Carter
Obudziłem się z krzykiem cały zlany potem.
Carter
W myślach nadal ktoś rozpaczliwie wołał mnie po imieniu.
Carter
Błagający głos nagle ucichł. Nie… To nie był zwykły sen. I ten głos… tylko jedna osoba mogła wzywać mnie w ten sposób. Jedynie Percy Jackson, tajemniczy chłopak w obozowej koszulce, którego spotkałem sześć miesięcy temu podczas walki z krokodylem-gigantem ( długa historia ) mógł wypowiadać moje imię w tej formie.
Wiedziałem, że tak będzie. Teraz Percy ma kłopoty i prosi mnie o pomoc. Ale o co dokładnie mu chodziło? Otarłem dłonią pot z czoła. Westchnąłem ciężko i niechętnie wstałem z łóżka.
– Nareszcie wstałeś śpiochu!- zza drzwi wychyliła głowę moja młodsza siostra, Sadie.- Czy coś się stało?
Musiała zauważyć, że jestem nieco zdenerwowany i teraz obrzucała mnie podejrzliwym wzrokiem.
– Tak. Stało się . Chodzi o Percy’ego.
– Percy’ego Jacksona? Tego przystojniaka o którym mi tyle opowiadałeś?
– Eee… Sadie…
– Morskie, zielone oczy i czarne włosy… na pewno miał zielone oczy? Uwielbiam ten kolor!
– Ekhem.
Stojąca za plecami mojej siostry postać nie wydawała się być zadowolona z jej fantazji.
– Czy to…
– Tak. I jest zły.
W jej niebieskich oczach pojawił się strach. Odwróciła powoli głowę.
– Dzień dobry Walt! Oraz Anubisie! Zapewniam, że nikt nie jest przystojniejszy od was!
– Porozmawiamy przy śniadaniu.- odparł chłodno Walt/ Anubis.
– Jeszcze wrócimy do tej rozmowy.- rzuciła i pędem pobiegła za obrażonym chłopakiem.
Ja natomiast nie śpieszyłem się do śniadania. Wziąłem długi prysznic i dla odmiany, bo zwykle chodzę ubrany w lnianą koszulę i spodnie koloru khaki, założyłem zwykłą czerwoną bluzę na białą koszulkę. Nadal myślałem o Percym. Jak u licha mam się z nim skontaktować? Nie ma co muszę natychmiast zawiadomić o tym wszystkim podopiecznych. Pobiegłem do ogrodu. Jak się spodziewałem zastałem tam totalny chaos. Na stołach walała się góra jedzenia, którym natomiast obrzucały się dzieciaki. Walt i Sadie kłócili się nad goframi. Feliks, który niedawno odkrył swój lodowy talent, zamrażał wszystko co mu wpadło w ręce. Chufu tańczył na stole rozrzucając fistaszki na wszystkie strony. Inni magowie skakali na skakance, grali w frisbee, jeździli na rolkach, czarując przy tym i raz po raz brali coś z bufetu.
Omal nie zemdlałem. Już po stokroć wolałbym bitwę z Apopisem. Wąż Chaosu to przy nich aniołek.
– Ej! Ludzie co tu się dzieje!?- krzyknąłem jak najgłośniej.- Bo zaraz przywołam pięść Horusa!
Natychmiast zapanował spokój. Oni naprawdę bali się tego zaklęcia.
– Witaj, Carterze.- Ziya wyłoniła się niespodziewanie z grupy nastolatków, stojących w kręgu.- Wybacz, że zaczęliśmy bez ciebie.
– Ależ nic nie szkodzi. Teraz posłuchajcie mnie przez chwilę. Wiem, że od wielkiej bitwy z Apopisem minęło niecałe sześć miesięcy, ale…
– Shelby zabić węża!- zawołała mała adeptka ciągnąc mnie za nogawkę spodni.
– Tak, jasne Shel. Jest coś co zachowałem w tajemnicy. Dokładnie cztery miesiące temu spotkałem kogoś wyjątkowego…
Bree
Uuu… wspólny powrót Cartera i Percy’ego Jestem bardzo ciekawa co takiego wymyśliłaś 😉
super
W koncu jakas „kontynuacja” Syna Sobka!:3
Troszke szwankuje interpunkcja, oprocz tego strasznie krotkie. Ale czekam na nastepna czesc!
Ojej, krótkie! Podobało mi się, serio, i nagle koniec?! Lubię Cartera i Sadie, w przeciwieństwie do Annabeth, to dla mnie miła odmiana po tych wszystkich miłosnych historiach Percy’ego i Ann. MUSISZ szybko napisać CD.!!
Dziękuję Ci! 😀 Dziękuje, że ktoś w końcu wymyślił ponowne spotkanie Percy’ego i Cartera! Już się nie mogę doczekać kolejnej części 😀
Fajny pomysł, sama przez jakiś czas myślałam, czy czegoś takiego nie napisać. 😀
Tylko w końcu to wydarzenie, ma miejsce 6 miesięcy po ich spotkaniu czy 4? Na początku napisałeś, że 6, a potem, że 4.
Trochę za dużo dialogów, mało opisów, ale czepiam się. Literówek nie widziałam, a powtórzeń nie zauważyłam, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Brakowało kilku przecinków, ale sama mam z nimi problemy, więc wybaczam.
Pisz dalej, tylko dodaj więcej opisów.
Jej, super. 😀 W końcu ktoś wstawił jakieś opko z ponownym spotkaniu Cartera i Percy’ego. Z niecierpliwością czekam na CD.
Na początek: cześć! Jestem tu nowa
Super pomysł, porwało mnie i w ogóle to jest piękne, tak więc siadaj i pisz nowe części bo nie wytrzymam 😀 CUDO
WOW! Wzruszyłam się, gdy czytałam komentarze! I to naprawdę wam wszystkim się tak podoba? No to zabieram się do pisania! Mimo, że jestem tu nowa to od dawna zaglądałam na tego bloga. Wymyśliłam to opowiadanie wcześniej, ale nie miałam czasu go dopracować i wysłać, bo piszę własną powieść. Jeszcze tylko dodam, że jest to moja wersja” Domu Hadesa „. Powinnam też dodać w tytule, że o zapowiedź. Specjalnie to jest takie krótkie, bo to tylko fragment pierwszego rozdziału. Chciałam na razie zobaczyć czy Wam się spodoba. Widzę, że opko polubiliście. Więc mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodni skończę pierwszy rozdział.
Ale się rozpisałam…