Dedykuję to Pallas Atenie (i mam nadzieję, że Ci się spodoba), elfceElli, Angie (współautorce) i Domi.
– Sophio Galerio de Rose!
– Tak słucham?- poderwałam głowę z ławki i zawisłam w bezruchu przez kilka długich sekund i przyglądałam się oczom uczniów klasy 6b, wszystkie były zwrócone na mnie.
– Odpowiedz na moje pytanie!- wrzasnęła nauczycielka.
– A jaką mamy lekcję?- spokojnie zapytałam. Tym pytaniem wyprowadziłam panią Cillberg z równowagi.
– Marsz do dyrektora, ale już!- i wypchnęła mnie z klasy. Który to już raz zmierzałam korytarzami do pokoju dyrektora w każdemu znanym powodzie? Już dawno przestałam liczyć. Nigdy nie
chodziło o oceny, tylko o mój charakter i „dziwne wypadki” jak to ładnie kiedyś ujął nauczyciel historii. A tak na marginesie jestem Sophie, mam kasztanowe, falowane włosy do ramion i dosyć
„niezwykłe” oczy, bo jeśli popytać różnych osób to wynikałoby, że mam albo zielono piwne, albo brązowo niebieskie (tak jest różnica między piwnym, a brązem) albo (co jest naprawdę
dziwne) żółto czerwone. Mieszkam w internacie, podobno moi rodzice zrobili to „dla mojego dobra”, taa każdemu znana gadka. Co najdziwniejsze (dlaczego to jest dziwne w pewnym czasie się
dowiecie) znam moich rodziców. Ale odchodzę od tematu. Nasz dyrektor to równy gość (jak na dyrektora), nie zadaje zbędnych pytań, nie czepia się (w przeciwieństwie do niektórych), i ma
dużo cierpliwości (szczególnie do mnie).
– Co tym razem Sophie?- zapytał kiedy weszłam do jego gabinetu.
– Nic nadzwyczajnego przysnęłam na „niezwykle ciekawym” wykładzie. – odpowiedziałam
– Kiedy masz 12 urodziny? – zapytał ni stąd, ni z owąd.
– Były miesiąc temu, ale co to ma do rzeczy?- zapytałam i wysłałam mu moje spojrzenie typu ” pytanie, które wymaga odpowiedzi „.
– Bardzo dużo, Rose. Wysyłam cię na wakacje- oznajmił
Teraz to mnie zamurowało pierwsze co mi przyszło na myśl to „- WTF?!”, ale nie chciałam wyjść na idiotkę więc zapytałam tak.
– Gdzie? Kiedy? Jak?- zasypałam dyra pytaniami
– Nowy York. Teraz. Samolotem. Masz tu bilety Frank cię zawiezie na lotnisku spotkasz chłopaka imieniem Percy Jackson zaufaj mu, on zaprowadzi cię do obozu.
– Dobrze, panie Chejronie.
Jeżeli się podoba to pisać w komentarzach, jeżeli się nie podoba to też pisać w komentarzach 😉
Czekam. Lyssa
Cudowne! Serio masz talent!
Pisz dalej! Błagam!
Nie mogę się doczekać cd 😀 zapowiada się super!
super!!! tez czekam niecierpliwie!!!
Fajnie, ale gdzieś przecinki zgubiłaś! I emocje! Została wysłana do dyrektora i co? Była niezadowolona, a może miała chęć odgryźć się nauczycielce? Pisz o tym!
Poza tymi usterkami, to czekam na cd.
Właśnie, nauczycielka uważa, że wizyty u dyra to kara, ale Sophie chyba nie, tak to superowe!
Dzięki za szczerość oto mi chodziło 😉
Bardzo proszę. Opko jest bardzo fajne, więc czekam na cd. xD
A to, że komuś się, podoba, to nieszczerze???
A oczy czerwienią
Się czasami mienią…
Świetne opowiadanie!!!!
PS: Jednak Lexy. Zdecydowałam się na reszcie
Domi
Fajnie
I kto by wpadł na to, że ten opis zewnętrzny jest prawdziwy? Chyba nikt, a jest. Naprawdę mam takie oczy
Bardzo fajne. Czekam na cd
pisz i to szybko, bo może być naprawdę świetnie
Bardzo fajne, choć zgubiłaś emocje bohaterki. Ale to nic. Jak je dodasz opowiadanie będzie cudowne :3
*dodasz emocje
Niecierpliwie czekam na cd. Napisz go jak najszybciej, najlepiej już dziś!!!!!!!!!!!
Jeżeli zdążę to wyślę już dziś
Dziękuję wszystkim za szczerość (teraz ci pasuje Ella?) a i wyśle chyba dopiero jutro ale się zrewanżuję 😉
dziękuje również za miłą opinię . z Lyssą szykujemy już część nastepna