Siemanko! Kolejna część mojego opka. Reyno, niedługo się rozkręci, jak ci powiedziałam. Sen Vicki to właśnie wstęp do tego. Ale sorry, Vicki nie będzie wredna ani zboczona 😉 Kaczorku, ciesz się. Tak mnie w szkole męczyłaś, że w końcu napisałam. I ciebie też uwiecznię w opowiadaniu.
PS. Dedykacje dla Melii i osób wymienionych powyżej. Sorry, jeśli za mało emocji. Nie jestem zbyt dobra w wyrażaniu emocji, nawet w świecie realnym.
Stałam na brzegu przepaści. Przede mną siedział na tronie cyklop. Miał około czterech metrów, co chyba czyniło go dość wysokim jak na cyklopa. Na siebie nałożoną miał krwisto czerwoną szatę. Jego oko tego samego koloru błyszczało rozbawieniem.
-Córka Hadesa, co? Masz wielką moc. Szkoda byłoby zniszczyć ciebie i ten twój obóz. Ale nie mam wyboru. Teraz wszyscy bogowie dowiedzą się, co to znaczy gniew Dolofónosa!*
Ziemia zatrzęsła się. Zanim zdążyłam krzyknąć, część ziemi oderwała się i spadłam w przepaść.
Obudziłam się zlana potem. To nie mogła być prawda. To tylko sen. Spojrzałam na zegar wiszący na ścianie. Dochodziła północ. Na pewno już nie zasnę. I tak muszę wszystko przemyśleć. Ubrałam się po cichu i wyszłam na dwór.
Powietrze było chłodne. Udałam się w stronę plaży. Tylko tam mogłam spokojnie pomyśleć. Kidy doszłam do niej, okazało się, że nie jestem sama. Na piasku siedziała dziewczyna. Miała długie, blond włosy. Patrzyła na księżyc, który tej nocy świecił wyjątkowo jasno. Nagle odwróciła się.
-Usiądź. Wiedziałam, że tu jesteś.-powiedziała dziewczyna. Teraz mogłam wyraźnie ujrzeć jej twarz. Miała niebieskie oczy, przeplatające się z szarością.-Jestem Sandra (:D).
Zdziwiłam się. W jaki sposób wyczuła moją obecność? Podeszłam do niej i usiadłam na piasku. Spojrzałam na księżyc. Była pełnia.
-Piękny, nieprawdaż?- odezwała się Sandra.- Mam nadzieję, że się mnie nie wystraszyłaś. Jesteś córką Hadesa?
-Tak, skąd to wiesz?- odpowiedziałam. Sandra spojrzała mi w oczy.
-Potrafię wyczuć dusze. Ludzi, półbogów, a czasem samych bogów. Jesteś odważna , ale opanowana. Jesteś samotniczką. Masz też wielką moc.-powiedziała Sandra. Mówiła to ze spokojem. Czułam, że widzi każde moje wahanie. Każdy ruch mojej duszy.
-Jesteś półboginią?- zapytałam ją. Kim mógł być jej ojciec albo matka? Nie znałam boga, którego dzieci mogłyby wyczuwać dusze. Żadnego prócz Hadesa.
-Jestem córką Ateny, choć nie wiem, czemu jej córka miałaby mieć taki dar. Nie rozumiem tego.- Sandra pochyliła głowę. Przyszłam tu przez moje własne problemy, a teraz rozmawiam z tą dziewczyną. Współczułam jej. Też nie rozumiałam tego. Czemu córka Ateny wyczuwa dusze?
-Sandro, mogłabyś mi pomóc?- zapytałam. Wiedziałam, z kim mogę się podzielić moim snem.
-W czym? Czuję, że nęka cię jakiś wielki problem. Opowiadaj.-powiedziała Sandra, po czym siadła naprzeciw mnie i pochyliła głowę. Więc opowiedziałam jej mój sen. Przez cały czas nie przerywała mi. Kiedy skończyłam, westchnęła głęboko.
-Coś czuję, że mamy poważne kłopoty.
*delofónos (gr.) morderca
Całkiem okej. Brakowało przecinków, ale nie czepiam się, bo sama je gubię. Błędów nie szukałam. Ale ze mnie leń!!
ZBYT KRÓTKIE! ZA KRÓTKIE! Każdy ci to powie. Pomysł fajny, a wykonanie, jak już mówiłam, okej.
Pozdrawiam słodziaki! 😉
Sorry, że takie krótkie. Taki już mam styl. Zawsze piszę takie krótkie.
Miał około czterech metrów – czterech metrów czego? 😀 Trzeba pisać, że wysokości itp.
krwisto czerwoną – łącznie, to kolor 😉
Tylko tam mogłam spokojnie pomyśleć – myśleć.
Brakuje mi przecinków.
Jesteś odważna , ale opanowana. Jesteś – jesteś jesteś 😛
. Więc – nie zaczynamy zdań od niektórych spójników, to tak samo, jakbyś zaczęła od „że” co jest straszne 😀
I za krótkie 😀 Dziękuję za dedykację, czekam na rozwój akcji 😀 Fajne opko
Brakuję paru przecinków, zdarzają się powtórzenia i rzeczywiście za krótkie, rozumiem, że lepiej czujesz się wysyłając krótsze części, ale może tak chociaż na półtora strony..? 😉 Zaczynam czytać, wciągam się, a tu… koniec I wreszcie coś cię zaczyna dziać, zaczynasz tworzyć ciekawych bohaterów. Sandra jest hmm…taka tajemnicza. To takie fajne uczucie, jak widzisz, że ktoś używa twoich rad. 😀 Brakuje mi jeszcze troszkę opisów… ale opowiadanie się czyta lepiej niż poprzednią część. Good job my honey xD
PS. Wielkie dzięki za dedykę.
Cieszę się, że ci się podoba. W realu też jestem tajemnicza 😉