Pojechaliśmy, śladami Percy’ego, do Podziemia (Hadesu), żeby pozwiedzać. Nie wpuścili nas od frontu, więc weszliśmy przez cuchnącą siarką jaskinię. Tam udało się nam kupić bilety (już za dwa złote od osoby) na rejs łodzią Charona po malowniczej rzece Styks.
P.S.
Trudno było wrócić na powierzchnię.
Odlotowo!! Ja też bym chciała pojechać do Hadesu i wrócić z niego żywym.