Wysyłam wam tycią miniaturkę, a mianowicie przepis na książkę! Jane.
PRZEPIS NA KSIĄŻKĘ
Składniki:
1 lub więcej ciekawych bohaterów
3 do 4 słowników
Parę fur papieru
Zaktualizować Mitologię grecką i ubić starannie. Dodać kilka litrów humoru à la Pratchett i dokładnie zmiksować z kilogramem zwrotów akcji | gatunku. Posypać szczyptą romansu i dolać odrobinę trucizny. Zamieszać z kilkoma złamanymi sercami i zagnieść dokładnie z intrygą i czarnymi charakterami. Następnie gotować na smoczym ogniu w sosie z klimatu Nowego Jorku. Odstawić w dobrze widoczne, nasłonecznione miejsce. Najpóźniej tydzień po przygotowaniu polecić znajomym. Gotową książkę podawać z herosami.
Chachach, super! ‚Gotową podawać z herosami’? ^ω^
ΔωΔ
Huehue, poznałam sekret Riordana! 😀
ha ha ha 😀 😀 😀 Spoko
genialne
coś w tym jest :3
Super. Hmmmm… Tylko gdzie ja teraz znajdę Klimat NY w sosie! Mam tylko w kremie!!!
W Pepco.
Poszukaj w biedronce, chyba mieli ostatnio dostawę.
Ok :* Jaiii będzie historyjka jak ta lala!
Świetny pomysł 😉 Krótkie, ale oryginalne i fajne.
Rzeczywiście tycia miniaturka XD mam takie pytanie… jakim cudem Mitologia grecka znalazła się w sposobie przygotowania, skoro nie było jej w składnikach? 😛 ale ogólnie to fajne
poleciałam do lidla i akurat mieli przecenę, to pomyslałam że się przyda i dodałam
No chyba, że tak 😛 hahaha
No i się wydało…
A to podawać z Herosami mnie zwaliło z nug i oplułam pościel wodą -_-
Hahaha ” Gotową książkę podawać z herosami.” mnie najbardziej rozwaliło.