13 września 1996 rok, piątek godzina 13.13.
Tego dnia w Nowym Jorku na świat przyszła mała dziewczynka. Nazywała się Natalie Hagewashi. Jej rodzice zmarli tego samego dnia, w którym się urodziła. Jeden z nich był z Japonii. Natalie trafiła do sierocińca.
***
12 sierpnia 1999 rok, czwartek.
Dziewczynka miała prawie trzy lata i po raz pierwszy opuściła sierociniec. Jej przybranymi rodzicami było dwoje osób w wieku 28 lat. Pochodzili z Turcji. Przeprowadzili się do Nowego Jorku rok temu. Byli małżeństwem od dwóch lat. Kolejnego dnia, czyli w piątek 13 wyszli na spacer bez Natalie. O godzinie 13.13 przejechał ich samochód. Zginęli na miejscu. Mała trzylatka trafiła z powrotem do sierocińca.
***
10 października 2000 rok, wtorek.
Czterolatka została zaadoptowana. Tym razem jej opiekunką zostaje starsza pani, która ma 82 lata. Pochodzi z RPA. Mieszkała na wyspie Leone w USA. Kochała czytanie książek. Wieczorem z małą Natalie siadała przy kominku i czytała jej piękne księgi. 13 października o godzinie 13.13 podczas czytania powieści, zauważyła, że mała dziewczynka jest nie w humorze. Podeszła do niej i przytuliła ją. Po chwili dom stanął w płomieniach. Uratowano Natalie. Jej opiekunki nie znaleziono.
***
I tak co roku w piątek 13 o godzinie 13.13 ginęli jej opiekunowie, nie wiadomo czemu.
***
Rok 2010. Piątek 13 minął. Jej ostatnia opiekunka zginęła na skutek porażenia prądem. Natalie nie było w domu. Osoby mieszkające obok mówią, że porwano ją. Widzieli dziewczynę i chłopaka, którzy kazali jej biec. Natalie płakała. Gdzie była? Nikt nie wiedział.
CDN
pielsia jesiem!
boski pomysl! bardzo mi sie poodba sam prolog! mam nadzieje ze to opowiadanie rozkwitnie na najlepsze
Druga!
Cóż za tytuł! Bedę śledzić kolejne części, bo zapowiada się cudownie!
Ciekawe…
J tez urodziłam się piątek w trzynastego. A pecha nie mam 😉
fajne, ale trochę dużo tej śmierci 😉
fajne
super nie mogę doczekać się kolejnej części
dobry pomysł. Czekam na kontynuacje.
Super! Na prawdę świetny prolog 😀 Niecierpliwie czekamy na nowy rozdział.
Genialne, trzymające w napięciu Aż zadroszcze talentu, zapowiada się genialnie =)
super 😉 genialny prolog
Świetne
bardzo fajne, takie mroczne.
aż się boje co się stanie w tym roku w piątek 13
Prolog musi być upiorny takie życie i chyba wiem co to za chłopiec i dziewczyna 😉
Od razu mówię że ten chłopak i ta dziewczyna to nie są Percy i Annabeth. 😀
Cóż na pewno nie jest córkom Tyche bogini szczęścia.
Genialne!
O.O
Tem, to jest boskie!Uwielbiam takie smutne opka… ♥ Zara idę czytać 1 część! 😀
I jeszcze raz gratulacje za wspaniały prolog! ^^
Genialny pomysl! Uwielbiam opka o pokrzywdzonych przez los dziewczynach! Bardzo mnie zaintrygowalaś!
Mhroczne… Podoba mi się…