Ten wierszyk dedykuję Annabeth1999
Pozdrawiam
Chione
„Chione”
Chione śniegu bogini,
Co serce błękitne ma z lodu,
W nocy wyszła z zamczyska,
Co pośród chmur jest ukryte,
Całe z lodu zrobione
i zakryte cierpieniem.
Chione przeszła pod granatowym niebem,
I od razu w las szybko wbiegła.
Nikt nie wie, że czeka tam na nią,
Chłopak, heros kochany.
Co go poznała w półkrwi obozie,
I uległa czarowi jego.
Boreasz patrzy na to z okna
I łzy mu ciekną po twarzy,
Bo jego córka wreszcie,
Zburzyła mur wokół siebie.
Przestała być niedostępna
I życiem się cieszyć zaczęła.
Chione szczęśliwa jest wreszcie,
Przestała zadawać ból ludziom.
Cieszy się każdą sekundą,
Nieśmiertelnego życia swego.
Nie spędza już godzin przed lustrem,
Patrząc na porażającą swą urodę.
Czasem dioda błękitna się jeszcze
W jej umyśle zapali.
A wtedy rzeźby lodowe,
Z jej oddechu powstają.
Już nie są to ci co się narazili,
Na Chione gniew wszechobecny.
Bo bogini śniegu ludzi wreszcie kochać zaczęła.
Mam nadzieję, że wam się podobało
Pozdrawiam
Chione
Ty znasz oczywiście ocenę mą – wiersz ten cudny jest zaprawdę. Lecz nic równać się nie może z opowiadaniami Twymi o tejże Chione, co do obozu przybyła i w herosie zakochała. 😀
😉
😀
^^
Cudny, ale chyba jednak wolałam wcześniejsze
No ten wiersz nie wyszedł mi jakoś świetnie.
Bardzo fajny
Dzięki, Io 😀 ;).
Strasznie mi się podoba *.*
Fajnie, że ci się podoba, Groverze :).
Jest na prawdę super. 😀
Dzięki, Erynio :D.
Zgadzam się z Boginką.
No. Pisałam lepsze wiersze.
Fajny 😉 jak bede potrzebował cos takiego na polski to cię poproszę 😉
Ok 😀 😉
niezłe
Dzięki, Filiposie123 :D.
Rewelacyjne dzięki temu wierszowi stałaś się jedną z na razie 2 ulubionych pisarek na tym blogu. Dzięki wielkie za dedykację.
Pozdrawiam Annabeth1999
Dzięki, Annabeth1999 :).
Och, urzekłaś mnie tym wierszem ;D Podobał mi się ten chłodny, lodowy klimat
Muszę przyznać, iż bardzo lubię wiersze Twe ;>
Dzięki, Nano :).
Świetny! Zawiera w sobie wszystko co jest w Twoim opowiadaniu o Chione!Strasznie mi się spodobał