Taki krótki wierszyk, gdyż nie zdążyłam napisać opka. Oceniajcie :P.
Z hydry w żywe oczy kpić,
Latać na świniach ze skrzydłami.
Wymachiwać kopytkami,
Wciskać Chejronowi następny kit.
Brać Hoodowie znowu namieszają,
Clariss skopie tyłki kolejnym herosom,
Annabeth i reszta kolejne księgi poznają,
A synowie Apolla znów w kosza zagrają.
Powaga- nie znam
I tak powinno być
Trzeba się z byle czego ryć.
Bogowie mają dzieci gdzieś
A na spotkanie przybywa pan D.
Satyrowie na piszczałkach grają,
A poziomki zakwitają
Obozowa atmosfera,
Brakuje tylko wrotek i rowera.
Niech tak na zawsze już zostanie,
Bo Afrodyta straci branie
Hahah, fajne, ale Clarisse się pisze z e na końcu XD
Fajna wierszyk. I tak powinnien wyglądać obóz!
Fajnie, fajnie, ale chyba powinno być „bracia Hoodowie” a nie „brać Hoodowie” 😀 I nie „Brakuje tylko wrotek i rowera” nie rowera, tylko roweru 😉
No, ale roweru by się nie rymowało :(.
Bardzo ładny wierszyk ;).