Siemka. Jestem Annie i mam 12 lat. Moja historia jest trochę (bardzo) dziwna. Zaczęło się od dziwnego imienia, jak na kraj. Mieszkam w Polsce. A tak dokładniej, to w małej miejscowości Mytosy Małe w woj. Wielkopolskim. Pewnego pięknego dnia wyszłam sobie na mały spacerek. Oszukiwałam się, że to tylko tak, żeby pooddychać świeżym powietrzem. Wcale nie! Wyszłam się przejść, aby pozbierać myśli. Myśli, dokąd teraz uciec. Nie wyszłam z domu. Ja z niego uciekłam. Powód? Brak tolerancji wśrod innych wychowanków domu dziecka. Może dlatego, że dziwnie wyglądam. Fioletowe włosy z niebieskimi pasemkami, piegi, lekko mowiąc „oddmienny” styl ubierania się i … bycie prymuską! Kurcze, wszyscy byli zazdrośni, że mam najlepsze oceny! Aktualnie mój ulubiony przedmiot to Historia, na której właśnie przerabiamy Mity Greckie. Kiedy ostatnio była o tym lekcja, nauczycielka była strasznie dziwna. Jakby zahipnotyzowana. Patrzyła w dal takimi jakimiś szklanymi oczami. Powiedziała, że ta okolica jest bardzo tajemnicza i trzeba sporo czasu, żeby ją odkryć. „Uważajcie, bowiem ta miejscowość jest związana z Greckimi Mitami bardziej, niż zdołacie sobie wobrazić. Niby mała mieścina z okropną nazwą, ale gdy się nad nią zastanowić to…” nie dokończyła, bo osunęła się na podłogę klasy. Przyjechała po nią karetka. Podobno nagły zator mózgu, rzekomo przez zapchane zatoki. Niedotlenienie. Teraz przyszła mi na myśl nazwa miasta. Mytohosy Małe. Hmmmm. Jakby się zastanowić i zlikwidować „Małe” to może, może. Ale „mytos” to mi się kojarzy raczej z inchalacją, albo z naftaniną w jakiejś starej szafie, niż z Greką , a tym bardziej nie z Mitologią Grecką! Ludzie! No ale zaraz; „Mytosy”! No jasne! Taki jeden w „budzie” chwalił się, że wie jak jest po grecku „legenda” – mythos . Czyli nazwa miasta wywodzi się z Greki. Dlatego jest związek ze Starożytną Grecją. Ale co ma do tego „legenda”? Nawiasem mówiąc „Co ma piernik do wiatraka?”. Gdy tak sobie rozmyślałam i dumałam, zupełnie nie zauważyłam, że idzie za mną jakaś włochata, odrażająca i śmierdząca jakby wyszła z bagna, wielka, dziwna postać. Przypominając sobie Historię, skojarzyłam, że to ogar. Próbując zachować spokój, zaczęłam powoli wycofywać się do tyłu nerwowo przełykając ślinę. Potwór chyba właśnie na to czekał, bo kiedy znajdowałam się w odległości mniej-więcej 5-6 metrów zaczął się zbliżać. Jednak nie zdążył zrobić pół kroku, kiedy z pobliskiego lasu wyskoczyło coś, co moim zdaniem przypominało wilka. Zwierze zaczęło warczeć, cały czas nachodząc na ogara. Kiedy wilczur był zupełnie blisko, skoczył na potwora. Zaczęła się walka. Pomijając szczegóły, powiadamiam, że mój „wybawca” wygrał. Zaczęłam się zastanawiać, co tu robi wilk? Przecież one żyją zupełnie gdzie indziej. No napewno nie w Wielkopolsce. Widać, to wyjątkowe zwierze. Nagle odwrócił się do mnie. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, przyszedł machając ogonem. Usiadł i … zaczął mnie lizać po ręce. Nagle tak samo, jak szybko przepędził ogara, tak samo szybko zmalał do rozmiarów szczeniaka! W moim skromnym „dobytku” miałam książkę, która jest o Mitach i potworach greckich. Czytając ją, natrafiłam na „dziecko Cerbera”. Kojarzycie może Charona? Cerber to jego 3-głowy pies. Jego „dziecko” ma tylko jedną, ale ma też niezwykły dar. Potrafi zmieniać kształty.
– Mój obrońca… – powiedziałam i pogłaskałam szczeniaka. Chyba nie miał imienia. Postanowiłam, że nazwę go Scott. Zmniejszył się do tego stopnia, że bez problemu dał się włożyć do mojej torby. Scott „znalazł” mnie w idealnym momencie, który był jednym wielkim początkiem tej całej przygody z mitami i bogami.
Komentarze
Zostaw komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
ja też piszę książkę w której jest pies mogący zmieniać kształty ;D !!!! opowiadanie naprawdę ; SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER, SUPER,
2corka, ale się rozpisałaś!!! Zgadzam się w 100% z 2corką!!!!!!! Opowiadanie CUDOWNE!!! Pisz dalej!! I szybciej!! i małe pytanko – córka Hekate? Jeśli tak to będziesz wiązała opowiadanie z opowiadaniem Tyche „Mroczna Rodzinka” ?
Superaśne! 2corka się nieżle napisała:)
Też się rozpiszę 100000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000 x Herosowe opowiadanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
😀 😉 😛 😆
CUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDO!
Mam tylko jedno zastrzeżenie- przydałyby się akapity, bo oczy bolą od tekstu pisanego „ciurkiem”.
POPROSZĘ NASTĘPNE!!!
Zgadzam się z 2córką, opowiadanie jest SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgadzam się z Arahne. Świetne opowiadanie!!!!
Zgadzam się ze wszystkimi!
Na mnie dużo osób mówi Annie (a to taki szczegół)
Ale wracając do opowiadania, to HEROSOWE!
EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXTTTTTTTTTTTTTTTTRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BARDZO MI SIĘ PODOBA, ALE RÓB AKAPITY!!!! Oczy się strasznie męczą!!!
Suuuuuuuuuuuuuuuper!Autor ma błogosławieństwo Artemidy!
Superowe ! Ale kto to napisał ?
Akapity – plissss!!!!!! A opowiadanie CCUUDDOOWWNNEE!!!!
Właśnie, kto to pisał?
może być jak się komu podoba 😀
suuuuuuper