Po prostu poetycko. Wiersze napisane w chwili słabości, w piątek (lub czwartek) kiedy mnie natchnęło do napisania głupoty związanej z pustkami na blogu 😉
Wiersze są dwa. Jeden gorszy od drugiego, przy czym ten drugi nie ma żadnego sensu, ładu i składu 😉
Zmiany układu i rytmu w ostatniej zwrotce pierwszego wiersza zrobione są specjalnie.
Zmiany układu i rytmu w ostatniej zwrotce pierwszego wiersza zrobione są specjalnie.
Jak to Białoszewski (którego z głębi duszy nie cierpię) pisał: „muzo natchniozo…”
Z blogiem pustka nam się brata
Razem z pustką, nie ma bata
Ktoś zorganizuje kata
Mamy problem, któż poradzi
Brak nam opek i wierszydeł
Zdjęć, obrazków, no i skrzydeł
Skrzydeł weny, nimfy zgrabnej
Apollina jest już żoną
No i córką Uranową
Ach Kalliope, muzo mądra
Muzo nasza, opiekunko
Opuściłaś nas, piastunko
Więc wołamy: wróć k’nam prędko
Natchnij nas, co usychamy
Niech się w wenie unurzamy
Na tym kończę swe wezwanie
Muzy weny pochwalanie
Może ześle nam pokłady
Weny twórczej z czekolady 😛
___________________________________
Na wiersz kompletnie nie mam pomysłu
I bardzo dobrze – nic nie napiszę
Oszczędzę wszystkim potów i wymysłów
Które mam częstokroć, ale ich nie spiszę
Stoję i sapię, dyszę i dmucham
Sam nie wiem co ja tu jeszcze robię
Pośród Tuwimów stoję i macham
Gałczyńskiego starając się być parodią
Bowiem Ildefons był geniuszem
Mistrzem z z Zielona Gęś teatru
Ale on był tylko komediantem
Norwid to genialny wieszczu
Miszczu, twój wzrok błyszczu jak gwiaździszczu, o miszczu
Jak pisał klasyg, pszypadeg, nie sondze
Trzeba mi kończyć bo opanują mnie rządze
Które są straszne w swym rozkwicie
Pierwszy wiersz bardzo mi się spodobał, a co do braku prac uważam, że „stare pokolenie” blogowiczów półkrwi już się wypaliło i brak im weny Nadszedł czas na nowych, młodych herosów. Dlaczego bez nicku?
Oba bardzo mi się spodobały. Pisz więcej 😉
Pisz dalej Bardzo mi się podoba
O bogowie! Jak mnie tutaj dawno nie było! Na ale cóż poradzić Ja też należę do starego pokolenia i bardzo smuci mnie fakt, że nikt nic nie pisze ;( I nawet mi tu nie wspominajcie o „Córce herosów”, bo to była kompletna klapa 😀 Ale pomimo tego napisałam od nowa to opowiadanie, tym razem akcja nie leci jak strzała Artemidy i najprawdopodobniej dodam wszystko od nowa w najbliższym czasie, więc zapomnijcie, że kiedykolwiek istniało to opowiadanie (już to kiedyś pisałam xD) 😉 Ale się rozpisałam i to kompletnie nie na temat wiersza xD Bardzo mi się on podobał i doskonale opisuje stan bloga ;/ No co jest herosi, do roboty, a nie na fb całę dnie siedzicie xD Chociaż sama nie jestem lepsza ;D To ja już lepiej skończę xD Jak zwykle rozbrykana Sophia 2001 <3
To dziwne, zazwyczaj autorzy przyznają się do swoich prac, a tu taki ewenement. A wiersze całkiem niezłe 😉
WIEM KIM JESTEŚ, ALE BĘDĘ SIEDZIEĆ CICHO XD
Skomentuję te wiersze milczeniem 😀
Twa twórczość jak zwykle pełna składni, na temat, do rymu, poetycka i w ogóle taka… Ciekawa 😛
Nie znam się zbytnio na wierszach… jestem rymowym beztalenciem. Ale szczerze mówiąc, twoje działa bardzo mi się podobają. Ja wżyciu niczego podobnego nie potrafiłabym stworzyć. Mam nadzieję, że będziesz tworzyć dalej. Natchnienia życzę