Piętnaście lat wcześniej.
Ugh … Znowu to samo. Krzyki i kłótnie. Czy oni nie mogliby zająć się czym innym?
Czemu to, czemu tamto. Bla, bla, bla.
Muszę coś z tym zrobić.
Zaczęłam kierować się w stronę Wielkiej Sali. Głosy stają się coraz głośniejsze.
– Czy moglibyście się tak łaskawie przestać kłócić ? – wrzeszczę.
Krzyki natychmiast ustają.
– Witaj Afrodyto. – jako pierwszy odezwał się Posejdon.
Rzuciłam mu wściekłe spojrzenie.
– Słychać was na całym Olimpie. Możecie zrobić sobie chociaż jeden dzień wolny od tych wrzasków ?
– Nie twoja sprawa. – wtrąca się Atena.
– Może i nie moja, ale wszyscy się skarżą. Nawet Muzy przestały grać.
– To powiedz Atenie, żeby przestała się w końcu złościć. Czy to moja wina, że Meduza chciała się spotkać w jej świątyni ?!
– Nie, ale ją tam zabrałeś! – odparowała bogini mądrości.
Kłótnia rozpoczęła się na nowo.
– Jak dzieci … – mamroczę i wychodzę z Sali.
Coś MUSZĘ zrobić. Moje piękne uszy więcej tego nie zniosą.
Hmmmmmmm … Wiem.
Zawróciłam i znów skierowałam się w stronę „pola bitewnego”.
Tym razem stanęłam za wielką kolumną.
– Przepraszam, ale to jest jedyne rozwiązanie. – szepnęłam.
Zaczęłam wypowiadać starożytne zaklęcie. Żeby tylko się udało.
Krzyki ustały.
Cisza trwała przez ok. pięć minut. Może pomyliłam zaklęcia i wyłączyłam im głosy?
Wtem usłyszałam głos Posejdona.
– Wcześniej nie zauważyłem jakie piękne masz oczy.
Tak !!!!!! Udało się. Jest tylko jedno ale. Czy na Atenę czar też zadziałał?
– Dziękuję. Za to ty jesteś niezwykle przystojny. – cichy śmiech.
Echem. O tak. Jestem najlepsza. O je. Działa !!!!!!!!!!!!!!
Może zostawię ich samych …
W podskokach podążyłam do swojej sypialni. Ciężka harówa, ale opłacało się. Nareszcie będzie można się spokojnie wyspać.
Ale moment … Jeśli zaklęcie zadziałało zbyt dobrze i coś z tego wyniknie???
Eeee tam. Najwyżej zwalę na kogoś innego. A i tak pewnie nic się nie stanie.
Nie wiedziałam wtedy niestety, że moje wątpliwości były jak najbardziej na miejscu …
CDN
Słowa ode mnie:
Następny rozdział będzie oczami tytułowej bohaterki mojego opowiadania. To opowiadanie będzie nietypowe, gdyż ona (jako jedyna na całym świecie ) przeczytała „Percy’ego Jacksona”. Ma na tym punkcie obsesję, a jej największym marzeniem jest, by to wszystko było prawdą. A to się jej przydarzy. Spotka jeszcze kogoś, kogo zawsze chciała poznać, ale o tym przekonacie się w pierwszym rozdziale J. A i jeszcze – nie przestałam pisać „Noc Kairu”. Będę wstawiała dwa opowiadania ^^.
Atena i Posejdon?????????!!!!!!!! PIĘTNAŚCIE lat wcześniej????!!!!! JA się boje!!!!!! (kiedy CD???) xD
WoW! Opowiadanko z perspektywy Afrodyty! Ale ciekawe, co może wyniknąć z wiedzy po przeczytaniu książki… 😀 😀 😀
Dzięki
Do Adminki:
Adminko nie chcę się narzucać, ale miało być TAMIDA a nie TEMIDA
ups… widocznie coś mi się źle zapisało jak ścigałam z maila… już poprawione 😉
podzielam zdanie Mord-Sith_Cara też zaczynam się bać a na opowiadanie powiem tylko jedno
ccccccccccccccccuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuddddddddddddooooooo
Superowe, masz super pomysly, ze zniecierpliwieniem czekam na ciąg dalszy.
nieźle… nieźle … nie mogę doczekać się cd
Będzie zabawnie!!
Atena i Posejdon razem? świetnie !
Bardzo ciekawe 😀
świetne 😉
Dobra…
Wow!!!!!! Nie moge jak Atena?! z Posejdonem?!
A na Percyego i Ann by nawrzeszczeli….
Mam nadzieję, że Afrodyta poniesie kare!!!!!
trochę się boję
Atena i Posejdon! Ha, Ha!
Ciekawe i wciągające. Czekam na następne, mam nadzieję, że
niedługo się pojawi następna…(opowiadanie jest super).
Jeśli Tamida będzie córką Ateny i Posejdona, to chyba będzie ładna…
super