Tu Michelle Craven.
Możecie mnie kojarzyć z mojej najgłośniejszej misji, kiedy to jako niechciana przez Zeusa córka Artemidy zostałam oskarżona o uprowadzenie Apolla. Całej tej wyprawie towarzyszył dziwnie rozwijający się wątek romantyczny między mną, a moim najlepszym przyjacielem Chrisem, ale to na razie zostawmy na bok. Teraz sprawa jest poważniejsza niż głupia zabawa z Apollem w chowanego.
To apel do wszystkich herosów, którzy nie dotarli jeszcze do naszego Obozu. Znajdźcie satyra. Zaprowadzi was w bezpieczne miejsce. Teraz powinno ich być więcej. Teraz, kiedy wszczęliśmy alarm. Musimy zebrać się wszyscy. Wszyscy. Oni są potężni. Możliwe, że są potężniejsi, ale jest ich mniej. Musimy stawić im czoła. Wy macie jak na razie tylko jedno zadanie – dotrzeć tu bezpiecznie w gotowości na walkę, która wszystkich nas czeka. Razem: bogowie, herosi, satyrowie, centaury, driady wszystkie istoty z naszego świata na pewno mamy jakieś szanse. Jeśli będzie naprawdę źle, może nawet dołączą do nas tytani. W tych czasach możemy spodziewać się wszystkiego. Namieszałam wam w głowach.? Olejcie to. Teraz najważniejsze jest to, abyście nam pomogli stawić im czoła. W czasie drogi bądźcie czujni. Nie ufajcie nikomu. Gdy przekroczycie granicę Obozu, wszystko zostanie wyjaśnione. Będziecie bezpieczni. Oczywiście, nie zawsze. Nie teraz.
W czasie gdy nastała wojna.
Tak, wojna. I to nie byle jaka. Kiedy i jeśli się skończy, świat na pewno nie będzie taki sam. Nie wiemy nawet, czy ludzki gatunek będzie w stanie to przetrwać. Świat nigdy nie był przygotowany na wojnę bogów. Zawsze mieliśmy nadzieję, że damy radę żyć w pokoju, że wojna to tylko bajka. Myśleliśmy, że skoro Nowy Jork, miasto mieszczące najwięcej istot magicznych, zostało sprawiedliwie powielone, wszystko będzie ok. Czuliśmy, że właściwie walczymy tylko ze „swoimi” czarnymi charakterami, jak na przykład Hades.. albo Kronos.. Tak, to lepszy przykład.
Teraz musimy wyjść poza nasz grecki świat i stawić czoła nowemu przeciwnikowi. Przeciwnikowi, którego nie znaliśmy. Mogliśmy jedynie mieć nadzieję, że oni także nic o nas nie wiedzą, chociaż było to prawie niemożliwe. Musieli COŚ o nas wiedzieć, skoro przypuszczali na nas atak. Byli pewni siebie. Zbyt pewni siebie.
Musieliśmy, musieliśmy zorganizować nowe zajęcia na Obozie. Od teraz głównymi zajęciami są lekcje mitologii, dzięki której ich poznamy, oraz władanie miecza i wszystkie rodzaje walki.
Niedługo będziemy gotowi. A wtedy, to oni pożałują, że to wszystko zaczęli.
Odłożyłam długopis. Nie wiem po co Chejron kazał mi napisać całe to przemówienie do narodu, ale byłam z niego całkiem dumna. Złożyłam kartkę na pół i zostawiłam ją na stole w Wielkim Domu.
Kiedy stamtąd wyszłam zastanawiałam się jeszcze przez chwilę, czy nie sprawdzić mojego dzieła kolejny raz. Rozejrzałam się. Wszyscy biegli w stronę amfiteatru. Nie było czasu, musiałam iść na wykłady. Od jakiegoś czasu odbywały się codziennie. Uczyliśmy się rzeczy niezbędnych w boju, ale i Ich historii. Historii naszego wroga.
Musieliśmy być gotowi. Gotowi na wojnę z Egiptem.
zdołałam wydusić jedynie: WOW
Wow! Nieźle! Super się zapowiada, mimo że nie jestem zwolenniczką mieszanin. Ale masz fajny styl.
PS Yeah! Nie idę dzisiaj do szkoły
Myks ty tez chora? 😀
A opo genialne 😀
bardzo mi sie podobało 😀
czekam na cd 😀
No niestety… Albo i stety
witaj w klubie 😀
Niezwykle wciągające opowiadanie!
Myksa, Clarisse XD, witajcie w klubie. Ja choruję od soboty, dzisiaj poszłam do lekarza i… BUM. Zawalone gardło, poważne przeziębienie i anemia. Antybiotyki i siedzenie w domu. Wesoło…
A opowiadanie naprawdę intrygujące.
Świetne opko, fabuła zapowiada się dobrze. Masz fajny styl pisania. 😀
Mykas ale masz faaarta!
Nie wyłapałam żadnych błędów Styl pisania genialny, a opko zapowiada się ciekawie, czekam na cd 😀
WOW. naprawde dobre. czekam na cd.
Czytałam Twoje poprzednie opowiadanie i powiem tak: to trzyma poziom, ba, jest nawet LEPSZE. Jestem na bieżąco z Kronikami i wsiąkłam w egipską mitologię… ale w tej walce ZDECYDOWANIE kibicuję Grekom (i ew. Rzymianom, o ile raczą ruszyć d***).
Początek („Tu Michelle Craven”) wygląda ja wstęp do nagrania/filmu/czegoś podobnego. Czy dobrze myślę?
zaje
Jejku! Geniusz! Jeszcze się z taką formą nie spotkałam. Niepotrzebne tylko 2 ostatnie akapity
@Archane – chodziło bardziej o rodzaj apelu. Zauważ, że na końcu bohaterka odkłada długopis. Miło mi, że czytałaś również poprzednią, że tak powiem, przygodę Michelle. Schlebia mi to.
@arwenLivTyler – myślę, że ostatnie dwa akapity były potrzebne. Nie chciałam, żeby prologiem był sam apel, ale żeby już zacząć akcję i mieć do czego mieć odniesienie w następnych rozdziałach.
W każdym razie, dodanie następnego rozdziału trochę mi zajmie, bo wprowadzam wielkie zmiany w fabule dzięki geniuszowi the.woman.in.red 😀
P.S. bardzo dziękuję Clarisse XD i Myksie za komentarze na temat.