Wielki mur
(Narracja Liv )
Postanowiłam wejść na werandę. Byłam podniecona tym, że zobaczę siostrę, ale jednoczenie czułam ogarniający mnie strach. Zaczęło się robić ciemno zawirowało mi w głowie, nagle pojawiłam się przed wysokim murem, był kamienny i obrośnięty bluszczem. Zaciekawił mnie, a jednocześni przeraził. Gdzie ja jestem? – pomyślałam, słyszłam jakiś głos tajemniczy, straszny i melancholijny co mówił: jesteś w bezpiecznym miejscu, nie bój się.
-Aaaa –wrzasnęłam. Mur zniknął. Nade mną stał Percy i mną potrząsał, z werandy nadbiegli Chejron, Annabeth, Satyr (wiedziałam o tym bo mój Tata i moja Mama opowiadali mi o mitologi Greckiej ) i rozczochrana dziewczyna w połatanej spódnicy z połataną bluzką, włosy koloru brązu opadały jej na twarz, przez włosy zauważyłam brązowe oczy (wściekłe)… To była moja siostra.
-Emma! – podniosłam się i podbiegłam do niej chcąc się przytulić, jednak ona cofnęła się.
-Oliwia co ty sobie wyobrażasz?! Od dwóch tygodni szukam cię, a ty siedzisz sobie w tym zakichanym obozie! – powiedziała dość ostro.
-Ja..ja –zająkałam się.
-Siedzisz na obozie, a ja cię szukam! Co by na to powiedziała Mama?!
Zastanów się, a Tata? –powiedziała. Rozpłakałam się. Mama strasznie się o nas bała, kazała Emmie mnie pilnować. Tata też nas kochał, zginął w wypadku samochodowym, a Mama razem z nim, po tym wysłano nas do ciotki w Ameryce, kilka miesięcy przed tym, jak mnie znaleźli uciekłyśmy. W tym momencie zza krzaków wyszedł Wujek Dionizos, podbiegłam do niego i się przytuliłam, objął mnie ramieniem, po czym powiedział ostro do Emmy:
-Co ty robisz Elu?
-Emmo- cicho poprawiłam. Emma nic nie mówiła. Mi łzy ciągle ciekły po policzkach.
-Mnie to wisi i powiewa jak to mówią. Peterze Jonsonie co tu się stało?
-Ja nie wiem. Grower albo Chejron wiedzą.– odpowiedział Percy. Dlaczego pominął Annabeth?! Oni już nie są w sobie zakochani pomyślałam i nowe łzy popłynęły mi po policzku. To wszystko moja winna.
-Och, Oliwia nie płacz!!! I to na moje spodnie. – powiedziałWujek. Roześmiałam się. Po czym dodał ostrym tonem:
-Emmo, powiedz dlaczego krzyczysz na swoją siostrę?!
-To nie twoja sprawa! – odpowiedziała moja siostra.
-Ehm, Emmo to jest Pan D., mów do niego Pan D. dobrze? – odezwał się Chejron. Emma spiorunowała go wzrokiem.
-Pan D.? A co to znaczy? Może Pan Dureń? –odpowiedziała bestialsko Emma.
-Dość! Co to ma znaczyć Panno Emu? – Powiedział. Annabeth parsknęła śmiechem.
-A może to zdrobnienie od Dr. Pawian tylko dla niepozoru trochę zamienione?!
-Elżbieto przesadzasz!!
-A Pani Demeter słyszałam, że jest ładna. No tak, nie możesz nią być – nie jesteś ładny – a pawian pasuje… Nie wiem czy masz różowy tyłek, ale pasuje!! Ha ha ha noto się uśmialiśmy!
-Chejron i Percy pobiegli do Dionizosa i go przytrzymali, a Annabeth wzięła za nadgarstek Emmę. Aaa co to? pomyślałam gdy zobaczyłam mały znaczek widelca…
(Narracja Annabeth )
Chwyciłam Emmę, zaczęła się wyrywać i nagle nad nią pojawił się Trójząb Posejdona.
Rozdziawiłam buzię, bo pół minuty potem pojawiła się Sowa A… Atenyyy…
Co? Atena i Posejdon?! One są boginkami?! I to obie? Ale dlaczego mieszkały w Pizie,
Może kłamała? Zapytam się Liv.
(Narracja Percego )
Gdy tylko dowiedziałem się o tym, że Oliwka i Emma są moimi siostrami, pobiegłem do lasu nad strumyk, gdyż musiałem z kimś poważnie porozmawiać.
Wyjąłem z kieszeni drachmę, przywołałem wodę i powiedziałem:
-Bogini Irys przyjmij mojął ofiarę – rzucając drachmę, pomyślałem życzenie.
Przede mną pojawił się wizerunek mojego Ojca- Posejdona.
-Witaj Synu! –zabulgotał głośno. (Uwaga to ma być poważnym tonem, bo jak jest zagrzmiał to może być zabulgotał 😉 ).
-To ma być jakiś żart czy co?! –odpowiedziałem.
-Ale o co Ci chodzi?
-Czy to są moje siostrzyczki?
-Kto? –zapytał.
-No OLIWIA i EMMA?!!! –zdenerwowałem się.
-A no tak… trudno mi to wyjaśnić –zaczerwienił się.
-Emma jest ode mnie o trzy lata młodsza. Wnioskuję, że podczas gdy moja Mama płakała po tobie i wychodziła za Geypa, ty już znalazłeś sobie inną, sory znalazłeś sobie Atenę?! –kontynuowałem.
-Co ty jesteś synem ATENY, aby wnioskować?! To nie twoje sprawy! A poza tym ich matka była córką Ateny !!! –wrzasnął.
-Tato, nie denerwuj się, ja nie chciałem…
-Och. To ja przepraszam, wiesz, Tyson zaginął, teraz Oliwka się znalazła i Emma no i jeszcze ta wojna z Ateną. To mnie przygniata, dam ci kartkę z planem na nastepne dni- gdy tylko to powiedział przez falę wydostała się koperta o morskim kolorze i zapachu.
-Dziękuję ci ojcze…A tak na marginesie, jak to zrobiłeś?
-Och, idź już synu.
(Narracja Annabeth)
Obudziłam się w środku nocy, mam łóżko akurat przy oknie, wyjrzałam i zobaczyłam Herosów idących z pochodniami. Zasnęłam.
(Narracja Percego)
Wyruszliśmy przed północą, Posejdon opracował cały plan :
Zabrać Herosów : W Przeciwnej drużynie :
- Hermesa. *Atena
- Aresa *Hefajstos
- Afrodyty *Zeus
- Irys *Demeter
- Dionizosa * Morfeusz
- Hades *Artemida
- Apollo *Hera
Uwaga Synu ! Inni bogwie, albo nie walczą, albo nie odnaleziono ich potomków !
Idź do ruin nad zatoką. Będziesz wiedział gdzie, poprowadzi cię jeden z moich hipokampów.
😀
wow masz talent