To on , odwrotność mych marzeń, nóż dla mojego gardła. Kiedy mówił, że mnie kocha, ja odparłam, że nie. Jak mogłam?! Ale nie powinnam się narażać. To wszystko zepsuło…
19 maj 1978
Kiedy biegłam ulicą, w poszukiwaniu czasu ,nie myślałam. Wszystko miało być dobrze. Żadnych zjaw, niemożliwych chwil. By po prostu normalnie żyć…
Lecz stało się czar prysł. On tam był…
Swoją elegancją przewyższał wszystkich. Czarne oczy utkwił we mnie, jakbym była zwykłą marionetką. Narzędziem do nauki uczuć. Kiedyś miłość i pożądanie, dziś chęć zemsty.
A mogłam postąpić inaczej…
Wyciągnął długą dłoń i zacisnął mi ją na szyi. Nie miałam prawa żyć.
Zamiast bólu mogło być kłamstwo…
Uniemożliwiając mi oddech przycisnął mnie do ściany. Wyszeptał : ,, A mogłaś iść ze mną…” i pchnął w bok.
Mogłam wziąć go za męża, gdy o to prosił, ale wolałam innego…
Uderzyłam głową o podłogę. Poczułam ciepłą ciecz przez palce. Zakręciło mi się w głowie. Uśmiechnął się powątpiewająco.,, I tak nie przeżyjesz.”
Miał rację… Lepiej się poddać…
23 lipiec 1977
Wspomnienie
– Mamo , mogę iść do parku rozrywki?
Było późne popołudnie. Mama stała przy kuchni i robiła kolację.
– Masz ochotę to idź. Tylko wróć o 22.
– Dobrze- powiedziałam i wyszłam.
Park rozrywki był pusty. Nie dziwić się. Był nie czynny od 30 lat. To dodawało mu tej magii.
Na przeciw mnie wyłonił się z cienia młody mężczyzna, około 20 lat, ale broda wskazywała na jego powagę. Wpatrywał się we mnie czarnymi oczami i chyba myślał ,, Nie znam jej, ale ją poznam.”
Moim błędem było to, że nie zaczęłam krzyczeć… Później tylko oświadczyny i odmowa…
Rzeczywistość
Łzy płynęły mi strumieniami . Jak on mógł?!
– Nie jestem byle kim. Jestem Tartarusem.
Poczułam, że dobrze, że umieram.
Ciekawe, nawet bardzo. Pierwszy raz czytam opwiadanie o Tartarusie. Chcę więcej! Pisz, pisz, pisz, bo będę cię prześladować po nocach, albo zawitam do Ciebie w swoich latających trampkach, ewentualnie przeklnę Cię na wieki! Jestem ciekawa co dalej, także do roboty! 😀
Bardzo fajne i wyjątkowe. Dobry pomysł i ciekawie przedstawiony. Czasem zdania są nie logiczne, ale to nie ma znaczenia. Tak mniej więcej to ile ona miała lat? Bo jeśli pyta się mamy czy może wyjść do parku to musi być jeszcze dosyć młoda co? A rok później odrzuca zaręczyny.
P. S. Dzięki za ddk
niektórzy ludzie chodzą do parku rozrywki dla samotności tak jak ona
AnnabethChase, wybacz, ze nie przeczytałam tego wcześniej :c Przepraszam Ale nadrobiłam ;p I jest okej, ale zabrakło mi tekstu- niby wszystko jest, orientujemy się w sytuacji, wiemy co i jak, wszystko jest podane, ale brakuje na przykład opisów. Podajesz godzinę o której dziewczyna ma wrócić do domu a nie podajesz na przykład rozwinięcia akcji 😉 No, nie wiem jak to wytłumaczyć. Za mało napisane, szczególnie na końcu. Przydałby się monolog bohaterki ;D Ale może być. Pomysł ciekawy.