroduszny i przystojny (pewnie odziedziczył to po ojcu) wróżbita. Z nim żadna droga nie powinna zaprowadzić nas w pułapkę, chyba że będą tam synowie Apolla, którzy zaczną naginać prawdę (miejmy nadzieję, że nie).
Nico di Angelo – oschły i okrutny syn pana podziemi. Powiedział, że w jakimś przypadku może wyprowadzić trzy osoby z Hadesu, tak więc uznaliśmy, że może się przydać. No prawie wszyscy tak uznali. Córka Zeusa robiła wszystko, aby Nico został w obozie. On i Dorothea w jednym składzie. Powinno być ciekawie.
Chris Rodriguez – syn Hermesa. Nie wiem po co nam on, ale Chejron postanowił wysłać go z nami.
Taline Moushian – córka Aresa. Silna, uzdolniona i bezlitosna dziewczyna, która zabiłaby każdego kto choćby postanowi ją dotknąć. Warto wspomnieć, że mimo swojej niewielkiej wagi i na pozór zwykłego, delikatnego wyglądu jest najsilniejsza w całym obozie.
I ja Natalie Alice Hagewashi – Karmiąca się Śmiercią.
Właśnie dziś wyruszymy do oddalonej o tysiące mil, lub nawet miliony Ziemi Ognistej. Aqua mówi, że już widziała tą wyspę i w Hiszpanii nazywają ją Isla Grande de Tierra del Fuego. Musimy udać się drogą morską, gdyż po drodze mamy znaleźć ekipę poszukiwawczą, która zamiast samolotem postanowiła przepłynąć się jakimś debilnym jachtem ojca Clarisse. Przez to nasza droga wydłuży się o nie wiem jaki czas, ale dobra trzeba to trzeba.
Na wyspie mamy znaleźć Annabeth Chase, która nie wiem co tam robi i czemu sobie po prostu nie przyleci. Chyba, że Max się myli i jej tam nie będzie. No dobra bądźmy dobrej myśli.
W ogóle to czemu ta wyspa nazywa się ognista? Tego też chcę się dowiedzieć.
Ta podróż ma być jedną z bardziej niebezpiecznych od stuleci więc trzymajcie za nas kciuki.
no to trzymam kciuki 😀 było parę błędów, ale co tam
Superowe :). Znalazło się kilka błędów, ale opko i tak fajne.
Trzymamy, trzymamy 😀 I masz mi wrócić żywa! Nie chcę kolejnych trupów! (Sama dostatecznie dużo ich produkuję 😀 )
Czy wielkie palce u stóp to też kciuki? Bo nawet jeśli nie, to i tak je trzymam. W glanikach 😀
Bardzo dobry prolog. Mógłby się znaleźć na okładce książki jako reklama.