Hej, tutaj Rena!
Jestem mile zaskoczona tym, że podobają się Wam moje marne wypociny. Poniżej macie najkrótsze z moich dotychczasowych opowiadań, jednak jest to moje pierwsze opowiadanie inne od Yaoi od bardzo dawna i nie chciałam go zepsuć. Mimo wszystko jednak sądzę, że jest w miarę dobre, ale główną ocenę zostawiam Wam.
Jako parnig wybrałam Thalię i Luka, ponieważ zawładnęli moim sercem. Zaraz po Solangelo są moją ulubioną parą, a może i byli moją ulubioną parą… Nie ważne. Jest pięknie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu : )
Zapraszam do lektury~
Zawsze byłeś moim autorytetem.
Nawet kiedy ujrzałam Twoją bladą twarz po wrogiej stronie, nie potrafiłam tak po prostu przestać Cię podziwiać. Byłeś moim wrogiem, jednak nie straciłeś nic ze swojej mądrości. To dlatego tak daleko zaszedłeś. To dlatego właśnie Ty zostałeś wybrany.
Wierzyłeś we mnie. Odkąd pamiętam, zawsze mnie wspierałeś, trwałeś przy mnie, nie pozwalając mi się poddać, przestać brnąć na przód. Nigdy nie usłyszałam od Ciebie słów: „Odpuść sobie.”, „Ja to zrobię.”, nie ważne o co by chodziło. Pozwalałeś mi się rozwijać, mimo iż dobrze wiedziałeś, że sam zrobiłbyś wszystko lepiej, szybciej, bardziej perfekcyjnie. W końcu byłeś starszy, silniejszy, miałeś w sobie to wszystko, czego mi brakowało.
Teraz już nie masz i już nigdy nie będziesz mieć.
Zasadziłeś we mnie ziarno nienawiści, jednak nie zdążyło ono wyrosnąć, omiecione cieniem sosny. Może i bylibyśmy razem, może i poszłabym za Tobą, gdybyś poczekał na mnie jeszcze jakiś czas. Bylibyśmy razem i razem umarli, patrząc na koniec naszego świata, który ostatecznie Ty jeden uratowałeś.
Wszyscy dookoła nazywają Cię wspaniałym herosem. Wszyscy mają rację. Popełniłeś błąd, który potrafiłeś naprawić. Wyrzekłeś się wszystkiego po to, aby móc zostać zapamiętanym jako wspaniały heros.
Zastanawiam się tylko, ilu z tych ludzi zapamiętało Cię, albo dopiero pozna, jako człowieka. Wielkiego człowieka, silnego, dojrzałego mężczyznę, któremu tak wiele kobiet powierzyło swoje serce i uczucia. W tym ja.
Też mnie kochałeś, prawda?
Gdybyś żył, pamiętałbyś nasze pocałunki, dokładnie ukrywane przed małą, śpiącą Annabeth? Czy pamiętałeś je, kiedy rozmawialiśmy na górze Tam, kiedy tak mało brakowało, abyśmy znów byli szczęśliwi? Czy pamiętasz je teraz, będąc w Elizjum?
Chciałabym usłyszeć odpowiedzi.
Mój autorytet.
To Ty nauczyłeś mnie podejmować trudne decyzje. To Ty pokazałeś mi, że poświęcenie dla przyjaciół wcale nie jest gorzkim wyrzeczeniem. To dlatego to zrobiłam. Wyrzekłam się Ciebie, odczuwając słodycz tej decyzji. Ciebie, naszych pocałunków i przyszłości, która mogłaby na nas czekać, gdyby nie nienawiść.
Nie sądzisz, że zbyt wiele było jej w naszym życiu?
Mam tylko nadzieję, że będzie mi dane odejść tak jak Tobie. Nie chcę sławy, daj mi jedynie spotkać się ze sobą, daj mi usłyszeć odpowiedzi na wszystkie pytania, które mi zostawiłeś.
Postaram się tego dokonać. Uwierz we mnie jeszcze raz, dobrze?
Twoja Thalia.
PS. Zostało mi zaproponowane napisanie Reynico, jednak mam złą wiadomość- jedyny paring jaki toleruję z Nico jest Solangelo, więc nie ma na to najmniejszych szans :c Percico jeszcze jakoś bym zniosła, ale hetero z Nikusiem… To nie pasuje. Mogę jednak coś naskrobać o ich przyjaźni, jeżeli takie wyjście też będzie interesujące :3
Pozdrawiam gorąco,
Rena, córka Hadesa~
Podobało mi się, ładnie oddałaś uczucia Thalii. Ogółem zawsze robisz to perfekcyjnie 😉 Naprawdę świetna praca.
Zawsze gdzieś tam wiedziałam, że Thalia i Luke powinni być razem. Opisałaś to tak, jakby Riordan po prostu o nich zapomniał napisać, strasznie mi się podobało 😀 Masz taki piękny styl, lekki i przyjemny 😉
Okay. choć nie lubię tego shippu, na prawdę nie lubię, to teraz, na potrzeby skomentowania *paf* zapominam o tym. Praca jest na prawdę dobra, podoba mi się. Dobrze opisane uczucia, wszystko jest super, tak jak powinno być. Czekam na więcej podobnych opowiadań.
Dobrze opisane uczucia, jak mówiły koleżanki u góry, praca staranna i przemyślana, nie napisana na odwal. Zakończenie ładne, wszystko spoko 😉 Na nic chyba nie mogę zbytnio narzekać, kochana.
Opis przyjaźni Nico i Reyny? Czekam!
*nienapisane, tak mi się przynajmniej wydaje. Przepraszam :’)
Nie wiem aż co napisać. Tak strasznie kocham Thaluke i jeszcze twoje opka, Reno są takie cudne. Rany. Jeju. Wow. Nie umiem być obiektywna, więc może tak: dziękuję, że to napisałaś 😀
Wracam po wyjeździe do domu – a tu jakaś nowa twarz, i to nowa twarz umiejąca dobrze pisać! Praca ładna, to jeszcze nie arcydzieło – ale czytała się przyjemnie. Temat był na tyle nierozwinięty, że gdyby było dłużej, byłoby nudno.
Lubię tę parę, więc wolałabym jednak coś dłuższego i bardziej obfitującego w treść, ale to moje subiektywne uczucia. W ogóle – chciałaby tu zobaczyć więcej opisów. Ale i tak jest dobrze.