Hej, sama nie wierzę, że to wysyłam, ale chyba właśnie to zrobiłam. To moje pierwsze poetycko dotyczące bezpośrednio mitologii. Bohater- oczywiście mój ulubieniec, bo któż inny. No i na historii puściła nam „Wojenko, wojenko” i to mnie jakoś natchnęło. Bądźcie dla mnie dość wyrozumiali, nie jestem poetką i nie zamierzam nią zostać, ale chyba w ten sposób łatwiej wyrazić, co ma się do powiedzenia. Raczej nie będę się zagłębiała w taki rodzaj twórczości, ale jak już coś napisałam, to chciałam się tym podzielić.
Dziękuję nico_23, że dość łagodnie mnie oceniła i zachęciła, abym to wysłała.
Ares
Pragnę wam dzisiaj o czymś opowiedzieć
To rzecz tak straszna i tak niespokojna
Ale też piękna, powinniście wiedzieć
Moja powinność i duma- ma wojna
Wiem, że już temat ten był przerabiany
I się już znudził filozofom wszelkim
Ale na co dzień z wojną się stykamy
Każdy doświadcza jej w świecie tym wielkim
Nie będę chwalił tutaj jej przymiotów
Ani podziwiał bohaterów sławnych
Obiecuję nie sprawiać też kłopotów
Więc zapomnijmy o urazach dawnych
Zapomnijmy o całej zawiści i skargach
Zapomnijmy o naszych przegranych
Niech nowa pieśń wykwitnie nam na wargach
Pieśń w której samą wojnę podziwiamy
Zachwyćmy się jej pięknem choć przez chwilę
Choć na sekundę, spójrzmy na nią z lepszej strony
Nie zakopujmy tej prawdy w mogile
Niech, przestanie być tematem zabronionym
Niechaj powstaną o niej poematy
Niechaj ją stwórcy wielcy doceniają
I niech uczeni prowadzą debaty
A weterani szacunek wzbudzają
Nie dodawajmy jej do spraw zakazanych
Rozgłośmy wszystkim, co i gdzie się dzieje
Nie myślmy wyłącznie o żołnierzach pogrzebanych
Niejeden jeszcze krew w wojnie przeleje
Nie rozpaczajmy po swych ukochanych
Bo śmierć ich była podstawą przyszłości
Nie wymyślajmy historii naciąganych
Aby przekazać kłamstwo potomności
Wojna jest piękna, człowiek jest okrutny
To nie jej wina że życia pozbawia
Zawsze jest bronią w rękach absolutnych
Których historia potem ułaskawia
Ja jestem tylko szczerze zakochany
Oczarowany jej wdziękiem i pozą
Ślepy na mordy, na rzezie, na rany
Zauroczony jej siłą i grozą
Kocham w niej wszystko, policzyć nie zdołam
Każdy kto zna mnie, słowa te potwierdzi
Że widzę w wojnie swojego anioła
Choć jest to anioł cierpienia i śmierci
Żadnej kobiety tak nie doceniłem
Żadnej tak bardzo też nie pożądałem
W jej imię w życiu tysiące zabiłem
Dla niej się nigdy w życiu nie poddałem
Kiedyś ma miłość, inna nie tak ważna
Bogini piękna, to mi zarzuciła
Że nasza miłość przestała być ważna
Że mi już inna w głowie zawróciła
Myślałem wtedy o wojnie zdradzieckiej
W której niewinni krew przelewają
O władzach Rzymu, Rosji Radzieckiej
O tym jak ludzie się zabijają
O dyktatorach, mordach, o głodzie
O huku strzałów, miastach wysadzanych
O ludziach żyjących o chlebie i wodzie
O wszystkich jeńcach aresztowanych
O śmierci dzieci, starszych i młodzieży
I o tym wszystkim co przemoc napędza
Kto nie uczestniczył w niej mi nie uwierzy
Bo wojna nigdy słabszych nie oszczędza
Spojrzała na mnie bogini miłości
Przestała krzyczeć, chciała być mądrzejsza
Zadała pytanie dotyczące mej wierności
Chciała wiedzieć, która jest dla mnie ważniejsza
Przestała mówić, już się nie jąkała
Nie była spięta, wydawała się spokojna
Przez chwilę cisza między nami panowała
Aż w końcu odpowiedziałem- wojna.
Agat
Ładnie ci to wyszło.
Właściwie skoro tak lubisz Aresa, to dlaczego masz Hadesa za boga?
Mam go, bo moje pierwsze opowiadanie dotyczyło Nica.
A tak właściwie ten wiersz to przede wszystkim twoja zasługa. Bo moje rymy brzmiały cię- się, mnie-nie. Ty go dopracowałaś.
To twoje dzieło, ja ci tam pomogłam w góra dwóch zwrotkach. Twój pomysł, twoje wykonanie, ja jedynie go przeczytałam przed wysłaniem. Mi się bardzo podoba.
Piękny. Wiersz bardzo dobry, rytmiczny, ładne i niebanalne rymy, z mądrą i ciekawą treścią. Osobiście nie widzę w wojnie piękna, widzę tylko cierpienie, ból, głód, straty, śmierć- to wszystko co było wymienione w wierszu. Więc z treścią się nie zgadzam. Ale próbuję i myślę, że rozumiem co podmiot w tym wierszu chce przekazać, co w wojnie jest takiego pięknego. Sposób przedstawienia tego ‚problemu’ jest tak klarowny i dokładny, że na prawdę rozumiem ten absurd (jak dla mnie absurd). Cudnie.
Bardzo lubię poezję. (Niekoniecznie pomysł na interpretowania jej na egzaminach, bo uważam, że każdy czuję ją inaczej.) Na tym blogu jest mnóstwo ‚poetycko by’ i prawdę mówiąc nie wszystkie mi się podobają. niektóre to rymowanki na niskim poziomie. dobrze, to blog dla amatorów, nie oczekuję poezji światowej skali ;D Ale twoja praca jest bardzo dobra i na serio mi się spodobała Pomyśl o pisaniu więcej wierszy, ślicznie i dobrze ci to wychodzi ;p
Z tym pisaniem wierszy to się nie zapędzajmy. Moje rymy są naprawdę na prymitywnym poziomie. Większość co prawda napisałam ja, ale Nico_23 to dopracowała, tak, żeby trzymało się kupy. Na przykład tą zwrotkę o aniele zawdzięczam jej. I też to, że rymy nie są takie oklepane.
W każdym razie prototyp tego wiersza wyglądał gorzej.
Nie pisz tak, bo posądzą cię o przywłaszczenie sobie nie swojego dzieła. A to jest twój wiersz, od A do Z. Naprawdę, moje wskazówki były nikłe, ty to ułożyłaś, ty napisałaś, ty wysłałaś. Ja poza dwoma zwrotkami i dopracowaniem trochę rymów nic nie zrobiłam.
I zgadzam się z przedmówczynią, masz talent, możesz to wykorzystać, albo nie, twój wybór. Wiersz jest fajny, trzyma się kupy, cieszę się, że to właśnie do mnie zwróciłaś się z prośbą o pomoc, ale nie musisz czuć się przez to winna. To twoja praca, dziękuję, że o mnie wspomniałaś, ale naprawdę mój wkład był minimalny.
Dla mnie też wojna jest czymś okropnym, ale mogę zrozumieć Aresa.
Jako chyba jedyny z Olimpijczyków nie posiadał żadnego talentu i dlatego nauczył się walczyć. W ogóle bardzo podoba mi się fakt, że uznałaś boga wojny za malowanego chłopca z piosenki, za chłopaka zakochanego w wojnie, jak w kochance, a nie jakieś monstrum bez serca. I znowu, dlaczego Rick przedstawiłeś go w tak krzywdzący sposób? Cholera, muszę o nim coś więcej poczytać.
Więcej takich prac.
Przyznam, że zaczynam się czuć jak dzieciak. Czy tylko ja swój ostatni starany wiersz napisałam… pięć lat temu? 😀
Wiersz mi się podoba 😉 Uwielbiam, gdy autorzy pokazują postać o innym spojrzeniu na życie (w tym wypadku na wojne) niż ja, miło jest patrzeć i myśleć: ,,A więc można to tak widzieć!”
Ares zakochany w wojnie jak w pięknej kobiecie… Pomysł boski, wykonanie również mi przypadło do gustu
Częściej wysyłaj poetycko!
Dobry wiersz ładne rymy oraz przekaz taki… niecodzienny :3
Wiersz spoko, ale najlepsza jest tematyka. Muszę przyznać rację Ann, ja się z tym punktem widzenia nie zgadzam, ale wiersz jest tak dobrze napisany, że zaczynam rozumieć punkt widzenia, którego zupełnie nie popieram 😉 To bardzo trudne, więc brawa