• Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Zaloguj się Załóż konto
Rick Riordan
Ciemność
Available styles
MENU
  • Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Home  /  OPOWIADANIA  /  Skrzydła Zwycięstwa III
OPOWIADANIA

Skrzydła Zwycięstwa III

Przez Muhimu 27 marca 2017

Kolejna część już za mną. W końcu akcja jest tam, gdzie powinna ^^

 

– Spokojnie. – Pociera mi plecy, gdy widzi moją minę w lustrze. – Miej trochę zaufania do chłopaków. – Uśmiecha się promiennie w sposób, który definiuje jej słodkość.

– Wiem, ale…

Rzucam spodniami o podłogę. Co ja mam zrobić? Przecież ich nie zostawię! Samych, bez pomocy. Byłam z nimi od zawsze, jak ich teraz opuszczę. Niewybaczalne!

– Odtrutka. – mówi nagle, oblewając mi stopy gorącą wodą.

– Co?

Zdejmuje przemoczoną koszulkę, sama wylewa na siebie miskę wody. Zarzuca włosami do tyłu. Spogląda mi prosto w oczy. Coś knuje, mała żmija.

– Przyjmijmy jego zlecenie. Czuję od niego lek. Słodki, sycący… – Przeczesuje palcami kosmyki. – Nie wiem. Ambrozja? Tylko tak mogę to wyjaśnić.

– Dobrze. Miejmy nadzieję, że nie jest to niewykonalne. – Na chwilę staję przy drzwiach. Ryzyko jest ogromne. Nie ufam temu gościowi. – Stąpamy po kruchym lodzie, Bambi.

– A kiedy po nim nie chodziliśmy? – pyta z przekąsem.

– Ty chyba sobie żarty stroisz? – prycham, nie chcąc uwierzyć w to, co mówi nasz gość. Chociaż bardziej by tu pasował włamywacz. – Bogowie, ci wszechpotężni – Tutaj nie mogę powstrzymać się od cudzysłowiu. – i cudowni bogowie poprosili mnie i moją rodzinę o wykonanie misji? – Czarnowłosy kiwa głową, jakby rozmawiał z umysłowo chorym. – I nie wypada odmówić? Bo co? Oberwę piorunem?

– Dokładnie. – potwierdza z uśmiechem na twarzy.

– Nie kłamie. – Widmo właśnie wraca po wzięciu krótkiej kąpieli. Wcześniej nawet nie zdążył palca zamoczyć. – Nawet, jeśli brzmi jak obłąkany. – Tak, nawet widzący prawdę może nie wierzyć czemuś takiemu.

– Jest zdrowy, psychicznie też. – Nasz przyszły klient dziwnie się przygląda węszącej Bambi. – Zbyt zdrowy, jak na mój nos. Czym się tak nafaszerowałeś, co? – Dziewczyna pochyla się nad jego ramieniem, dokładnie lustrując czarne oczy.

Roszpunka, który wcześniej gdzieś wyparował, nagle wypada ze stajni.

– Arejon zniknął.

Jeszce tego brakowało. Trujące ptaki, tajemniczy emo-zleceniodawca i znikający koń. Idealny scenariusz do powieści detektywistycznej. Kiepskiej powieści detektywistycznej. Nawet nie muszę szczypać się w policzek, żeby zrozumieć, że to rzeczywistość. Wystarcza mi palący, rwący i cierpiący brzuch oraz zmęczenie. Najchętniej położyłabym się spać. Obudzę się jutro, w ciepłej pościeli, czekając w naszej jaskini na kolejne zadania.

– Ech… – Wcześniejsze ciche szepty przyjaciół znikają. Jakbym władała magiczną różdżką. – Któregoś dnia ten gruby koń powiedział mi ciekawą rzecz. Nie przekazałam wam, bo sama uważam to za niezły absurd.

– No? – Roszpunka rozsiada się obok gościa, zapominając chyba na chwilę, że wcześniej groził mu mieczem. – Jaki niezły absurd?

– Powiedział mi, że formalnie jest naszym opiekunem. – Widząc, że nie za wiele im to rozjaśnia, mówię dalej. – Te obozy. Wysłali go tutaj dawno temu, kiedy znaleźli mnie i Roszpunkę. Tutaj jest zbyt niebezpiecznie, by powstał kolejny obóz. Szczególnie tylko dla paru dzieciaków. Wszystkich wysyłają do Ameryki.

– Faktycznie bzdura. – przerywa mi brat. Strasznie gadatliwy jest przy obcych. Nie lubię w nim tego. – Czego nas nie wysłali?

– Nie powiedział. – Wzruszam ramionami. Koń jest skryty, nie lubił nigdy dzielić się wspomnieniami o Obozach.

Cisza zapada na dłużej.

Wszyscy myślą. Dlaczego? Po co? No bo przecież po kiego zostawiać tu małą grupkę osób i wysyłać do nich opiekuna? Nikt nam nie powiedział. Arejon też milczał przez lata. Zawsze, jak się go pytałam to unikał odpowiedzi.

– Gdzie teraz jest? – pyta Bambi. Całkiem szybko przyswaja wiadomości do głowy. Rzadko przejmuje się czymkolwiek na dłużej.

– Mówił coś o Hazel. – Przybysz jakby wzdryga się na to imię. Ignoruję jego reakcję, nie jest dla mnie czymś wartym uwagi. – Przyjaciółce. Miał do niej wrócić, kiedy ktoś po nas przyjdzie. Mniejsza o niego. Pokaż ten list. – Wyciągam dłoń po kopertę. – Chcę wiedzieć, kim jest poważany bóg, który nam to zleca. Jak się nazywasz?

– Nico.

– Świetnie. – Otwieram zwitek papieru. Czytam na głos, żeby wszyscy zrozumieli. – Drodzy Herosi. Proszę was o wypełnienie bardzo ważnej misji. Większość Półbogów nie mogło jej podołać. Jesteście naszą ostatnią deską ratunku. Szczegóły wyjaśnię na miejscu. Jeszcze raz bardzo proszę byście nie porzucali waszych pobratymców i przybyli do Obozu Półkrwi. Chiron. – Biorę głęboki oddech. Nie podoba mi się to. Nie jesteśmy fundacją charytatywną…

– Wizyta w Ameryce? Brzmi fantastycznie! – No i zrozumiał. Nasza podróżna długowłosa pragnie przygód. – Asas, siostrzyczko, nie odmówisz, co? – Wyszczerzył zęby w tym swoim strasznym uśmiechu.

– Najwyżej ich wykiwamy i zwiedzimy parę miejsc. – Bambi puszcza oczko do Nica. – Nikt się nie obrazi. – Na jego twarzy miga cień uśmiechu.

– Pod jednym warunkiem. I mówię to do ciebie, nasz drogi kliencie. – Wskazuję palcem wprost na jego nos. – Doskonale wiemy, jakie zagrożenie przynosi walka z potworami. Mimo to dalej podejmujemy ryzyko. Jeżeli to przekroczy wszelkie granice bezpieczeństwa, jakie sobie postawiliśmy, to nici z ratowania świata. – Chłopak dalej wpatruje się w mój palec. Wyciągam do niego drugą dłoń, chcąc dobić targu. – Umowa stoi, Nico?

– Przysięgam na Styks. – Ściska pewnie w odpowiedzi. Wydaję z siebie tylko ciche „hę?”, bo nie wiem, czym jest ta przysięga. – Spłonę, jeżeli nie dotrzymam. – wyjaśnia pokrótce. Ma się rozumieć, że jej dotrzyma, nie? Brat skacze z radości. Nigdy nie był na zachodzie, a za dużo się o nim oczytał.

– Pakujcie manatki. Jedziemy do Nowego Yorku. – Cała trójka z entuzjazmem rzuca się do nory na górze, służącej za magazyn wszelkiego sprzętu. No cóż, mała wycieczka dobrze nam zrobi. – Zabierzcie nowocześniejszą broń. Łuków i mieczy mają tam pewnie więcej od naszych. – W sercu coś mi miło kołacze. No, ja też się troszkę cieszę.

Wstaję, chcąc do nich dołączyć. Chwilę potem upadam, jak długa. Jad. Zaczyna się. Ciekawe, jak długo jeszcze będę mogła się poruszać? Chichoczę nerwowo pod nosem. Mrowienie w stopach powoli się rozchodzi, jakby nigdy go nie było. Nie chcę się ruszyć. Będzie gorzej. Muszę jak najszybciej zakończyć to zlecenie.

Nico, zamiast mi pomóc wstać, podstawia batonika. Nie chcę, żeby mnie na rękach nosił, w końcu jest obcym. Batonik? Mam się nim podeprzeć czy jak? Spoglądam na niego z powątpiewaniem.

– Czekolada nie odtruwa, chociaż byłoby mi to na rękę. – mówię wrednie.

– Jedz, poczujesz się lepiej. – Dalej patrzę na niego jak na idiotę. – Gorzej ci nie będzie. – Wrzaski z góry stają się głośniejsze. Kłócą się. – Jak coś ci się stanie to mnie ubiją. No jedzże! – Ponagla, gdy ja siedzę wryta w ziemię.

Raz kozie śmierć.

– Miejmy nadzieję. – Otwieram, a zapach czekolady zatyka mi ślinianki. Tak dawno nie miałam słodyczy w ustach. – Ok, to mnie przekonało. Nic im nie zostawię. – Wpycham sobie prawie całego do ust. Czarnowłosy prycha, jak uśmiecham się do niego z pełnymi policzkami.

– Powoli, nie chcesz chyba się udławić. – Wyrywa mi resztę z rąk. Miauczę niezadowolona. Zabrał mi jedzenie! I to obcy! – Więcej nie trzeba.

– Sknera! – Syczę, gdy przyjemne ciepło zmusiło mnie do podniesienia się z podłogi. Znowu prycha. Normalnie jak kot! – Pamiętaj, ja dalej cię nie lubię. Podziękuję za magiczny batonik, ale to nie oznacza, że stanę się dla ciebie kumplem, czaisz? – Chcę mu dać do zrozumienia, że będę miała go na oku. Nie podoba mi się jego umiejętność. Jest nie do obejścia dla mojej grupy.

Niebezpieczna.

– Czaję.

Kiedy już wypełniliśmy nasze niewielkie torby podróżne po brzegi, zaprowadza nas niedaleko Stac an Duain – skalistej wyspy, która cieszy się zainteresowaniem głównie fotografów. Którym musieliśmy się za każdym razem tłumaczyć, co robimy z pełnymi torbami zakupów w tak nieprzyjaznym miejscu.

– Oświecisz mnie, jak się tam dostaniemy? – Poprawiam bagaż, żeby nie zsunął mi się z ramienia. – Statek za tą skałą ukryłeś?

– Cieniem was wszystkich nie zdołam przenieść. – Podchodzi bliżej krawędzi i spogląda w dół. Przepaść jest całkiem duża. – Ale tam jest wejście do całkiem przyjemnego skrótu. – Uśmiecha się, iście diabelsko.

Roszpunka warczy cicho. Nie podoba mu się ten gość, a już na pewno nie podoba mu się jego skrót. Pachnie kłopotami. Cofamy się wszyscy parę kroków, mając na wyciągnięciu ręki broń.

Chłopak zdejmuje rękawiczkę i z impetem uderza otwartą dłonią w ziemię. Ziemia się trzęsie, czuję, jak pod moimi nogami trzaska grunt. W szoku upadam na kolana, ale nie ogarniam sytuacji, bo parę sekund później wszystko się uspokaja. Nico odwraca się do nas, odsłaniając skalisty most.

– Zapraszam do Labiryntu. – Łał. Też tak chcę. – Panie przodem. – Pochyla się lekko, z dziwnym uśmiechem, którego nie mogę sprecyzować. Prycham.

– Jak coś mnie zeżre, to będę cię nawiedzać dzień i noc. – Rzucam, unosząc sztylet w obronnym geście. – Dżentelmen się znalazł.

– Przyzwyczajony jestem. – Mruczy cicho, idąc tuż za mną po moście.

– Oby. – Słyszę z tyłu głos Bambi. – Ja też ci nie odpuszczę, makaroniarzu.

Założę się, że mina mu kwaśnie, słysząc obelgę.

– Lepsze to niż gnicie w kadzi. – mówi jeszcze ciszej. – Uważajcie pod nogi. Labirynt lubi płatać figle.

tagi: Mila Muhimu Skrzydła Zwycięstwa
Poleć
Poprzedni artykuł
Koniec jest Początkiem (2)
Następny artykuł
Rozdział dziewiąty – „Noc miłości”

o autorze

Muhimu

Kocham smoki, szczurki, kredki... W sumie kocham wszystko co sprawia mi jakąkolwiek radość. Po pierwsze, smoki są moją miłością. Uwielbiam opowieści o nich, wierzę, że są silne, mądre ale także i okrutne. Są ze mną od zawsze i to z nimi najbardziej się utożsamiam. Po drugie, szczurki (a właściwie jeden, na więcej nie mogę sobie pozwolić). Kleo (bo tak ma na imię) wypełnia mi każdy dzień swoją małą osóbką. Nawet nie miałam pojęcia, że tak bardzo się nią zafascynuję. Po trzecie, pisanie i rysowanie u mnie nie są rozdzielne! Piszę o sobie, o moich ukochanych bohaterach mieszkających w umyśle i czasami o tych którzy powstali w głowie kogoś innego. Prawie każda postać, którą stworzyłam, jest także narysowana. Czasami się zdarza, że uda mi się przelać na kartkę krainę, w której owa postać żyje. Patrzenie im w oczy to całkiem co innego, niż tylko myślenie o nich. Po czwarte, Jestem sobą. Nie mam autorytetów, mam swój pogląd na świat, który raczej już się ukształtował. Nie kopiuję innych, nie lubię kłamców i oszustów. Czasami o czymś zapomnę albo zniknę, ale wracam. Wracam, bo wiem, że te wszystkie rzeczy na mnie gdzieś czekają. Czekają aż im powiem, że jestem z nimi by wyruszyć w najdłuższą podróż mojego życia.

powiązane posty

  • Piankowe Historie: Tajemnica zniknięcia Ruby Harrison (3)
    OPOWIADANIA

    Piankowe Historie: Tajemnica zniknięcia Ruby Harrison (3)

  • Cytaty z serii R. Riordana
    OPOWIADANIA

    Cytaty z serii R. Riordana

  • Opętany bóg #2
    OPOWIADANIA

    Opętany bóg #2

Komentarze

  1. Siedlak
    27 marca 2017 w 16:02

    Heh knew it. Uważam, że ani co jest dobrze zrobiony w sensie taki Nicowaty. A to dobrze, c’nie? I już się rozjaśnia, też lepiej dostrzegam charakter Asas bo na początku mi się wydawała taki emo smutnym dzieckiem xD A teraz widzę, że jest ona raczej jak Mae z NiTW
    PS. Jest już concept art jeszcze tylko przerysuje może jakieś kolorki walne i dodam na stronę razem z kilogramem innych bazgrołów <3

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  2. Saide
    27 marca 2017 w 18:21

    Fajowne :-) Rozkreca sie! Czekam na wiecej! Tylko uwazaj na literowki 😉 Pisz i pisz, bo jestem bardzo ciekawa tej historii i tych bohaterow! Weeeeny!

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  3. Clarisse13
    29 marca 2017 w 13:36

    Dobry rozdział, ale te poprzednie zrobiły na mnie większe wrażenie. Nico wyszedł jak Nico – co nie jest takie łatwe, a Tobie udało się świetnie :)
    Weny!

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Najnowsze posty

  • Pierwszy rozdział Tristan Strong wciąż uderza adminka 4 lutego 2025 NOWOŚĆ, Rick Riordan Przedstawia
  • Poetycko by Quickdroo Quickdroo 21 stycznia 2025 POETYCKO
  • Tristan Strong wciąż uderza – znamy datę premiery! adminka 21 stycznia 2025 Administracyjne
stopka 3

Poznaj wszystkie książki
Ricka Riordana

 
ZOBACZ WSZYSTKIE
stopka 2

Ostatnio wydane

Gniew potrójnej bogini
16 października 2024
ZAMÓW TERAZ
stopka 1

Nadchodzące Premiery

 
Tristan Strong wciąż uderza
11 lutego 2025
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

    Najnowsze komentarze

  • stopka 1 – Rick Riordan […] Tristan Strong wciąż uderza 12 lutego 2024 DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Poleć Poprzedni artykułNowe okładki serii Percy Jackson i Bogowie […]
  • Quickdroo Pierwszy też jest moim ulubionym z tej trójki! Dziękuję za miłe słowa i uwagi, i dobrze widzieć, że dalej tu zaglądasz, hestia ;D
  • hestia149 Pierwszy skradł moje serce najbardziej, ostatni zauroczył swoim rytmem (który, co prawda, mógłby jeszcze być bardziej doprecyzowany - szczególnie trzecia zwrotka), drugi chyba pozostawił najwięcej znaków zapytania. Wszystkie skłoniły do refleksji. Dobrze widzieć, że dalej piszesz, Quickdroo:) hestia149
  • ♥Annabelle♥ To naprawdę miłe wspomnienia. ♥️

Na skróty

  • Galeria
  • Kontakt
  • Książki
  • Opowiadania

Zapisz się do boskiego newslettera

Bądź na bieżąco co nowościami i opowiadaniami jakie  dodajemy w naszym serwisie.!

Please wait...

Thank you for signing up!

Copyright © 2016 by Rick Riordan Blog - Wszelkie prawa zastrzeżone
powered by Mamezi Logo
Ten serwis używa plików cookies - zobacz więcej. Korzystanie z Serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na używanie cookie.Rozumiem
Polityka cookies

Necessary Always Enabled