- Brat i kuzyn w jednym
Cześć! Nazywam się Alex Sanchez i jestem Meksykanką. Mam 12 lat i brata o imieniu Chris. Mam czarne włosy, ciemne oczy i oliwkową cerę. Ja i mój brat jesteśmy herosami…. No, na pewno mój brat jest, bo już trafił do obozu herosów. Miał do mnie napisać list, więc z niecierpliwością czekam.
No, nareszcie! Przyszedł list od mojego kochanego braciszka. Na liście były 3 zdjęcia: jacyś ludzie, jeden z nich wyglądał jak Chris, którzy się całują (fuj), Chris, jakiś chłopak i dziewczyna robią głupie miny oraz walka dwójki ludzi na arenie. W liście napisał, że został uznany przez Zeusa za syna podczas ogniska, i jest synem Zeusa…. A jeśli on jest synem Zeusa, to ja jestem jego córką! Normalnie zaczęłam tańczyć taniec radości a każdy przechodzień patrzył na mnie jakbym miała ADHD. No bo mam ADHD. Prawie każdy heros ma ADHD. Napisał także, że jego najlepszy przyjaciel z szkoły, Magnus Kendrick, który też okazał się herosem, jest synem Posejdona, więc w pewny sensie są kuzynami. Napisał, że już mogę jechać na obóz. Poszłam do mamy się zapytać, czy mogę jechać.
-Cześć mamo! Chris napisał z obozu!
-Jak tam u niego? – zapytała mama
-Dobrze i napisał, że jakiś Chejron na mnie czeka z niecierpliwością. Czy mogę jechać?
-Tak, ale uważaj na siebie.
-Okej mamo, to idę się pakować!
Teraz musiałam dotrzeć na Long Island, bez zginięcia, oparzenia, skaleczenia i urwania nogi (podobno coś takiego kiedyś się stało). Postanowiłam, że znajdę jakiegoś innego herosa, bo przecież w grupie siła. Z jakieś dwie godziny szukałam innego półboga, aż w końcu spotkałam ciemnoskórego Walta Stonesa, który okazał się synem Hefajstosa, boga kowali. Razem trafiliśmy do obozu herosów. Spotkałam po raz pierwszy Chejrona, sławnego Percy,ego Jacksona, Annabeth Chase i Leo Valdez. Skądś ich wszystkich znałam, ale nie pamiętałam skąd. Zostałam od razu przydzielona do domku Zeusa, powitałam się z Chrisem i Magnusem, i od razu poszliśmy na zajęcia. Chejron powiedział, że prawdopodobnie zostanę uznana na ognisku, a teraz mogę iść na jakieś zajęcia: szermierka lub łucznictwo. Wybrałam szermierkę, bo chciałam pobyć z bratem.
-Jak leci, Alex?
-Nie tak źle, jak na pierwsze zajęcia.
-Spodoba ci się tu. I nie martw się, Percy zaczął swoją przygodę oblewając Clarisse wodą z kibla.
A że piłam akurat wodę dla ochłody, to wyplułam wszystko, cała się oblałam i wszyscy zaczęli rżeć i tarzać się ze śmiechu. Dołączył do nich nawet Walt, który przyszedł także na szermierkę. Tak głośno się śmialiśmy, że ludzie z łucznictwa nas słyszeli i się zastanawiali, co my takiego robimy. Po zajęciach poszłam do biblioteki, sprawdzić, skąd znam tych starszych obozowiczów. I okazało się, że ktoś napisało nich książki! Dokładniej jakiś Rick Riordan, i postanowiłam się zapytać o coś Chejrona.
-Chejronie, mam do ciebie pytanie.
-Mów, Alex. O co chodzi
-Czy Rick Riordan jest półbogiem???
-Tak, jest synem Fanesa, boga pisarzy.
-Okej, bo już myślałam, że jest to jakiś normalny pan, który przez przypadek tego się dowiedział.
Nadeszła pora na obiad, a potem ognisko i (prawdopodobnie) uznanie przez ojca. Chris powiedział mi, że w pawilonie jadalnym są magiczne talerze i kubki, które same napełniają się jedzeniem, jakie kto chce. Zjadłam bardzo dużą porcję taco, (jak jest się Meksykanką to trzeba jeść ludowe jedzenie) i piłam sok pomarańczowy. Potem były zajęcia z historii Grecji, z czego jestem niezła, bo w szkole miałam to 4 miesiące na historii. Po zajęciach zagadałam Chrisa.
-Chris, wracając do twojego “znajdziesz sobie kogoś”, czy ty masz dziewczynę?
-Nie.
-To z kim się całowałeś na tym zdjęciu?
-Nie, to jest zdjęcie mojego kuzyna i jego dziewczyny. – roześmiał się
-A kto to jest?
-Percy i Annabeth.
-A ta dziewczyna i chłopak na zdjęciu z tobą?
-A, to są Leo i Piper. Leo jest synem Hefajstosa, a Piper Afrodyty.
-Ale nie odpowiedziałeś mi na pytanie: czy masz dziewczynę.
Rozejrzał się zmieszany i powiedział szeptem – Tak.
Powiem szczerze, zamurowało mnie.
-Kto to?
-Kayla Knowles z Apolla. Tylko nikomu nie mów.
-Okej.
-Ej, w ogóle czy jacyś znani ludzie są herosami?
-Tak, na przykład Chuck Norris był synem Aresa, Amelia Earhart od Ateny a Leonardo Da Vinci był synem Apollina.
-A mamy jakieś rodzeństwo od strony ojca?
Chris podrapał się po głowie
-Tak, Jest Jason Grace, chłopak Piper. No i jest jeszcze Thalia, ale ona jest łowczynią i ciągle jest w drodze na polowanku na jakiegoś potwora.
-A nasi kochani kuzynkowie?
-No Jest Percy Jackson, Magnus i czasami do obozu wpada Nico “Włóczykij” di Angelo, syn ….
Ale w tej chwili przerwał mu gong, który oznaczał, że trzeba iść na ognisko.
-Wszyscy siadają na swoich miejscach, dziś przybyło 4 nowych herosów. – Powiedział Percy, jako dowódca obozu.
-Leo, czy możesz rozpalić to przeklęte ognisko?
-Jasne Percy, tylko jak podpalę cały amfiteatr, to nie utop mnie w oceanie albo coś.
Wszyscy wybuchli śmiechem, a Leo otworzył dłoń i zapalił ognisko, Przy okazji podpalając swoje ubrania.
-Okej, no to zaczynamy. Dzisiaj przybyli: Amir Fadlan, Carter Kane, Walt Stones oraz Alex Sanchez.
-Walt jest synem Hefajstosa, Amir Jest synem Erosa, a Carter i Alex są jeszcze nie uznani.
-No to czekamy Percy. – Powiedziała Annabeth
Czekaliśmy jakieś dziesięć minut, gdy Carter został uznany.
-Co do……… – Powiedział Leo, a Piper i Jason mieli rozdziawione usta.
-Powitajmy Cartera Kane’a, syna Temidy.
-Czy ona ma w ogóle domek w obozie? – spytał ktoś z tyłu.
-Nie, ale domek Ateny i Hefajstosa zajmą się tym.
-No to została tylko Alex. – powiedział Jason i wszyscy zaczęli wyjmować karty, a Chris i Magnus zaprosili mnie na partyjkę w wojnę.
Już szłam do nich, gdy wszyscy krzyknęli. Pomyślałam, że wreszcie zostałam uznana, i spojrzałam w górę i także krzyknęłam. Pojawił się, znak, nie, tylko nie ten znak……
CDN
Witam an blogu! 😀
I wow, ta historia jest iście porąbana! Dzieje się dużo i szybko, więc musiałem sobie przeczytać dwa razy, żeby sobie wszystko przetworzyć, ale ogólnie to mi się podobało ;D
Alex brzmi jak pozytywnie zakręcona osoba, więc już ją lubię, ale dziwi mnie, że jej mama ot tak wypuściła w świat dwunastolatkę bez przygotowania, mogła ją chociaż zawieźć gdzieś blisko Obozu xD
No i jak w sumie poszukiwała tego innego herosa do podróży? I dlaczego nie zamieniła z nim ani słowa w końcu? I dlaczego była pewna, że skoro jej brat jest synem Zeusa, to ona też będzie?
To są pewne nieścisłości, które mnie zastanowiły przy czytaniu, ale nie wypisuję ich po to, aby pokazać, że historia jest źle napisana, ale po to, by pokazać, że jest napisana zbyt odrobinę zbyt szybko. Po prostu uważam, że w tej historii kryje się większa historia i bardzo dużo rzeczy, które tu zostało opisanych pobieżnie, mogło zostać rozwinięte, dzięki czemu akcja trochę by zwolniła i poznaliśmy bohaterów i ich historie jeszcze lepiej 😀
A za włożenie do tej historii Riordana mocno szanuję, to i to, jak Alex się popluła, rozbawiło mnie xD
Nie wiem, czy jak się jest Meksykanką, to trzeba jeść meksykańskie jedzenie (tak samo jak Polacy nie wcinają cały czas pierogów, a Japończycy sushi), ale to miło, że dodajesz akcenty charakterystyczne dla kultury Alex 😉
Podoba mi się też, że Alex zadaje dużo pytań, jakbym był w jej sytuacji też bym wszystkich o wszystko pytał naokoło, aż w końcu by się na mnie denerwowali xD Ale widzę, że z niej też plotkara i niezłe ziółko, zobaczymy, gdzie ją to zaprowadzi ;D I dobrze Ci się udało oddać Percy’ego i Leo (choć jego nazwisko się odmienia)!
CARTER KANE?! TO CHYBA NIE JEST TEN SAM CARTER KANE? CZY JEST? NIC JUŻ NIE WIEM
Ale ciekawi mnie, czy to przypadek, czy to ta sama postać, co z książek Riordana, ciekawi mnie, że jest synem Temidy. Szkoda, że jeszcze nie ma własnego domku xD
I co to za cliffhanger na końcu, co? 😀 Teraz nie będę mógł usiedzieć, bo będę próbował wykminić, kto może być ojcem Alex, skoro na pewno nie Zeus ;D
Ogólnie to bardzo podobała mi się energia tego opowiadania, potrzebuję ona trochę ukierunkowania, ale jak na początek całkiem nieźle 😀 Jak pisałem wcześniej, trochę więcej opisów zamiast przeskakiwania od sytuacji do sytuacji bez wyjaśnień i powinno być dobrze!
Co do interpunkcji i ortografii, to nie zauważyłem zbytnio błędów poza kilkoma zjedzonymi przecinkami, ale to wystarczy przed wysłaniem przeczytać tekst po kilka razy i raczej się to wszystko wyłapie ;D
No i przy wielokropkach wystarczą tylko 3 kropki, ale to już tak na uboczu.
Czekam ze zniecierpliwieniem na następną część, pisz, pisz i pisz!