Z dedykacją dla Uli, Piper, Posejdona7, Adriana, Eirene, Myksy i wielu wielu innych, których poznałam ostatnio
Przepraszam, że takie krótkie, ale nie wymyśliłam nic lepszego na zakończenie, ale 3 rozdział wyśle jak najszybciej.
Rozdział 2
Percy:
Kiedy otworzyłem ktoś się na mnie rzucił przytulając mocno, a tym kimś był mój brat Tyson. Tysona już znacie prawda? Jeśli nie, to wam go pokrótce przedstawię. Tyson jest cyklopem, jak i również moim bratem, ponieważ naszym tatą jest Posejdon. Wiecie kto to Posejdon? Taki bóg olimpijski z widelcem z trzema zębami (fachowo Trójzębem) no, wiecie który. No tak więc Tyson to mój „mały” braciszek, opiekuje się nim i zawsze bardzo się cieszę kiedy go widzę. Tak było i tym razem, chociaż prawie mnie udusił, zresztą zawsze tak jest, kiedy się spotykamy po długim czasie. On mnie ściska, a potem ja przez 20 minut ledwo łapię oddech, ale już się przyzwyczaiłem.
– Percy, braciszku tęskniłem za Tobą – oznajmił Tyson.
– Cześć wielkoludzie – odparłem. Ja za tobą też tęskniłem – dodałem z uśmiechem na twarzy.
– Taki się cieszę, że cię widzę. Dzień dobry pani Jackson – dodał zobaczywszy moją mamę
– Dzień dobry Tyson – odpowiedziała uśmiechając się do niego serdecznie. Ale prosiłam Cię, mówi mi Sally albo jeśli chcesz ciociu bo jak mówisz do mnie per pani to czuję się starzej – powiedziała ze śmiechem.
– Dobrze ciociu Sally. Tyson zarumienił się troszeczkę.
– Dobrze Tyson, opowiadaj co tam ciekawego u Ciebie?
– Hmm… no w sumie to nic, wszystko tak samo, pracuję cały czas w kuźni u taty, ale z nim samym się nie widuję – oznajmił z lekkim zawodem w głosie.
– Och, no tak, nie martw się, pewnie jest bardzo zajęty – pocieszyłem go poklepując po ramieniu.
– A no i jeszcze widziałem się z Annabeth.
– Z Annabeth? – spytałem zdziwiony
– No… tak z Annabeth, a co?
– Nie no nic – odparłem. Ale szczerze powiedziawszy byłe zdziwiony, nie żeby Annabeth nie lubiła Tysona czy coś, tylko żeby się z nim spotkać i pogadać, to nie było w jej stylu.
– No więc widziałem się z Annabeth, porozmawialiśmy sobie trochę, wiesz jak kolega z koleżanką.
– A o czym? – zapytałem bardzo, ale to bardzo ponaglającym tonem.
– No… ogólnie o obozie, Groverze, Tobie – w tym momencie zatkał sobie usta ręką i zawstydził się.
– Zaraz, zaraz jak to o Groverze? – zapytałem
– No normalnie o Groverze, o jego roli jako przywódcy dzikiej przyrody itp. Annabeth bardzo się cieszy, że go docenili, a Kalina to już normalnie pęka z dumy – uśmiechnął się.
– No nic dziwnego, też się cieszę, że mam takiego przyjaciela – odparłem. Ale zaraz, zaraz moment, rozmawialiście też o MNIE! – niechcący krzyknąłem ostatnie słowo.
Tyson zaczął wpatrywać się w sufit i powiedział…
CDN
ło kurczę zjecie mnie za takie krótkie nie bijcie wytłumaczcie 😀
nie no przepraszam ze takie króciusieńkie bogoowie zabiją mnie, chyba pójde sie pomodlić do swojego bóstwa o łaskę
He, he fajne
Z tą ” per pani, bo już czuje się starsza” wzorowałaś na sobie ( Nie chcę się powtarzać, ale starość nie radość :P)
A opowiadanie super, czekam na CDN. I dzięki za dedykację 😛
łooooooooooooooooooo rzesz no nareszcie !! 😀
Dziękować za dedykację ! 😉
super suuuuuper suuuuuuuuuuuper x 10000 [itd…]
czekam na cd! ;*
Normalnie takie długie, że się w pale nie mieści… LUDZIE! Czy napisanie opka mającego ponad pół strony jest ponad wasze siły?!
OK, trochę mnie poniosło… Sorry… Ale to naprawdę jest za krótkie!
no jest ponad moje siły aż taka zdolna nie jestem więc sooorry mówiłam już że bd łączyć 2 ale to wysłałam zanim połączyłam więc się nie dziwcie. Niektórzy takich super talentów nie mają (czyt. JA) więc się cudów nie spodziewajcie i długości km. też.
Trochę dziwi mnie styl wypowiedzi Tysona. Bo wiesz, on powininen raczej gadać jakby był trochę niedorozwinięty np.Tęczuś itd. No i tak jak reszta narzekam na to, że KRÓTKIE! Ale reszta spoko.
Dłuższe , dłuższe błagam ( oczy kota ze shreka ) naprawdę jetem pełna podziwu świetne !!!
Oodwaaloonee w koosmoos 😀 Dzięki za dedykację :* Czekam oczywiście na ciąg dalszy 😉
dobre 😀
Módl się módl!Fajne, ale rzeczywiście i coś nie pasi z Tysonkiem.
Dzięki za dedykacje Opowiadanie fajne, ale faktycznie Tyson był mniej inteligentny. I powalila mnie długość… Przeczytalam to w ok. 60 sek. jeśli nie mniej… Czekam na cd
oj tam oj tam i do przodu 😀 obiecuję sie postarać następne dłuższe 😀