Hejka, herosi. To moje pierwsze opowiadanie. Proszę o obiektywne komentarze. Proszę, napiszcie czy mam kontynuować to opowiadanie czy już prolog jest słaby. Z góry przepraszam za interpunkcję, ale mam z nią problemy. Staram się wyłapywać je, ale nie zawsze się udaje. Miłego czytania.
Prolog
Nigdy nie zastanawiałam się jak to jest być kimś wyjątkowym. Nigdy nie miałam na to czasu. To „nigdy” przestało istnieć, gdy skończyłam 8 lat.
Wiem, mało czasu na rozmyślanie, ale to zawsze coś.
Był 6 grudnia – moje urodziny. Wtedy właśnie poznałam mój los. Przyszła do mojego ojca piękna kobieta. Ja i moja macocha grałyśmy w scrabble, gdy ojciec z nią rozmawiał.
W pewnej chwili moja macocha zaczęła płakać. Nie rozumiałam tego, dopóki tato nie wrócił do salonu. Powiedział mi, że muszę pojechać w pewne miejsce z tą panią. Była bardzo miła, ale pomyślałam, że jest stuknięta. Miała na sobie długą do ziemi czarną suknię i diadem na głowie.
Na początku nie chciałam z nią nigdzie iść, dopiero gdy tato i macocha powiedzieli, że nie ma innego wyjścia zgodziłam się. Gdy wsiadłyśmy do auta, kobieta przedstawiła się jako Persefona.
Zaczęła mi tłumaczyć, że to co teraz robi jest dla mojego bezpieczeństwa. Chwilę później zemdlałam.
Obudziłam się w dużej komnacie. Była piękna i urządzona w moim stylu. Do pokoju weszła Persefona. Uśmiechnęła się przepraszająco. Byłam przerażona, nie wiedziałam czy to ona sprawiła, że zemdlałam. Moje ADHD dało się we znaki. Zerwałam się z miękkiego łóżka i podbiegłam do okna. Miałam zamiar sprawdzić jak wysoko jest do ziemi i w razie co skoczyć, ale zmieniłam zdanie gdy wyjrzałam przez okno. Okolica wyglądała jak jakieś piekło. Usłyszałam za sobą spokojny głos Persefony. Zaczęła mi tłumaczyć wszystko. Tego dnia dowiedziałam się, że jestem półboginią. Bogowie greccy istnieją, jestem półboginią – córką Ateny, moja moc jest wielka i powinnam być pod stałą kontrolą. Od tego dnia żyję pod czujnym okiem Persefony. Moim domem są podziemia, chociaż nie zbyt mi to pasuje. Persefona jest dla mnie jak matka, przez co często ona i Ateną kłócą się. Atena sądzi, że wie co dla mnie dobre, za to Persefona pozwala mi samej dokonywać wyborów. Sprzeczki o takie właśnie sprawy męczą nie tylko mnie, ale i innych bogów.
Teraz może coś o moim teraźniejszym życiu?
Dobrze więc, mam 14 lat i nazywam się Victoria Allison Cole. Mam ADHD i dysekcję, ale jestem usprawiedliwiona jako heroska. Staram się pracować nad usunięciem mojej dysekcji.
Mam 175 cm wzrostu, długie, proste, ciemno-brązowe włosy sięgające do kolan. Intensywnie zielono-niebieskie oczy, długie gęste, czarne rzęsy. Mały nos i czerwone, pełne usta. Delikatnie wystające kości policzkowe. Jeśli chodzi o figurę to mam figurę klepsydry. Twarz owalną, jasną karnację, płaski brzuch i długie, zgrabne nogi. Tak dla jasności nie jest to mój opis. Jakiś miesiąc temu poprosiłam Persefonę, by opisała mi mój wygląd. To jej słowa.
To chyba na tyle jeśli chodzi o mnie.
A jeszcze coś zapamiętajcie, że ja zawsze wygrywam!
Pisz dalej. Byle szybko :-]
Genialne. Interpunkcja mi nie przeszkadza mało błędów. Treść fajna temat rzadko spotykany i oryginalny. Zapowiada sie ciekawie
Czeka na CD. Więcej nie napiszę, bo muszę się wczuć. 😉
Ciekawe, podoba mi się. Tylko znalazłam pewien błąd: dysleksja a nie dysekcja. Ale poza tym spoko;)
*czekam
Naprawdę fajne. Też niedawno zaczynałam 😀 Tu są naprawdę mili, utalentowani i serdeczni ludzie, z pewnością się wsród nich odnajdziesz. Prolog wcale nie jest słaby, wręcz przeciwnie, podoba mi się 😛 Popracuj tylko nad językiem, żeby był… Bardziej poetycki, bogaty, ‚zaskakujący’ na swój sposób i odrożniający Cię od innych. Taka drobna rada 😛 I małe, nieważne powtórzenie: półboginią, półboginią. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg!
Fajne. Za mało ay napisać więcej.
Dlaczego nie napisałaś czegoś dłuższego ? Ale i tak to opko bardzo mi się podoba :).
Popracuj nad językiem (w opowiadaniu aż roi się od powtórzeń, np. „Od tego dnia żyję pod czujnym okiem PERSEFONY. Moim domem są podziemia, chociaż nie zbyt mi to pasuje. PERSEFONA jest dla mnie jak matka, przez co często ona i ATENA kłócą się. ATENA sądzi, że wie co dla mnie dobre, za to PERSEFONA pozwala mi samej dokonywać wyborów.”- imiona można zastąpić zaimkami, nikt nie zakazuje Ci też używania peryfraz, czyli „obchodzenia naokoło”, np. Atena= bogini mądrości; ta, która wyskoczyła z głowy Zeusa; córka Metydy; bogini w pancerzu; dziewicza bogini; sowiooka; bogini słusznej wojny; boska tkaczka; antagonistka Arachne; dawczyni oliwek… można tak jeszcze długo i to z 99,9% postaci)- poszerz słownictwo, np. czytając książki. Interpunkcja jakaś straszna nie jest, za to szyk zdania jest czasem wprost kosmiczny.
Momentami brakowało mi opisów (np. komnata „urządzona w jej stylu”… czyli jak? Czy było tam łóżko z baldachimem, na którym piętrzył się stos pachnącej pościeli z drogich materiałów? A może kanadyjka ze śpiworem? Albo kolor ścian. Czy były czarne jak bezgwiezdna noc? A może czerwone jak krew lub jakby zbudowane z płomieni, które zdawały się cały czas poruszać tudzież całe z nienazwanych dotąd kamieni szlachetnych?), ale to, co powiedziałaś nam o niej samej jest w porządku (osobiście nie przepadam za pisaniem wprost „nazywam się […] mam […] lat, moje włosy są koloru […], a oczy […]” itd., ale to już moja irracjonalna awersja do pisania na bloga pod szkolne modełko, więc się nie przejmuj).
Przebiłaś się przez mój mało przyjemny komentarz? Gratuluję. Pewnie nie jest Ci zbyt przyjemnie. Cóż, nie było to moim zamysłem. Opowiadanie mi się podoba. Fakt, NA RAZIE nie porywa, czytywałam lepsze, ale… pytaj kogo chcesz, są też teksty dużo gorsze.
Tak więc nie poddawaj się!
Per aspera ad astra!
Musze zgodzić się z Arachne, co do błędów i stylu. Ale to twoje pierwsze opko. Nie zrazaj się, bo pomysł mi się podoba. Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej.
Nie przejumuj się Arachne, nie jest taka straszna na jaką się maluje Ale prawie zawsze ma racje Opo fajne, alle czegoś brakuje To tylko prolog więc sie rozkręcisz
W zupełności zgadzam się z Arachne. Jak na razie to prolog, ciałkiem przyzwoitej długości jak na, no, prolog, ale z ostatecznym osądem poczekam do pierwszej części. Jak na razie zapowiada się w miarę dobrze. 😀
Zgadzam się z Arachne. Ale jak na pierwsze opo nieźle. N