Ów… twór… dedykuję wszystkim, którzy na pytanie postawione w tytule odpowiedzą przecząco.
Czy tylko ja to widzę?
Miecz ze złamanej wykałaczki
Bezwładny w filcowej dłoni
Kiwa się smętnie tarcza-
-zakrętka od butelki
Znów na pół pęka kruche
Serce ze styropianu
A dusza zawiera swe skargi
W szeleście srebrnego tiulu
I znów zaczyna boleć
Uśmiech wyszyty na twarzy
Czerwoną nitką
Przez Atenę
Znów męczą mnie dziwne myśli
Utkane z czarnej wełny
Znów wata szeleści w głowie
Rwą się nerwy druciane
Kiedy przebiega obok
Origami wymyślne
Olśnione martwym blaskiem
Księżyca z czarnego papieru
I znów zaczynają uwierać
Sznurki przy każdej części ciała
To przez nie muszę robić
Co tylko zechcą
I nagle unoszą się ręce
Niezależnie od mojej woli
Skrzypi tani materiał
Widocznie nadszedł już czas…
I tryska farba czerwona
I wypadają gałgany
I tylko łzy w oczach z guzików
Są jeszcze w tym świecie prawdziwe…
I znów zaczyna mnie irytować
Ta elementarna niewiedza:
Kto tak naprawdę siedzi
Z końcami sznurków w dłoniach…
Do kogo należę?
(Bo raczej nie do samej siebie…)
I po której stronie w tej wojnie
Ja tak właściwie jestem?!
Genialne po prostu super.
co do pytania w tytule to tak. ja też widze białe myszki hasające mi po biurku w łazience 😛 A wiersz jak zwykle- geniusz.
Jesteś poetyckim da Vinci XXI wieku 😀
Niesamowite, genialne, piękne, zachwycające. Zamarłąm, jak to przeczytałam. Po prostu niemożliwą rzeczą jest, aby zwykła nastolatka pisała takie fenomenalne wiersze! 😀 Arachne, jestem Twoją fanką!
Ja się długo wypowiadać nie będę. Zawsze zachwycały mnie Twoje prace i tak jest do dziś…
Arachne to Arachne. A jej prace są zawsze JEJ pracami. To chyba wszystko wyjaśnia, prawda? Mam nadzieję.
Co tu dużo mówić? Wspaniały i tyle, nic dodać, nic ująć! 😀
GE-NIA-LNE
EXTRA
WOW!!!
ŚWIETNE
SUPER
FANTASTYCZNE
FENOMENALNE
JEDNYM SŁOWEM: MAGICZNE
wiersz naprawdę niesamowity