Hej „Riordanowicze”!
W wyniku drugiego niespodziewanego splotu wydarzeń, znowu doszło do pojedynku między mną (Quickdroo) i Hestią149.
Poniżej wytyczne i wiersz Hestii149, a później wytyczne i wiersz Quickdroo’a.
Hestia149
Wytyczne:
-Wiersz biały.
-Minimum 10 wersów.
-Dlaczego analizowanie może być straszne.
Wiersz:
Dlaczego nie recenzja? Pytają, dlaczego?
Co strasznego jest w czymś takim?
Przecież czynność prosta,
i sensowna, i na temat.
Więc w czym tu kryją się obawy?
Przecież pisać można szybko,
I też sprawnie, i ciekawie.
Więc dlaczego strach pojawia się w czymś takim?
Pytań bywa wiele,
bardzo wiele w tym rodzaju.
Lecz odpowiedź jedna w tym natłoku.
Bo jak tu nie urazić,
nie zaszkodzić, nie zdołować?
Jak nie sprawić bólu jednym słowem?
Jak pokazać że
nie chciałeś wcale źle?
Że było tylko to
bezdusznym pismem.
Brak tu zakończenia,
Wiem to z całą pewnością.
Lecz jak zakończyć
taki wiersz
Quickdroo
Wytyczne:
-Wiersz biały
-Minimum 10 wersów
-Trawa
-Dlaczego deptanie trawy jest w Polsce niekulturalne
Wiersz:
Trawa. Taka zielona. Taka żywa.
Na zimę pod kopułą śniegu się kryje.
Może to lepiej gdy tak ucieka.
Nikt wtedy jej nie nadepnie.
Nie ubrudzi zabłoconymi butami.
To nie kulturalne podobno jest w Polsce.
Chociaż widać z daleka tabliczkę.
Dlaczego to takie niegrzeczne?
To tylko zaoszczędzenie czasu.
Co tam że ginie istnień kilkadziesiąt.
Przecież nie zdąże do pracy.
Jeśli nadepniesz jeden krok
W zielonej jak sałata trawie
Od razu mohery cię namierzą
I do zadzwonią do miejskiej straży.
Że to łamanie prawa!
To zabijanie istnień!
Na szubienicę z nim!
Potem cię palcem wytykają.
„To ten co na trawę nadepnął!”
Dlatego chodzenie po trawie
Niekulturalne nie jest.
Po prostu gdy to zrobisz
Życia na mieście nie masz.
Który wiersz jest według was lepszy? Głosujemy i piszemy komentarz!
Sami też możecie z kolegą albo z kimś z bloga wysłać Pojedynek Specjalny.
Jesteśmy z Hestią otwarci na wszelkie Pojedynkowe propozycje.
(Hestia za karę, że napisała pod poprzednim pojedynkiem „Z uściskami od Quicka”, ale mimo wszystko jest)
Jeśli chodzi o pojedynki normalne, to tu pytania kierujcie do Carmel.
Quickdroo, Hestia149
Zapomniałem dodać, że obydwoje mieliśmy tylko 15 minut na napisanie tych wierszy.
Kochani, najpierw chcę powiedzieć, że bardzo mi miło, że Pojedynki odrodziły się Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że trochę ich nie było i nie każdy wie, na czym one polegają. Dlatego odsyłam Was do linka: http://rickriordan.pl/2014/10/uwaga-ruszamy-z-nowa-zabawa-pojedynki/
Jeśli już mniej więcej wiecie, o co w tym wszystkim chodzi, uprzedzam, że na sto na razie Pojedynków Normalnych nie będzie, gdyż ostatnio się po prostu nie przyjęły. Do tego niestety do gdzieśtak pierwszego września skrzynka od Pojedynków nie będzie aktywna ;’) Dlatego mam propozycję: jeśli pomysł takich Pojedynków Wam się podoba, to dajcie znać, albo – byłoby jeszcze fajniej – dogadajcie się z kimś i sami wyślijcie taki Pojedynek ;3
Całuski,
Carmel
Było kilka niewielkich błędów w pisowni, w przecinkach, w składni, ale spychamy to na niższy pułap.
Ola – za dużo pytań retorycznych, za mało odpowiedzi. No nie wiem, jak inaczej to skwitować. Wiem, że mieliście kwadrans, ale jakoś to do mnie nie przemawia, a czytałam ten wiersz pięć razy. To taki trochę zlepek. Wiem, że biały, ale dla mnie bez rytmu i płynności. Ale to moje zdanie.
Konrad – co tu dużo mówić – wiersz o deptaniu trawy; temat mimo pozorów o wiele łatwiejszy niż ten dotyczący analiz. Nie podoba mi się Twoje przejście w wierszu od ginących istot do moherów i straży miejskiej; całkiem zniszczyło klimat. Po „Przecież nie zdążę do pracy” nie uznaję dalszej części. To, co jest na początku jest świetne i niech takie zostanie – nie zepsute końcówką.
Jak dla mnie wygrał Quickdroo, ale niewielką, maleńką różnicą, jednym włosem można by rzec.
Oddaję głos na Hestię149. Podoba mi się podejście do tematu. I rozważanie by kogoś nie urazić pisząc recenzję jest ciekawe
Dziękuję!
Podziwiam Was. Piszecie wiersze w piętnaście minut…
Oba są świetne, pomimo błędów.
Częściowo zgadzam się z Chione – Quick, Twój wiersz (chyba) byłby lepszy do „Przecież nie zdążę do pracy”. Ale to Twoja wizja, ja nie ingeruję. Niekulturalne pisze się razem!
Hestia – brakuje końcówki. Przez nią wiersz jest taki… urwany w połowie.
Szczerze mówiąc, nie wiem, który lepszy. Dałabym Wam obojgu po połowie głosu…