Z dedykacją dla Terpsychory. Przepraszam za wszystkie błędy(szczególnie interpunkcyjne).
„Do siedmiu razy sztuka”
Piękna córka Afrodyty
zbierała westchnienia i zachwyty.
Kto ją tylko zobaczył,
ten miłością swą raczył.
Pierwszy syn Hermesa był.
Jak szybko się pojawił, tak szybko się zmył.
Czekoladę tylko zostawił.
Drugi – syn Apollina.
Chciał zabrać ją do kina.
Ona była nim znudzona
i jego gadaniem zmęczona.
Trzeci – syn nieznany
bardzo był nieśmiały.
Oczy chował za szkłami.
Nie gadał z innymi dziewczynami.
Piękność go jednak nie lubiła,
a za plotki co o niej rozsiewał – znienawidziła.
Czwarty – syn Aresa
kochał ją nad życie.
Ona również żywiła do niego uczucie.
Lecz on się szybko znudził.
Wściekłego smoka w niej zbudził.
Piąty był syn boga rzemiosła.
Mówił: „Jesteś dla mnie jak siostra.”
Po roku miłość jej wyznał.
Do wszystkich uczuć się przyznał.
Córka Afrodyty w szoku była
i szybko go odtrąciła.
Szósty – syn Hadesa.
Ona zerkała na niego z ukrycia.
Nie było mu dane zobaczyć jej lica.
Lecz gdy podeszła, zagadała
jeszcze bardziej się zakochała.
On – syn boga zaświatów,
właśnie układał dla niej bukiet kwiatów.
Nie minął miesiąc, a musieli się rozstać.
Chłopak nie mógł w śmiertelnym świecie zostać.
Siódmy – syn Ateny.
Miłość jej wielka.
Ona rumieni się na samo jego wspomnienie.
On na najmniejsze jej spojrzenie.
Gdy w brzuchu obojga motyle latały,
Afrodyta tylko wzdychała:
„Dzieci się znowu zakochały.”
Hmmm… Zastanawia mnie dlaczego ten twór został akurat mi dedykowany*IRONIA*
Wcale nie! Nie każdy się we mnie zakochuje!!!
Tej czekolady od syna Hermesa nie zjadłam(nie lubię czekolady z truskawkami).
Lubiłam rozmowy z Kubą i ani trochę mnie one nie nudziły.
„Oczy chował za szkłami”(?) To Marcin nosi okulary?!
Synka Aresa to ja N A W E T. N I E. S KO M E N T U J Ę!
To o piątym jest najlepsze. Cała historia w 5 zdaniach.
Nie byłam zakochana w tamtym synu Hadesa!
*zawstydzona*Serio się rumienię? Skąd wiesz, że akurat o nim wtedy myślę??? *a a aaa!*
Oby ten siódmy koleś mnie nie zawiódł. Wiersz jest BOSKI 😛
Cieszę się, że jestem twoją MUZĄ :] (heh, te ostatnie 2 zdania mi wyszły :D)
Hmmm… Zastanawia mnie dlaczego ten twór został akurat mi dedykowany*IRONIA*
Wcale nie! Nie każdy się we mnie zakochuje!!!
Tej czekolady od syna Hermesa nie zjadłam(nie lubię czekolady z truskawkami).
Lubiłam rozmowy z Kubą i ani trochę mnie one nie nudziły.
„Oczy chował za szkłami”(?) To Marcin nosi okulary?!
Synka Aresa to ja N A W E T. N I E. S KO M E N T U J Ę!
To o piątym jest najlepsze. Cała historia w 5 zdaniach.
Nie byłam zakochana w tamtym synu Hadesa!
*zawstydzona*Serio się rumienię? Skąd wiesz, że akurat o nim wtedy myślę??? *a a aaa!*
Oby ten siódmy koleś mnie nie zawiódł. Wiersz jest BOSKI 😛
Cieszę się, że jestem twoją MUZĄ :] (heh, te ostatnie 2 zdania mi wyszły 😀 )