Wiersz napisany o 3, w przepływie weny. Z dedykacją dla wszystkich, co mnie jeszcze pamiętają. Miłego czytania. ; D
Na wzgórzu stoi pół człowiek pół bóg,
W kołczanie pociski, w ręce ma łuk.
Spiżowy grot strzały na cięciwie lśni,
Księżyca blask przedziera się wśród starych pni.
Patrzę po lesie – wokoło mrok,
Ów chłopak robi do przodu krok.
Dopiero spostrzegam, że deszczyk mży.
Postać młodzieńca aż cała drży.
Do uszu mych dociera huk,
Z krzaków natychmiast wyłania się wróg.
Toż to jest potwór i wielki cep!
Przydałaby mu się torba na łeb.
Bo jak tu walczyć o skórę swą,
Gdy trzeba patrzeć na mordę tą.
Cięciwa zwolniona, strzała powietrze tnie,
Wprost na herosa bestyja mnknie.
Młodzieniec oddał chybiony strzał,
Zamiast uciekać – on będzie stał!
No to jest już chore, to jakiś ćwok!
Aż mam chęć krzyknąć: „Weź uskocz w bok!”
On wbity w ziemię jak widły w gnój,
Jednak po chwili już rusza w bój.
Dość szybkim ruchem sięga po broń,
Czuję w powietrzu niemiłą woń.
Chociaż cielsko przysłania cień,
To oczy widzę – wpatrzone weń.
Aż mi na karku się jeży włos,
Gdy wiem jaki półboga już czeka los.
Bydle przystaje, więc heros też.
Dojrzałam tę bestię, co to za zwierz!
Chcę coś powiedzieć, chcę wydobyć głos,
Heros wszczyna atak, zadaje cios.
Miecz się odbija, ostrze nie robi ran,
Czy półbóg ma jakiś inny, awaryjny plan?
Nie ma czasu na namysł, potwór jest zły,
W ciele młodzieńca zatapia kły.
I tak się stało, zwłoki padły na grunt,
Czuję w sobie wewnętrzny bunt.
Pragnę krzyczeć, lecz z gardła wydobywa się jęk,
Stać mnie jedynie na nieartykuowany dźwięk.
Potwora już nie ma pośród tych drzew,
W ziemię wsiąka herosa krew.
Nie mogę oddychać, łapczywie łapię tlen,
Budzę się w łóżku – to tylko sen.
Hahahahhahah dobre Lubię wiersze, jak w jednym wersie jest dużo słów i rymy są bardziej skomplikowane Bardzo fajne, uśmiałam się kilka razy, szczególnie przy torbie na łeb :*
Wezmę to pod uwagę, ale w tym wierszu właśnie chciałam użyć wszystkie jednosylabowe rymy. ; D
Zabawny wiersz Niewymuskany ani nie patetyczny. Rymy nie robione na siły. Masz naturalny talent.