Tę część dedykuję Arachne, Myksie, Chione i Carmen Knight za cenne uwagi dotyczące pisania. Mam nadzieję, że ta część spodoba wam się bardziej.
Okazało się, że Annabeth chciała obudzić mnie jako pierwszą, ale jej się nie udało. Percy przybył jeszcze przed nami, właśnie wychodził, gdyż Chejron powiedział mu (podobno):
– „ Dzisiejsza narada będzie dotyczyć tylko grupowych z domków następujących bogiń: Afrodyty, Ateny, Nyks, Artemidy, Irydy oraz innych, idź i obudź je Percy. Zaproś też tutaj Clarisse. Jest tu koniecznie potrzebna.”- tak dokładnie powiedział Annabeth i mi.
Weszłam do środka i …zamurowało mnie. Stały tam trzy boginie: Atena, Artemis i Nyks. Gdy tylko je zobaczyłam upadłam na kolana i powiedziałam : -Witam drogie boginie.
– Cześć córko. – powiedziała moja mama z uśmiechem. –Widzę, że doskonale sobie radzisz tutaj, – zawahała się po czym dodała.– w obozie herosów.
-Tak, mamo tutaj jest świetnie. Poznałam masę nowych ludzi, wszyscy są dla mnie bardzo mili.-powiedziałam.
– To dobrze. Nie wiedziałam, jak ci tutaj będzie, ale jeśli byłoby ci tu źle,- ciągnęła z coraz smutniejszą miną.- mogłabyś dołączyć do moich łowczyń i do mnie, łowiąc rozmaite potwory i monstra wszech czasów oraz przeżywać z nami wspaniałe przygody. Jednak jeśli jest Ci tutaj dobrze, zostań tutaj.-zakończyła i po krótkiej chwili wahania dodała.- Jestem z Ciebie dumna.
– Witaj Lily Chase.- powiedziała Atena. – Widzę, że jesteś inteligentna, to dobrze, bo to nie robi z Ciebie pustej córeczki Afrodyty. Bez urazy, od każdej reguły są wyjątki.- dodała patrząc na Piper, która właśnie weszła do pokoju.
– Dziękuje, pani.-powiedziałam.- To dla mnie naprawdę dużo znaczy usłyszeć takie słowa, od bogini mądrości.- odpowiedziałam jej, czując się mile połechtana.
– Jeśli tylko nie zejdzie na złą drogę jak ten syn Hermesa, Luke, będzie to dla nas bardzo cenna wojowniczka. Czyż nie?- zapytała Nyks, uśmiechając się do mnie.- Musisz zadbać, aby dostała dobre wyszkolenie, Chejronie. No cóż, strzelanie z łuku ma we krwi, więc tego raczej może się później nauczyć od Ciebie samej, Artemido.- zakończyła.
-Tak, jeśli będzie potrzebowała lekcji z chęcią, sama nauczę ją tej szlachetnej sztuki strzelania z łuku.- powiedziała moja mama.- A tak na marginesie, Ateno, Nyks wy też możecie być dumne ze swoich córek, Annabeth i Elise świetnie walczą, dla każdej z nich znajdzie się miejsce w szeregach moich łowczyń.- zakończyła patrząc na Annabeth, która siedziała po mojej lewej i Elise siedzącą naprzeciwko niej.
– Dziękujemy za zaproszenie, pani. – powiedziały Annabeth i Elise z lekkim przestrachem, jakby bały się, że jeśli nie przyjmą propozycji, Artemis zamieni je w jelenie.
Pomyślałam, że porozmawiam z nimi o tym później.
– Ależ proszę bardzo.- powiedziała moja mama, z błyskiem w oku, jakby w duchu śmiała się z nich, gdyż wiedziała co im chodzi po głowie.
Gdy wszyscy usiedli Chejron zabrał głos:
– Zebraliśmy się tutaj o tej porze, gdyż jest to narada tajna.- powiedział i kontynuował.- Oddaję teraz głos pani Atenie, która wyjaśni wam to sto razy lepiej ode mnie.
Atena rozpoczęła z przejęciem:
– Powód naszego spotkania jest dosyć nietypowy, mianowicie jestem tutaj by wyjaśnić razem z wami herosami, sprawę Lily córki Artemidy.- powiedziała i w skrócie opowiedziała im historię zgodną z tą, którą usłyszałam z ust Artemis zeszłego wieczoru.- To co usłyszeliście wyjaśni wam zaraz Afrodyta. Afrodyto, wiem, że mnie słyszysz odpowiedz i przyjdź tutaj do nas.- zakończyła.
– Nie zrzędź Ateno.-odpowiedziała Afrodyta materializując się obok przedmówczyni ze znudzoną miną.- Chcecie wiedzieć jak to możliwe, że córka Artemidy istnieje, a wygląda jak córka Ateny, i oczami Nyks widzącymi w ciemności? Powiem wam to jeśli zejdziecie do podziemia i wykonacie trzy zadania zlecone wam przez Hadesa. Wtedy spotkamy się ponownie. Dowidzenia- zakończyła i mówiąc ostatnie słowo zdematerializowała się.
– Więc ogłoszono misję. Lily dobierz sobie dwójkę towarzyszek i wyruszacie jutro w południe.- powiedział Chejron.- Jeszcze jedno. Przyjmujesz misję?
– Tak. Moimi towarzyszkami będą Annabeth oraz Elene z domku Nyks. Elise, powiadomisz ją? – oświadczyłam i z lekkim przestrachem dodałam.- Mam nadzieję, że was nie zawiodę. Dobranoc. Annabeth powiedz Elene żebyście jutro przyszły do mojego domku o dziesiątej rano. Będę tam na was czekać.- zakończyłam.
Tak właśnie zakończyła się moja pierwsza w życiu narada i….zaczęła pierwsza misja.
CDN
intrygujące…. czekam na dalszy ciąg
W wielu miejscach brakuje przecinków i spacji… Np. tutaj: ,,Annabeth powiedz Elene żebyście jutro przyszły do mojego domku o dziesiątej rano.” – brak przecinka, i tu nie ma spacji w dwóch miejscach: ,,- Nie zrzędź Ateno.-odpowiedziała”. Ale pomimo tego bardzo chcę przeczytać kolejną część, bo zaciekawiło mnie to opowiadanie 😉 Szkoda, że jest takie krótkie.
Afrodyta mówi o tych zadaniach zbyt szybko i jakby to było oczywiste. Trochę błedów ortograficznych i interpunkcyjnych. Powinnaś wytłumaczyć czemu akurat Elene i kim ona jest dla Lily itp. W pierwszej chwili myślałem, że pomyliłaś imiona z Elise
To chyba wszystko. Napisz koniecznie CD, bo fajna opowieść wychodzi.
Czy my czytamy inne opowiadania?
Sog
Wreszczie misja, al powinnaś lepiej wyjaśnić te zadania. Dużo blędów w wypowiedzi chejrona z 2 czy 3 akapitu. Pracuj nad interpunkcją. Coraz lepiej Ci idzie.
Coraz lepiej! Tylko inerpunkcja jeszcze mi trochę przeszkadza, ale z tym i ja mam czasami problemy. 😉 Czekam na CD, bo ciekawie sięzapowiada. 😉
Co wy wszyscy z tymi córkami Artemis? Ona składała śluby czystości i jeśli je złamie to Styks się wkurzy.
Mam dzisiaj „Sogowy” humor, bo jutro walentynki, więc szykuj się na krytykę bez umiaru.
Opowiadanie jest nudne, przewidywalne i ani trochę tajemnicze. Wizyta w obozie trzech bogiń, tajna narada i misja? Malo prawdopodobne i ani trochę oryginalne. Poza tym brak przecinków, kilku spacji, humoru i ciekawych opisów. Na szczęście poprawiłaś się z opisami uczuć i nie są tak beznadziejne jak w poprzednich częściach, ale mimo to nie przestawaj ćwiczyć, to z pewnością będziesz bardzo dobrze pisała.
Jestem zła, niedobra itp. itd, więc czekam na następną część tylko, żeby zobaczyć, czy da radę to opowiadanie doprowadzić do jako takiego stanu.
Jeśli zraniłam Cię tym komentarzem, to z góry przepraszam, a Ty za to nie krępuj się, jak najostrzej skrytykuj moje opowiadań, z których kilka jest chyba jeszcze gorszych niż to.
P.S: „Serce Gai” to najlepszy przykład na to, ze z byle czego da się zrobić porządne opowiadanie, które nadaje się do publikacji tutaj.
Zapomniałam wspomnieć o nienaturalnych dialogach z Artemis i Afrodytą.
Musisz spróbować wczuć się w bohaterkę, stać się nią na czas pisania. Nie jest to łatwe, ale skutkuje świetnym stylem pisania.
Pomyśl, że to Ty jesteś Lily, to Ty jesteś w Obozie Herosów, Ty masz starszą siostrę – Annabeth, to Ty zostajesz wysłana na misję… Osoby z Twojego otoczenia na pewno nie mówią tak nienaturalnie jak dwie wyżej wymienione boginie. Musisz to poprawić.
To naprawdę pomaga w pisaniu, a czytelnik o wiele chętniej czyta opowiadanie, gdy widzi, że jego autor potrafi uosobić się z bohaterem.
skromność to cnota Boginko -.- której jak widać u cb brak
i każdy ma prawo publikować swoje prace, nawet jeśli byłyby do dupy
i dialogi rzeczywiście sa troszkę mdłe, ale pisz jak chcesz, bo pisanie to tylko i wyłącznie twoja sprawa
mówię tylko, że Serce Gai za pierwszym razem było tak mdłe, że czytać się go nie dało, a ostatnia część była w miarę dobra. Nie tak dobra jak inne opowiadania np. „Wybrana”, ale jednak.
Nie mówię też, że nie może niczego publikować, tylko, że ja np. często wstydzę się wysyłać moje „wypociny”, gdy na blogu pojawiają się takie cuda jak np. opowiadania Myksy. To wszystko i nie mam już nic innego do powiedzenia.
To jest grafamania. Nie nazwe tego słowami jakich chce użyć gdyż sa za bardzo „nieprzyzwoite”. Mówiłam ci kilka razy! Nawet pomoc innych nic nie zrobił. To jest dalej beznadziejne. Dwa razy pisałam zastrzeżenia. Teraz ci pomogę.
-10 tak taka ocena istnieje nie zasługujesz nawet na zero.
Sog
Ps.
Kiedy pojawiła się Afrodyta. Bo nagle coś mówi a jej nie ma w tym pomieszczeniu.
A teraz co powinnaś poprawić.
1.
Masz za gęsto dialogi. Jest ich o wiele za dużo. Powklecaj w nie opisy i coś o ich uczuciach bo to nie roboty.
2
MOCE!!!!! Kobito klocki!! KLOCKI… Czyli ograniczenia mocy. Na tym padnie twoje opowiadanie. Twoja postać jest takk wyjątkow. Tak wszyscy ją kochają. Jest taka naj naj naj!!! Mądra, piękna, śilna…. Naj! Naj! Naj! Naj……………………………
3
To jest tak strasznie przewidywalne. Zrób to czego nikt nie wyobrazi sobie. Nawet ty
I to tyle na dziś.
SOG! Przystopój!!!
Opowiadanie rzeczywiście jest… posłużę się eufemizmem… „nie najlepsze”, ale nie wyjeżdżaj z „grafOmanią” i „oceną -10” bo to miłe nie jest. Każdy kiedyś zaczynał, nawet Ty czy Myksa. Po prostu jedni (tak jak Wy) piszą od dłuższego czasu, znajdują bloga i postanawiają wysyłać swoje prace, a inni namierzą gdzieś tą stronę, zapalą się i postanowią nagryzmolić pierwsze (lub mieszczące się w pierwszej setce) w życiu opowiadanie, które ze zrozumiałych przyczyn (brak praktyki, samokrytyki, nawyku sprawdzania wszystkiego centylion razy i instynktu) nie zasługuje na literackiego nobla.
Annabeth1999 na razie raczkuje, ale kto wie, może za rok czy dwa to na jej teksty będziemy czekać z zapartym tchem, a gdy już się pojawią, zamiast mieć odruch wymiotny na widok migrujących przecinków, braku wielkich liter i spacji, nadmiaru sztywnych dialogów i nienaturalnych zachowań postaci będziemy wznosić jej świątynie z gofrów, zachwycać się wyszukanymi porównaniami i wyobrażać sobie doskonale opisane miejsca z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów…
Annabeth1999, do tego, co opisałam powyżej jeszcze daleka droga, ale jesteśmy z Tobą (nawet Sog, na swój sposób). Nie krytykujemy tego opowiadania dlatego, że jesteśmy niewyżytymi trollami, ale tylko z tego powodu, że chcemy, by każdy kolejny tekst był lepszy i bardziej wartościowy. Tak więc dobrym pomysłem byłoby CHOĆ TROCHĘ się nimi przejąć. Nie mówię, że masz pisać, jak Ci każemy, ale od włączenia autokorekty korona Ci z głowy nie spadnie…
PS: JEŚLI NIE ŻYCZYSZ SOBIE, BYM JA KOMENTOWAŁA TO OPOWIADANIE (ZA INNYCH RĘCZYĆ NIE MOGĘ) TO PO PROSTU NAPISZ- PRZESTANĘ CIĘ DRĘCZYĆ.
Arachne, UWIELBIAM CIE ZA TO, CO POWIEDZIALAS/NAPISALAS! Zgadzadzam sie z Toba w 100%.
Pamiętam moje pierwsze opowiadani. Chyba każdy je pamięta. Jest trudne i nikt nie może temu zaprzeczyć.
Mój komentarz jest tak ostry bo już 3 raz autorce o tym pisze. Są osoby, które chętnie jej pomogą. Do tego ja nie wildze postępów. . Autorka ślizga się po cienkim lodzie. I mam wrażenie, że za chwile pod nią pęknie.
Annabeth jak coś to mój numer GG to 38049539. Jeżeli zraniłam twoje uczucia to przepraszam. Ale i tam bardzo złagodziłam mój komentarz.
Sog
Piękne słowa, Arachne.
Cudne, BOSKIE, GE-NIA-LNE, FE-NO-ME-NA-LNE, fantastyczne, superowe, fajowe, megaświetne i DOSKONAŁE. Chcę więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bez odbioru 😉 :D.
Czy my czytamy inne opowiadanie Chione? Bo ja widze coś ZUPEŁNIE innego.
dzięki wszystkim za komentarze (te pozytywne i trochę mniej)
dziękuję Chione
Nie ma za co 😀 ;).
Dziekuje za dedykacje. To bardzo mile lechce proznosc, kiedy wiesz, ze ktos o Tobie pamieta, a moze nawet zadal sobie trud przeczytania Twoich opowiadan xD
Z przyjemnoscia oglaszam, ze z kazdym zdaniem piszesz coraz lepiej. Gratulacje! Podziwiam tez Twoja wytrwalosc i upor, szczegolnie jesli sie ma do czynienia z niezbyt poczhlebnymi opiniami (bez urazy).
Zaciekawilas nas, rozwijasz sie jako ‚przyszla pisarka’, co nie zmienia faktu, ze jeszcze dluga droga przed Toba 😉 Nie, zebym byla jakims specem w tej dziedzinie 😛
Uwagi z mojej strony:
1. Brak opisow.
2. Troche ubogie slownictwo.
3. Interpunkcja, ortografia.
4. Szyk dan i ich budowa.
5. Brak przezyc bohaterki.
6. Za ‚szybkie’ dialog.
Ale nie poddawaj sie.
Pracuj daej, bo widac efekty!
Krótko. Nie jest źle, ale też nie najlepiej.
Kilka powtórzeń, dialogi troszeczkę drętwę, ale je się piszę najgorzej.
Ale nie zniechęcaj się, pisz dalej. 😀