Dla jasności pierwszy akapit jest autorstwa Meli56 (tak też cię kocham xD) więc to jej to dedykuje 😀
Drzwi się otwierają się ze skrzypnięciem, wzdryga się, ale pokonując granice strachu wchodzi do ciemnego pomieszczenia. Uśmiecha się i dotyka opuszkami palców chropowatej powierzchni ściany. Patrzy jeszcze raz na palce i zdmuchuje z nich kurz. Jeszcze raz wymacała ścianę i poczuła włącznik światła. Nacisnęła, zahuczało, zatrzęsło i stała się jasność.
***
Chwile wpatruje się w błyszczącą żarówkę. Potem przymyka oczy, wali na oślep w ścianę, a gdy je ponownie otwiera pokój znów jest pogrążony w ciemnościach. Boi się. Widać to po wyrazie jej twarzy, po dygotaniu ciała , po tym jak przestępuje z nogi na nogę i nerwowo splata i rozplata dłonie. Boi się. Wstaję z fotela podchodzę do niej. Delikatnie dotykam jej dłoni. Drży. Splatamy palce. Nie poznaję mnie. Przysuwam się do okna by oblało mnie światło księżyca. Uśmiecha się. Wycofuje się i wciągam ją w mrok.
***
Z początku go nie poznaje, jego twarz ukryta jest w mroku kąta pokoju. Podchodzi bliżej i jego sylwetkę oblewa światło księżyca. Rozpoznaje go od razu, zaciskam w dłoni karteczkę, od niego. Płomienie w jego oczach jaśnieją gdy widzą uśmiech na mojej twarzy.Chwyta moją dłoń w swoje duże ciepłe dłonie i wciąga w mrok.
No ej no! Czemu takie krótkie?!
Powiem, że podoba mi się jak opisałaś zachowanie bohaterów. Przeczytałam to kilka razy, bo z początku nie skumałam, że to samo wydarzenie jest opisane przez dwie różne osoby :p Brawo dla mnie :p
Ciekawie się zapowiada, korci mnie, żeby spytać po co zaciągnął ją w ten mrok 😀 ;P
Dawaj kolejną część! Czemu takie krótkie?!
Nie podobało mi się . To jest zbyt krótkie nawet na opis tubki pasty do zębów. To wygląda jakbyś robiła to od nie chcenia. To się kończy zanim wciągnie. Ostatnie nawet tego nie uratowało choć poruszyło zboczone myśli 😀
Pozdrawiam
Zapewniam cię że nie miałam na myśli nic co mogłoby cię zdemoralizować xD
Protest! Za krótkie! Ja to się nawet nie wczułam. Następnym razem przynajmniej duuuużo razy dłuższe!
Ahhh, za krótkie. Następna część po prostu MUSI być dłuższa, inaczej zabiję. Ale tak serio to masz super styl i wciągęło mnie na maksa. Pozdrawiam
Takie krótkie, że przewijać na telefonie prawie bym nie musiała XD Nie wczułam się i nie wiem, co na temat tego powiedzieć
Popieram poprzedniczki, za krótkie to jest. I tak samo jak Melia, nie wiem co mogłabym powiedzieć na temat twojego opka.
Kłaniam się, i od razu się pytam po jakie licho wciśnęłaś tu mój kawałek? A i czuj się zaszczycona bo wchodzę tylko po to, żeby skomentować twoje opowiadanie. I że się tak wyrażę przeczytałam je z pięć, razy żeby zrozumieć o co chodzi. Dłuższe! I tytuł! TYTUŁ słonko, proszę. Ale tak to wiesz jakie jest moje zdanie- oddaje ci pokłon mistrzu ! ;3 Wielki pokłon. I schodzisz na romanse.
Fiu, fiu, fiu
Ludzie -.- nie macie o czym myśleć??? Wciągnął ją w cień żeby nauczycielka z internatu nie zauważyła że ma przeoraną ranami całą twarz….. -.-
Nie bulwersuj się, lepiej pisz ciąg dalszy (liczę na dedykacje) 😀