Kim jestem? Niewdzięczną świnią, która uważa się za lepszych od innych? Osobą, która myśli, że się jej wszyscy boją? Chyba tak. Na to kurczę wygląda.
Nazywam się Eirene (z gr. peace- pokój). Ale to bardzo mylny stereotyp. Czy to znaczy, że jestem wojownicza? Córka Aresa? Pudło! Jestem pomiotem (jak to określił pan D.) Eris- bogini niezgody. Znacie mnie tylko z widzenia. Nikt nie wie jaka jestem, kiedy reflektory gasną. Nikt nie wie, co mam głęboko w duszy, kto zajmuje moje czarne i zimne jak lód serce. Dobra dosyć tej tajemniczości i tego stylu pisania jak ******* (nie napisze tego, bo znów ktoś sie obrazi). Więc tak: co chcecie o mnie wiedzieć? Ohhh zapomniałam! To byłoby wymądrzanie się! Jaka ja bezwsydna, nie! Lecę założyć chustę na twarz, bo ja bezwsydna kobieta, o nie! dobra ogarniam się.
Jeśli miałabym siebie określic jednym słowem, to nie wiem jakby ono brzmiało. Mądrala? Bezwstydnica? Jakieś jeszcze gorsze określenia? A moze po prostu cyniczka. Zaraz się podniosą głosy, że co?, że jak?, że słucham?, itp. Ale patrząc na mój styl bycia jestem gotowa stwierdzic ten fakt. Zwisa mi, ile kto, co, za ile ma. Samej mnie nie obchodzi czy mam kasę czy nie. Ja chcę być tylko szczęśliwa. To, że mówię to co myślę, co jest przecież zakazane, chyba też mówi samo przez się?
Czy jestem prawdziwym herosem? Takim co ma boskiego rodzica? Nie. Jestem zwykłą dziewczyną o niezwykłych pomysłach. Ale nie o to chodzi. Jestem tym, kim czuję, że jestem, więc jestem, kim jestem. To bardzo zagmatwana sprawa, ale chyba jest w tym sporo racji. Ja czuję, że mam cięty język, bywam porywcza, ale i spokojna. Służę radą tym, którzy na to zasługują.
Jak wyglądam? Raczej przeciętnie. Żadna ze mnie córka Afrodyty. Czy jestem mądra? Mądrość to pojęcie względne. Inteligentna? Tylko po mocnym capuccinie. No to może zabawna? Fakt, bywam niesmaczna, ale ja lubię się śmiać, bo to wyzwala u mnie endorfiny- hormony szczęścia, a o to przecież mi chodzi- by być szczęśliwym.
Nie jest to normalne opko o herosie. Czy ja wogóle mam szansę być bohaterem? No cóż, nie jestem Wyrocznią, ale czuję, że kiedyś będę dla kogoś całym światem (proszę, byle nie jakiś szurniety psychofan!). Jest to raczej opko o mnie i moim życiu (czyt. nic ciekawego).
Mój poranek zaczyna się różnie raz o 5.30- za wcześnie, aby wstać na tą ósmą, albo o 7.40, kiedy pokonuję prędkość światła, aby nie złapać kolejnego spóźnienia. Potem są lekcje. Jakby określic mnie na nich? Zespół karpia. Te dwa słowa całkowicie wystarczą.
Po skończonych lekcjach wracam razem z moja przyjaciółką- przyszłą top modelką- do domu. Nastepnie stoję z 20 minut pod drzwiami, bo znowu zapomniałam zabrać kluczy, a mama poszła z braćmi po przedszkolu jeszcze na zakupy. Jak miło!
Następnie odpalam tofika- mojego laptopa. Puszczam muzykę. Dosłownie. Niech leci to, co mi w duszy gra. Potem wchodzę na bloga: o! Myszorek znowu dodała rysunki! Kurczę, też chciałabym tak rysować!
Następnym etapem w moim dniu jest opierdaling. Ten sport zajmuje bardzo ważne miejsce w moim życiu. Gdyby ktoś urządził takie zawody to miałabym chyba 1. miejsce.
Po godzinie odpoczynku lece biegiem na kółko i dowiaduję się, że się wcale nie uczę (trochę w tym prawdy jest). Ostatnio jednak zaczęłam kontaktować! I nawet dobrze odpowiadam! Brawo ja!
Kiedy wracam padnięta do domu, po dwóch godzinach intensywnego myślenia, znowu wchodzę na bloga. I dostaję mocny opiernicz od wszystkich. Życie jak w Madrycie. Już sama nie wiem, czy chcę już cokolwiek robić. Nawet to opko nie ma sensu, bo i tak dostanę burę od Was (wyj. chyba tylko Boginka). Ale cóż, nie chciecie mnie znać to wasza strata. Coś czuję, że przejdę do II etapu z bioli i histy, więc muszę wygospodarować czas na sporo nauki.
Z poważaniem: nielubiana, niekochana, ale z zaistymi pomysłami (przytyk do Sami- Wiecie Kogo-Nawet-Jeśli-Tego-Nie-Wiecie)
P.S. Jak mogę mieć takie coś jak kompleksy skoro jednym z moich mentorów jest Lady GaGa?
P.S. kolejne: I was born this way!
Eirene, naprawdę tak myślisz? Założę się, że Twoje życie jest bardziej wartościowe. Jesteś świetna, a każdy ma wady. Jeśli to prolog, do jakiegoś opka, to mam nadzieję, że w przyszłości będziesz miała przynajmniej trochę mniej samokrytyki. 😉 I życzę powodzenia w olimpiadach, większego, niż miałam ja (1 pkt. mi zabrakło!!!). 😉
Dziękuję Ci Erynio 😀 to jest tak jakbu wstęp do podobnych tego opowiadań- listów. No bo każdy z nas jest herosem, prawda? Mam zamiar pisać więcej o zwykłych osobach, które również są herosami (osoby z mojego otoczenia). Mam już kolejną część o mojej najlepszej przyjaciółce córce Afrodyty. Ale nie wiem czy wyślę, zależy czy innym będzie się to podobać czy nie. Jak tak to będę pisać, a jak nie to… maja pecha 😀
Eirene, aż tak żle o sobie myślisz???? Ja to już mam gorsze życie. Jeden dzień super, drugi do bani. Bez sensu, no nie? Ale opko fajne. 😀
Nie wzbudzaj w innych poczucia winy. Ja o Tobie nie pisze opowiadań, żeby Cię obrazić.
nie chcę aby się ktokolwiek nade mną litował, bo to oznaczałoby, że jestem słaba. Ale nie jestem. Chciałabym wam przedstawić mój poryty świat, swiat moich przyjaciół, rodziny.
BARDZO ORYGINALNE!!! Przeszkadzają mi lekko wulgaryzmy. Zrobiłaś coś takiego jako pierwsza.
A teraz durne pytanie. Skąd wiesz, że przejdziesz do drugiego etapu Histy skoro pierwszy jest jutro?
Sog to miało na zadanie zmotywowac mnie do nauki. I nic z tego nie wyszło 😀 37 na 60 napisalam, ale z bioli przeszłam 😀 brawo ja!
Ale pierwszy etap jest jutro.
chyba zależy od województwa. u mnie był dzisiaj.
Po pierwsze: świetne! Żebym ja tak umiała… Fajnie, że jesteś krytyczna 😉
Po drugie: też ciągle dostaję opieprz
Czekam na więcej 😀
Oj, coś za dużo tej samokrytyki… Ale opko inne. Podoba mi się. Choć bardziej do bloga – pamiętnika niż tu.
A mi się tam podoba, co więcej: Ja się założę, że w opierdalingu bym z tobą wygrała. A moje życie jest trochę podobne, poza tym, że codziennie rano budzi mnie piosenka, kiedyś ulubiona, a teraz znienawidzona (przez to, że stała się budzikiem), zawsze o 6.40. No i jestem jak to mówią koleżanki „najmilszą osobą w klasie” (dla dziewczyn, bo chłopcy unikają mnie jak nauczycielki od polskiego!). A ja nie lubię jak ktoś mówi, że się ktoś nie uczy, bo się nie uczę i mam średnią pięć ileś. Dziwnę co nie? 😀
Opowiadanie ciekawe i oryginalne, czekam na cd! 😀
Hahahaha! Dobre!
I oryginalne!
Ale, gdybyśmy zrobili konkurs na najbardziej *** życie, to miałabyś ostrą konkurencję 😀
opko zajiste! I tak się nie krytykuj, bo jesteś spoko i wszyscy cie uwielbiaja!!! Chociaż w sumie dzięki tej krytyce tak mi sie podoba! Jakbym słyszała swój własny opis….. no, może bez tego nielubiana….
Twoje życie nie różni się aż tak bardzo od mojego… Ale charakter to mam stanowczo inny… A w opierdalingu nie mam sobie równych… Ciekawy pomysł… Zawrzeć swój opis w opku… Fajne!
Gupie. Użalasz sie nad sobą. Uważasz sie za lepszą od
innych. a wcale taka nie jesteś.
masz rację. ale ja taka jestem. bo nie znam się. na interpukcji. i robie. błedy. gupia ja. gupia. a tak po za tym. to jest. opowiadanie. pare rzeczy zmysliłam. ale ty masz. racje.
Jeeeju…. Ale ty masz niską samoocenę! Fajny pomysł, fajnie to wgl wszystko napisałaś. I nie obchodzą mnie błędy, nawet ich nie sprawdzam, bo sama robię ich coraz więcej… ;D