• Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Zaloguj się Załóż konto
Rick Riordan
Ciemność
Available styles
MENU
  • Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Home  /  Bez kategorii  /  Pani Cienia (KONIEC #1)
Bez kategorii

Pani Cienia (KONIEC #1)

Przez adminka 5 września 2014
A TERAZ WSZYSCY MI TU I KOMENTOWAĆ, BO JAK KTOŚ Z CZYTELNIKÓW MI WYSKOCZY POTEM, ŻE ZAPOMNIAŁ SKOMCIAĆ, UDUSZĘ!
CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ I PROSZĘ MI W KOMENTARZACH NIE GROZIĆ, TO JEST KARALNE. Możecie mi tylko źle życzyć, skarby ;*
To jest część 27-Epilog (1). Tak, to jest na swój sposób Epilog, ale będzie jeszcze drugi, choć, jak słusznie zauważyliście, PC nosi nazwę ,,KONIEC”, gdyż dla mnie to jest koniec, następny Epilog będzie szybki i już nie z perspektywy Mel.
Dedykacja za to idzie do Ann24 i Pipes, bo obie miały ze mną problem. Ann w rysowaniu, Pipes w przecinkach i zapisie dialogów <3
To dziwne, można wręcz powiedzieć, że wyjęte z wszelkich granic zakończenie. I ja wyjątkowo nie żartuję. Ja NAPRAWDĘ tak to kończę.
Jeśli ktoś chce II serię, zgłasza. Nie wiem czy powstanie, ale może kiedyś.
 
– Kim jesteś? – Mój głos rozbrzmiał niewiarygodnie głośno i sprawiał wrażenie wyższego, niż naprawdę był.
Cholerne jaskinie i ich echo. Już człowiek nawet nie mógł brzmieć normalnie, bo ta akustyka pozostawiała mnóstwo do życzenia. No naprawdę, jakby zainwestowanie w dobre głośniki kosztowało fortunę! A przecież wystarczyło tylko pójść z koleżkami do RTV/AGD i ukraść parę. Nic wielkiego.
– To zasmucające, iż heroska nie wie, kim jestem – chłopak uśmiechnął się drapieżnie, ukazując długie białe kły.
Prawie nie uniosłam brwi z irytacją – tak, kolejny durny sen z durnym bogiem. Jak tak dalej pójdzie, to będę mogła prowadzić reality show: ,,Sny Amelii Avili!”. Zobaczycie, to doczekałoby się tylu odsłon co Moda na Sukces!
– Nie jestem bogiem – prychnął, mrużąc zielone oczy.
Z trudem powstrzymałam kąśliwą uwagę – bogowie i najwyraźniej też nie bogowie posiadali wredną umiejętność, a mianowicie czytanie w myślach. I nie, nie chodziło mi o coś typu ,,Wróżka Edyta przepowie ci myśli ukochanej osoby! Wyślij jedynie darmowego esemesa o treści ,,miłość” na numer:7564”, ale o najprawdziwsze odczytywanie twoich wszystkich idei i przemyśleń. Brrr, aż ciarki mnie obleciały.
Będę musiała zainwestować w nauszniki, żeby mi myśli nie wyciekały z głowy lub zacząć śpiewać piosenki. Jednak chyba lepszym pomysłem był fałsz, przecież każda żywa istota zwiałaby od mojego nucenia!
– Więc nie jesteś bogiem… . Czyli kto ty? Strażak, nimfa leśna, a może satyr? – Uśmiechnęłam się lekko, choć chciałam sobie dać w łeb. Kurde, miałam być miła. Taaa. Miła. A pan D. został wybrany na najładniejszą laskę w Obozie! Natomiast Chejrona określono mianem Najlepszych Obozowych Nóg. Hmm, pewnie przewagę cechowałoby to, że posiadał o dwie kończyny za dużo. Choć sama nie wiedziałam… . Owłosione nogi zakończone kopytami mogło się przecież określić mianem passe od jakiegoś… tysiąca lat? No dobra, nie przesadzajmy, od dziewięćset.
Tu bardziej chodziło w byciu uroczą oto, że nie wiedziałam kim był ten małolat. Pewnie to znowu jakaś moja senna mara, lecz mi nigdy nic nie śniło się przypadkowo. Równie dobrze właśnie obraziłam króla bogów.
– Królem nie jestem, ale ich stworzycielem jak najbardziej, Mel – poinformował mnie spokojnie i nieco nonszalancko, a ja miałam ochotę przejechać ręką po twarzy. Po prostu uwielbiam skromność tych wszystkich stworzeń mitologicznych! One zawsze wiedziały, kiedy powiedzieć, jakie to były super ważne i w ogóle.
Pomachałam z rezygnacją głową, a następnie obejrzałam się dookoła, czy nigdzie nie stało jakieś siedzisko. Najlepiej miękkie krzesło, lecz, no cóż, drewnianym nie pogardziłabym. Tylko że wszędzie, ale to wszędzie, znajdowała się jedynie….ciemność. Nie przypominał ona jednak swojej zwyczajnej postaci, która zawsze kojarzyła mi się z czymś podobnym do mgły, tylko przedstawiała bardziej smołę – pewnie gdyby nie to, że widziałam w mroku, nie miałabym możliwości zobaczyć swoich rąk tutaj. I choć chyba ciemniej być nie mogło, czerń i tak wydawała się coraz więcej pochłaniać. Jakby ktoś co chwilę dokładał do rysunku kolejny kleks.
Musiałam przyznać, iż Super Wzrok to naprawdę niezły dar, szczególnie, że teraz wszystko wyglądało na wyraźniejsze. Na przykład przy świetle dziennym nie dojrzałabym, że mój rozmówca swój nieład na głowie musiał przygotowywać bardzo długo, a szara bluza, zarzucona byle jak na ramiona, została wcześniej dokładnie wyprasowana i materiał był gładszy, bez zmarszczek. Nie wiedziałam, czy zwróciłabym uwagę na długie palce pianisty z pomalowanymi na czarno paznokciami oraz na liczne skórzane bransoletki. Jednak zdawałam sobie sprawę z tego, iż na pewno ciekawiłoby mnie, czemu był aż taki chudy, z tymi swoimi wystającymi obojczykami i zapadniętymi policzkami. Przez tą nadmierną szczupłość powinien prezentować się źle, ale na swój sposób to tylko podkreślało miękkie rysy chłopczyka. Dokładnie, chłopczyka. Nie mógł mieć więcej niż dziesięć lat, choć niektóre dodatki sugerowały inaczej.
Tak. Właśnie gadałam w jakimś koszmarze, pewnie stworzonym przez Nyx, z bachorkiem. Już wolałabym Dziewczynkę z Koszmarów, bo wtedy bym się mogła jej zapytać, czy wiedziała cokolwiek o tym, gdzie była Izi. Jednakże ta cała bogini Szczęścia tak bardzo mnie kochała, że zamiast móc normalnie pogadać z kimś w moim wieku, gnębił mnie – Postrach Obozu – dziesięciolatek. Jaki żal.
– Nie jestem dziesięciolatkiem! – zawołał oburzony, marszcząc zabawnie brwi.
Jęknęłam w myślach, ale na twarzy pojawił mi się promienny uśmiech, gdy oświadczyłam:
– Mogłabym już wrócić pod opiekę tego… no, tego od snów, no! Kurde, wiesz o kim mówię – rzuciłam z irytacją, a chłopiec zachichotał. – Jutro jest Bal i muszę… .
– Nie będziesz na Balu.
– Wiesz, wypadałoby mi iść, przyjaciel mnie zaprosił. – Postarałam się wzruszyć obojętnie ramionami – I powinnam przypilnować swojego chłopaka, żeby ta wiedźma, Maja, trzymała się z dala od niego. Ale jeśli sprawisz, że nie będę miała obowiązku pójść w sukience, zostanę twoją fanką. Naprawdę, zrobię ci najprawdziwszy fanclub. No dobra, dzieciaki Hercosia go urządzą, ale ja będę nimi kierować. Koszulki, plakaty i nawet broń z twoją gębą. Co ty na to?
Bachor spojrzał na mnie z niby rezygnacją, ale w jego tęczówkach pojawił się rozbawiony blask. Nie rozumiałam, o co chodzi – ja dałam mu poważną propozycję do rozważenia, a on tak na chama się po cichu ze mnie nabijał! Pfff, z takimi to tylko do białego pokoju bez okien i drzwi!
– Mel, skup się teraz – powiedział, a następnie cicho westchnął.
Jak jutro się obudzę to chyba zrobię coś pierwszemu lepszemu napotkanemu dziesięciolatkowi.
– Jestem skupiona – burknęłam. Miałam skrzyżowane ramiona i niezadowoloną minę, przypominałam pewnie obrażonego dwulatka.
Choć sen należał do mnie, sama nie mogłam go skończyć, więc musiałam być potulna i spełniać prośby tego dzieciaka. Nie miałam nawet pewności, czy nie mógł mnie tutaj skrzywdzić, a sługusy mojej matki wydawały mi się zawsze, delikatnie mówiąc, niezbyt bystrzy. No, może z małymi wyjątkami.
– Nie jestem poplecznikiem Nyx, wręcz przeciwnie. Chcę jej przeszkodzić w tym chorym planie.
Zamarłam w połowie ruchu i delikatnie otworzyłam usta, układając je w literę ,,O”. Wiedziałam, że chłopczyk pewnie kłamał, ale starałam się przynajmniej utrzymywać, że mu wierzyłam.
– Naprawdę?
– Nie udawaj, że mi wierzysz – warknął, marszcząc zadarty nosek – Oboje przecież wiemy, że jesteś beznadziejną aktorką.
ŻE CO DO CHOLERY PROSZĘ?! CZY TEN MAŁY POMIOT SZATANA WŁAŚNIE MI POWIEDZIAŁ, IŻ NIE POSIADAŁAM ZA GROSZ TALENTU AKTORSKIEGO?! Ja… on… to…YHM! Zemszczę się! Nie będzie żadnego fanclubu na jego cześć, będzie antyfanclub! Zero koszulek! Zero kalendarzy! No, tego… zero wszystkiego po prostu!
– Kim. Ty. Kurwa. Jesteś? – wysyczałam, przybliżając się do niego i nachylając tak, że nasze twarze były na tym samym poziomie.
Musiałam wiedzieć jak nazywać ten fanclub, nie wypadało na niego gadać: Antyfunclub-Chłopaka-Którego-Imienia-Nikt-Nie-Zna. Totalna żenada.
– Chaos – wyszczerzył się, a jego siekacze znów błysnęły oszałamiającą bielą.
Cofnęłam się i pierwszym raz w swoim prawie szesnastoletnim życiu nie wiedziałam, co powiedzieć. Mi, Amelii Avili, najnormalniej na świecie zabrakło języka w buzi.
Jasne, zdawałam sobie sprawę, kim a raczej czy był Chaos. Od niego wszystko się zaczęło, ojciec mojej matki, bla bla bla. Ale… ten bacho… znaczy cudowny dzieciak to on…? Niemożliwe. Na stówę kłamał, ale… lepiej, żebym znowu poużywała swoich beznadziejnych zdolności aktorskich.
– Nie wrócisz już do Obozu. – Na jego twarzy odmalował się prawdziwy smutek – Przykro mi, ale nie możesz. Nyx ciebie tam potrzebuje, abyś zabiła Jaspera. Wtedy rozpętałaby się wojna Grecko-Rzymska i oba Obozy tak zajmowałyby się sobą, że nie zauważyłyby nawet ataku twojej matki na Bogów Olimpijskich.
– A-ale j… ja nie zabiję tego całego Jaspera! – Moja początkowo niepewność stała się gorącą złością.
Świetnie, cholernie świetnie. Kolejny b… kolejny ktosiek, który myślał, że znał mnie lepiej ode mnie samej!
– Nyx jest świetną manipulatorką. Izabell podpaliła Obóz, choć początkowo również tego nie chciała.
– Co ciebie to obchodzi?! Przecież… .
– Jestem Chaosem i to mój świat. Nie pozwolę nikomu, nawet moim dzieciom, zmieniać jego bez mojej zgody – burknął – Dlatego, Mel, musimy cię zabrać z stamtąd, aby nie miała kim dopełnić planu.
– Może przecież wziąć kogokolwiek i…!
– Nie może – westchnął ciężko, co mi nie pasowało do jego młodego wieku – Jak myślisz, gdyby mogła opętać każdego, to czemu jeszcze jej zemsta nie została wypełniona.
– Jaka zemsta? – wypaliłam niemal natychmiast, a on wyszczerzył się gorzko. Cholera, chyba naprawdę nie miał tych dziesięciu lat.
– No tak, Olimpijczycy o takich rzeczach nie mówią. Naprawdę myślisz, że władzę nad wszystkim sprawowali tylko Tytani? Że nikt również nie działał w Złotym Wieku?
Złoty Wiek… . Raczej lata panowania tego Kranosa, czy tam Kranchipsa lub coś takiego. Jednak… czemu ,,Chaos” sugerował zemstę? To by znaczyło, że…
– Bogowie Olimpijscy zrobili coś złego Nyx?
– Wcale nie jesteś aż taka głupia, za jaką cię ma większość.
Wydałam z siebie oburzony dźwięk – to już NAPRAWDĘ działało mi na nerwy! Najpierw obrażał moje zdolności kłamania, które są godne osobie chorej na Pseudologię, a następnie zasugerował, że przypominałam Idiotkę. Bałwan, ot co.
– Lecz zanim cię odeślę masz prawo wiedzieć: istnieje stara przepowiednia, zarówno Grecka jak i Rzymska. O dziecku Nocy, które będzie miało możliwość zrzucenia dobrych istot z tronu i oddaniu złym koron, jeśli wszystko się powiedzie.
Eeee… . Dobra, zrobiło się dziwnie. Czy on właśnie powiedział, że będę zagładą całej cywilizacji, podam Nyx flagę zwycięstwa, czy coś takiego? Okeeeej. To normalne, nie Avili, wcale nie zwariowałaś.
– Jak zauważyłaś razem z Izabell – Co do tego miała Izi? – Nyx od kilku setek lat tworzy swoje córki, a dokładnie córkę na zwór innej. Ty zostałaś stworzona na wzór Izabell, natomiast twoje następne wcielenie, a raczej wcielenie córki Nyx, będzie wzorowane na Julii.
O cholercia. Jedyny plus to ten, że nie spotkam nigdy Julii Junior. Chociaż… Julia chciała przeszkodzić Nyx, a Izi nie. To która tak na serio była ta dobra?
– Żadna. Żadna z was nigdy nie będzie idealnie dobra czy zła, jak by tego pragnęła wasza matka – głos miał wyprany z emocji, zimny jak tysiące sopli lodu i bolesny niczym noże – Jesteście tworzone po jednej, żeby być jak najlepsze, ale wszystko psuje wasza krew. Półboska pomieszana z krwią innych herosów. Ale jednak gdzieś tam ta kropelka ludzkiej niszczy cały pomysł. Nie możecie być do końca złe i podłe, ani aż tak potężne jakby chciała. A ty jesteś tylko kolejnym wcieleniem, ale jak narazie znajdujesz się niebezpiecznie blisko wykonania swojej misji, bo Olimpijczycy niczego się wyjątkowo nie spodziewają. Córki Nocy nie było od wielu lat.
Zapomniałam chyba jak się oddychało. Najpierw robiło się wdech czy wydech, a może powinnam po prostu wybuchnąć płaczem lub śmiechem?
Niespodziewanie ,,Chaos” pojawił się tuż przy mnie, a jego ładna buzia wyrażała jedynie współczucie, co robiło spore wrażenie ze względu na jego wcześniejsze słowa.
– Przykro mi, Amelio Avili, kolejna córko Nyx, ale muszę sprawić, że nigdy nie pojawisz się w Obozie – jego dłoń znalazła się na moim czole.
Wtedy stało się coś dziwnego: zobaczyłam miliony swoich wspomnień, w większości Obozowych:
Widziałam pierwsze spotkanie z Adą i Cass, którzy darli na siebie nawzajem mordy.
Widziałam siebie i pana D., kiedy się kłóciliśmy.
Widziałam Jake’a i jego szeroki uśmiech.
Widziałam Maję, która pomaga mi się utrzymać na nogach podczas trzęsienia ziemi.
Widziałam Denisa malującego swój Domek.
Widziałam Dzieci Hercosia, gdy im dokuczałam.
Widziałam Aronię rano, bez makijażu, przez co wyglądała na dużo młodszą niż była w rzeczywistości.
Widziałam mecz czegoś co przypominało siatkówkę.
I widziałam siebie, a jednocześnie nie siebie. Bo to nie byłam ja, ja byłam tu, a ona tam, ale… nie wiedziałam jak to wytłumaczyć. Wydawało mi się, że patrzyłam w wielkie lustro, odbijające moją osobę.
Nagle zrozumiałam.
Ja już nie istniałam. Istniała ona.
A następnie nie widziałam już nic.
*****************************************
– Amelia, obudź się, Amelia! – słyszałam jak jakaś dziewczyna krzyczała mi do ucha i prawie jej nie przywaliłam w twarz.
Ludzie, chyba zabiję tego człowieka, który wymyślił pobudki rano. To O-K-R-O-P-N-E! Serio, każdy powinien mieć prawo spać ile chciał. Tak więc, zarzuciłam sobie na głowę pościel i wymruczałam parę przekleństw w kierunku tej niewdzięcznicy, która mnie właśnie obudziła.
– Avili! – głośny jęk i kolejne szarpnięcie za moje ramię sprawiło, że wreszcie odsłoniłam swoją mordkę i usiadłam.
Udusić. Poćwiartować. Zabić. Zakopać. Ożywić. Potorturować.
– Wstawaj! Za chwilę zbiórka! – rzekła, odgarniając włosy na plecy.
– Dobra, już idę – mruknęłam, ale zamiast stanąć znowu padłam na poduszkę.
Cholerna Rose i cholerny sierociniec. Dlaczego zawsze musiałam wstawać tak raniutko? Mogłam się założyć, że nawet w durnym Obozie bym tak… zaraz, skąd mi się wziął pomysł o koloniach? Przecież nigdy na żadnych nie byłam… .
*************************************************************************
A teraz uwaga: rozpiszę się wreszcie jak zawsze chciałam, ale ponieważ to będzie długie, walnę na początek podstawowe info:Przeżywam załamanie. Skończyłam PC. Naprawdę skończyłam. Szok. Najprawdziwszy szok.

Wiem, za te zakończenie chcecie mnie pewnie zabić, ale, za przeproszeniem, co sobie myśleliście? Że dam Mel spokój? Ha, dobre sobie.

Dziękuję Wam wszystkim! Mogłabym wymieniać po kolej nicki, ale ta seria ma ponad rok i ,,przeszło” po niej wielu czytelników. Jednak chcę wyróżnić: Piper77, Annabeth24, Monika.m, Sucha17, Grupowa, magiap, Anabelle, Quickdroo, Amorki, Annabeth1009, Jane, J.J, cora, amelllo, kate240 i Eter. Jeśli ominęłam kogoś z obecnych czytelników, to bardzobardzo przepraszam, ale patrzyłam w przewadze na najnowsze komenty, a niektórzy czasem nie komentują.

Ludzie, uwielbiam Was. Niektórzy są od początku, inni odeszli, jeszcze inni doszli potem, a następni pojawili się dopiero niedawno. Ale i tak gorąco wszystkim dziękuję, jednak nie tylko tutaj wymieniony, ale każdemu, kto skomentował choć raz PC. A ogólnie w czasie istnienia tego opka skomentowało to chyba (nie chcę skłamać, ale sorry, nie mam ochoty tego liczyć) plus minus czterdzieści, a raczej ponad trzydzieści RR-owiczów.

 

A teraz dla tych, którzy naprawdę chcą mnie słuchać (a dokładnie czytać):

Wiele razy wspominałam, że ta PC (większość jest nieświadoma, ale są dwie PC, jedna napisana jak miałam… bodajże dziewięć, dziesięć lat; druga z teraz) jest chyba moim największym dziełem. Nie, nigdy nie zostanę pisarką, bo mój ,,styl” {buahahaha, ja jeszcze nawet stylu nie mam :”)} tak jak prawie każdej osoby z stąd jest typowo blogowy. I powiem Wam nawet, że ja na stówę piszę równie dobrze co połowa osób na tym blogu, a druga połowa pisze lepiej ode mnie, tylko tu większość boi się chyba kompromitacji lub nie wiem czego, może mnie XD No wiecie, ja taka przerażająca i jeszcze tego aniołka mam za avatara. Strach się bać normalnie… już się przymykam.

 

Kontynuując: każdy, ale to każdy umie wystukać te parę bezsensownych zdań. Natomiast, jeśli chodzi o humor to już nieco trudniej, a ambicję i jednocześnie samozaparcie, żeby coś naprawdę długiego napisać jako wieloczęściówkę trzeba ze świecą szukać. Ale jeśli chodzi o ambicję, to zawsze miałam wysoką, więc się udało, choć były długie przerwy.

 

Czytając PC poznaliście pod kilkoma względami mój tok myślenia, moje przekonania albo po prostu dziwne poczucie humoru, które… no cóż, mnie samą nie śmieszy. Ale mnie mało co śmieszy i szczerze, tylko jeden żart mnie do tej pory naprawdę rozbawił, ale go tu nie wyjawię, gdyż jest to żart słowny, a dokładnie suchar i jeśli go napiszę, nie zrozumiecie go. Powiem tylko, że to taki o dwóch gołębiach.

 

Chcę podziękować jeszcze raz Annabeth24 i Piper77, bo są dla mnie jak siostry zaginione. Laski, oprócz naszych listów do Hogwartu, to jeszcze nas pogubili ;_;

 

Co tu jeszcze…. a, no tak. Razem z Ann24 i Pipes piszemy wspólne opko: ,,Źfienda trujdza”. <333 Czekajcie :****

 

Chcę jeszcze dodać, że RR poznałam mnóstwo świetnych lub mniej świetnych ludzi tutaj i naprawdę się cieszę, że jestem na tej stronie. To jest dla normalnie jak rodzinka. Choć ze względu na szkołę, będę tu mniej widywana, ale nie spodziewajcie się, że przestanę po Was ,,jeździć” przy każdej okazji XD

 

Pozdrawiam,

Wasza anty-zwyczajna carmel, która nie ma w oczach łez {nie, naprawdę nie mam, ale i tak jestem wzruszona :) A wy?}

 

PS. Wiem, nie jest aż tak długo jak miało być, ale nagle nie wiem co do Was napisać.

Poleć
Poprzedni artykuł
Misja Imion (5)
Następny artykuł
Obrazowo by Lucy

o autorze

adminka

powiązane posty

  • Piankowe Historie: Tajemnica zniknięcia Ruby Harrison (2)
    Bez kategorii

    Piankowe Historie: Tajemnica zniknięcia Ruby Harrison (2)

  • 13 Idealnych prezentów dla fanów Ricka Riordana
    Bez kategorii

    13 Idealnych prezentów dla fanów Ricka Riordana

  • „9 z Dziewięciu Światów” – KONKURS!
    Bez kategorii

    „9 z Dziewięciu Światów” – KONKURS!

Komentarze

  1. carmel
    5 września 2014 w 07:13

    Taaa. Jak zwykle dopiero po wysłaniu znajduję błąd.
    I wiem, najpierw miał być Dodatek i miałam go już ponad połowę, ale ktoś na górze się chyba uparł, że mam tego nie dokończyć, bo pisałam to na @ i nagle zepsuł mi się komp. Dodatek się nie zapisał. Jak się łatwo teraz domyśleć, jestem rozgoryczona i nie chce mi się pisać tego jeszcze raz, bo byłam z tego zadowolona.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  2. Amorki
    5 września 2014 w 13:45

    Kocham znęcanie się na bohaterami. Sadyzm<3 XD
    Podoba mi się bardzo to zakończenie. Takie nie spodziewane. Nie lubię szczęśliwych zakończeń. To jest super 😉 Czekam na epilog 😀

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      5 września 2014 w 17:47

      Ja też nie lubię szczęśliwych, są zazwyczaj nudne.
      Sadyzm, piękne słowo <3 Podobno idealnie oddaje moją osobę.

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  3. Monika.m
    5 września 2014 w 16:26

    ;—-; No kurde nie! no nie!
    Dobra. Rozumiem, że jak kiedykolwiek jeszcze spodoba mi sie jakieś opko, to bohaterka na 100% albo umrze, albo straci wszystko! nie no… cudownie :3
    No carmel, co ja ci mg powiedzieć… Czy zrobiłaś postępy…? Pfff no na pewno. Na pewno poprawiłaś zapis dialogów ;D wcześniej widziałam, że masz z tym kłopot ;p Ale twoje prace zawsze były na wysokim poziomie, jak na nastolatkę.. Serio, podziwiam twój humor. Jest taki idealnie wpasowany w sytuację, u ciebie nic nie pozostaje bez ucięcia trafnej uwagi. Nie mówiąc już o porównaniach i przemyśleniach bohaterki… 😀 Kurde, dziewczyno, będzie mi tego brakowało.
    A teraz przejdźmy do kwestii ważniejszej- jakoż iż jest tu cenzura i komentarze ze zbyt dużą dawkę przekleństw się nie dodają ujmę to tak: czy ciebie coś rąbnęło? :-; serio? chcesz zabrać jej WSZYSTKO?! przecież to co ona przeszła w obozie to jest zajefajne! no kochana, ona tam przeżyła genialne chwile! kłótnie z dzieciakami od hercosia, podrywy, przyjaciółki, kłótnie, jeszcze raz kłótnie ;-; to tak jakby ktoś zabrał ci pamięć o wszystkich najlepszych chwilach twojego życia! ;o ja bym miała deprechę jakby mi się później przypomniało. No dobra, jej to nie ruszy, bo nie będzie pamiętała, ale weź ;-; a jej ukochaaaanyyyy? ;-; no moje serduszko krwawi, nie powiem. Zrobiłaś coś takiego, że czytając to, aż serio serce mi się ścisnęło. Na prawdę. Szczere, najprawdziwsze wzruszenie zmieszane z rozpaczą. To już coś, jeżeli chodzi o mnie, brawo!
    Czekam na epilog. I grozić nie mogę w prost, ale mogę to ukryć w niewinnym uśmiechu :D( <— to jest groźba, jakby co ;* )

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • Piper77
      7 września 2014 w 18:36

      No jaaaaaa, Moniaaaaaaaaaa ;______; A jak kurde myślisz, kto temu kretynowi wpychał do głowy i poprawiał zapis dialogów? ;___;
      Kto inny jak nie Pipes ;_; Która się załamywała psychicznie za każdym razem, jak poprawiała cudowny zapis dialogu ;_;
      Carmelku, też cię kocham, siostrzyczko ;*

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  4. Monika.m
    5 września 2014 w 17:05

    Wik mi wszystko powiedziała, maszkaro! Nie będzie II serii bo nikt się nie upomina?! Ja się upominam! I to BARDZO! Bardzo głośno i wyraziście! I będzie mordobicie za stwierdzenie, że ta kreatura jest moją zaginioną siostrą.
    I tak, zrobię ci teraz spam, bo chcę II serię. I dużo osób ją chce, mówię ci (a raczej piszę).
    Okay, to co mi się nie podobało, co bym chciała, jakie zakończenie? Hmmm… Niech pomyślę… Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się po tobie słit słit mraśnego zakończenia z hapi endem. Nie, nie ty i nie z taką główną postacią, wybacz ;* Ale nadzieje zawsze można mieć. To tak jak oczekiwanie, że „Nie, Riordan nie będzie taki, nie zabije nikogo fajnego w BoO”… (niestety ;-;). Więc co do tego nie mam problemu. Jak już koniecznie chcesz wiedzieć co mi przeszkadza w tej części to świadomość, że Mel ich wszystkich zapomniała i nic z tym nie da się zrobić. ;’) I ciekawa jestem czy oni będą ją pamiętać czy nie. Jak tak to mega smuteczeq, bo ja bym potwornie tęskniła, a jak nie to smuteczeq #2, bo żal mi tego co wszyscy razem mieli, co osiągnęli. Ale to nie jest twój błąd- to tylko takie przemyślenia pt.: „co boli Monikę.m”. I nie zmieniaj tego (nie wieżę, że to piszę ;-;) bo to nadaje i zawsze nadawało PC taki swój charakter (;—-;).
    Pomysły na epilog? Nefer. Nie śmię nic proponować xD Wierzę, że ty to tak wymyślisz, że wszystkim szczena opadnie. Zapewne wyjedziesz z czymś sadystycznym jak np fragment z życia wszystkich którzy ostali w obozie, ich codzienność bez Mel ;-; (z pamięcią o niej, czy bez…) albo np obojętnością na nią… No nie wiem, może narada na Olimpie, czy coś? Albo bardzo optymistycznie weźmiesz przykład z mojej „zagubionej siostry” (nie zapomnę ci tej zniewagi) i napiszesz epilog tak, że końcówka będzie jednocześnie zapowiedziom II serii…? :33 Liczę na ciebie mordeczko :*
    A teraz wracam narkotyzować się lekturami szkolnymi ;’)

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      5 września 2014 w 17:13

      *Odpowie za chwilę, idzie zabić Wik. (Nie)módlcie się o jej duszę.*

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
      • carmel
        5 września 2014 w 17:35

        Dobra, już. Wik umrze potem.
        Cieszę się, że uważasz, iż zrobiłam postęp, a także, że pod pasował ci mój (dziwny) humor.
        Mi też będzie brakowało Meluś, ale ja mogę sobie dalej pisać w jej narracji :p
        A teraz przejdę dyskretnie do Tw drugiego komentu:
        Ty zuowy człowieku (tak, zUowy), jak śmiesz mnie wyzywać od maszkar. Idę płakać w ciemnym kącie *robi tak jak napisała, ale nie wytrzymuje i wybucha śmiechem*
        Dobra, laska, ustalamy sobie jedno: jedyna zmora, potwora czy czarownica tu to Wik, nawet z charakteru pasuje :*
        To wspaniale, iż upominasz się o II serię, gdy ktoś Ci o tym przypomniał (a dokładnie kochana Wik, KTÓRA DŁUGO NIE POŻYJE). No dobra, zgrywam się, tak serio to myślałam o II serii, lecz nie wiedziałam, czy ludzie ją będą chcieli. No wiesz, to dość długie opko, niektórzy, wydaje mi się, że czytali je z przymusu, więc… pytam się wprost.
        I wiem, tylko ja byłam na tyle genialna/boska/wspaniała/inteligentna, aby napisać taką końcówkę (niepotrzebne skreśl, ale raczej wszystko jest potrzebne XD)
        Dalej mam problem z dialogami, ale Pipes była na tyle świetna, że mi je popoprawiała i nawet mnie przy tym do diabła nie posłała ^^
        Ale Moniś, ty i Ann jesteście jak zagubione siostry, rozdzielone tuż po narodzinach. Obie lubicie się na mnie wyżywać w komentarzach, podobieństwo, namber łan. Namber tu, macie identyczne argumenty. Namber fri, byłabyś kiepską żoną dla Tysona.
        Tak więc: dziękuję za długie komenty, przy drugim padłam.
        Pomożesz mi może zabić łącznika? :3
        PS. Nie groziłam tu nikomu, ja jedynie ostrzegałam :) Groźby są karalne.

        Zaloguj się, aby odpowiedzieć
        • Monika.m
          5 września 2014 w 19:27

          Nie wiedziałam, że można prosić o II serie Xd plus- to chyba oczywiste, ze ją napiszesz hahah ;*
          A Wik możemy ukatrupić jasne. Choć jak na razie, z tego co wiem, lala siedzi przez telewizorem i pisze mi wywody na temat tego jacy to biedni są huncwoci, że ich Hogwart płonie, a to tam przeżyli swoje najwspanialsze chwile w życiu i w imię tego skończyli swój żywot. A weź ją, bo przez nią też zacznę okazywać jakiekolwiek negatywne uczucia!

          Zaloguj się, aby odpowiedzieć
          • carmel
            6 września 2014 w 19:37

            Na górze w ostatnim akapicie o II serii 😉
            Bo to jest potworne! Moi Huncwoci nie żyją i ich najlepsze wspomnienia są niszczone ;-;

      • Annabeth24
        6 września 2014 w 20:03

        Mojej duszy i tak już nic nie uratuje ;’D lajf is brutal <3
        Hahahahahaha pośrednictwo zawsze spoko :3

        Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  5. Annabeth1009
    5 września 2014 w 19:12

    Om, om… Słów mi zabrakło, zupełnie nie wiem co Ci tutaj napisać…
    Może zacznę od tego: JAK TY DO SIEDMIU BOLEŚCI MOGŁAŚ ZABRAĆ WSZYSTKO MEL!?
    Rozdział bardzo mi się podobał, ale to z resztą tak jak zawsze.
    Hmmm…, a teraz sprawa równie ważna: oczywiście, że chcę II serię!
    Na koniec dodam jeszcze, że z niecierpliwością czekam na epilog.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      6 września 2014 w 19:35

      Jak to mogłam zrb Mel? Normalnie. Zaczęłam stukać w klawisze i… a tak serio, to sama nwm :) Ale przynajmniej niespodziewane zakończenie.
      A mi się osobiście średnio podoba, mogło być lepiej ;-;
      Epilog… nie powiem dokładnie kiedy dojdzie, ale niedługo 😉

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  6. Jane
    6 września 2014 w 07:57

    Jeju!!! Czemu, no czemu!? O ile nie czytałam od początku, to znam wszystkie części, czytałam je nawet kilkakrotnie. Ciężko mi się rozstać z fajnym opowiadaniem. To ten typ historii, które nie przytłaczają nadmiarem szczegółów, rzeczy do ogarnięcia, ale też nie są zbyt banalne (oh jestem nastolatką, oh potwór, oh ratuje mnie ten przystojniak, ah jestem heroską, ah przyjeżdżam do obozu, ah misja, ah udało się, ah szczęśliwe zakończenie!)
    Jakoś nie ma mnie ostatnio na rr, bo wakacje,, bo szkoła, ale zawsze czytałam jak pojawiała się nowa część… Tak samo teraz. Wiem, że (przynajmniej na razie) nie zamierzasz odchodzić z bloga. Ale to teraz mam okazję Ci podziękować.
    Za ciekawe opowiadania.
    Za PC.
    Za komentarze.
    Za rozmowy na chacie, chociaż nie było ich mnóstwo.
    I przede wszystkim za surowe (Magda Gessler rzuca nożem) oceny, za szczerą krytykę, za wytykanie błędów.
    Bez tego moje opowiadanie, i na pewno opka wielu innych osób, nie rozwijało by się (tak to się pisze?)
    Czasem jest gorzej, czasem lepiej, ale ty to czytałaś. Serio, niektóre części są słabsze, wtedy mówisz to bez owijania w bawełnę. Czasem są fajniejsze, mimo że wciąż zdarzają się błędy. Dużo się nauczyłam, dużo nauki przedemną, ale mam nadzieje kiedyś ci dorównać…
    Czuję się na tym blogu staro. Większość osób jest z okolic gimnazjum :’~|
    Okej, kiedy już wyraziłam swe żale mówię, żegnaj! PC!
    Janeeeeee <3333

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      6 września 2014 w 19:32

      Nie zamierzam never odejść z bloga. Bd tu żyła razem ze swoim wymyślonym mężem (jestem za fajna na prawdziwego, a co!) i z psem i razem będziemy haucze…. komentować nowe opka xD
      Fabuła wymyślona nwm kiedy, z części na część po kawałku. Dopiero ostatnio ogarnęłam, że jest w miarę logiczna.
      Jane, nie wiem co Ci powiedzieć aż. To… no miłe po prostu, ciepło się na sercu robi ♥ Ja Ci też baaardzo dziękuję za wszystko :) Naprawdę.
      Ja jestem z gimb, ale też się czuję staro. Cholera, co bd za dwa lata ;-;

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  7. Grupowa Team Leo
    6 września 2014 w 10:43

    Jednak powrót z przedłużonych wakacje posiada plusy ;’) Wbijam na RR dawno tu nie byłam a tu pc z dopiskiem KONIEC…nosz kurde no… No ale czytam czytam i nie wiem czego się spodziewać. I tu nagle ka-bum! „Sorry Mel, ale było i się skończyło, zabierzemy ci pamięć, przyjaciół, wszystko- żyj sobie dalej w nudnej szarej codzienności. Całuski, firma „carmel bawi sie uczuciami ludzi” spółka z bardzo o.o. ”
    PC nadrabiałam. To na pewno pamiętam. Czasami też gubiłam rozdziały, ale zawsze starałam się je czytać. No to jednak było takie kultowe opko, które długo na RR było. Przynajmniej jak dołączyłam. I będzie mi tego brakowało ;c baaardzo. I tak, najbardziej podziwiam cię za ten niezmienny humor. Nigdy się go nie pozbyłaś, co jest dla mnie dobre. Nie można pisać opka, mówiąc sobie :” Dobra, to w tym opowiadaniu stawiam na ironie, zgryźliwe i cyniczne uwagi” po czym po 4 częściach piszesz rozdział gdzie są tylko smęty, płacze i ani jedna sarkastyczna uwaga! To jest skakanie po stylach, tego nie lubię. A ty nie- uparłaś się na ten specyficzny humor Mel i go kontynuowałaś przez wszystkie części ;D Był zawsze i brawo!
    II seria? Ciekawa bym była, co byś tam opisywała ;o Bardzo! Tak samo zżera mnie ciekawość jaki epilog walniesz. I doskonale zgadzam sie z Moniką.m- Nie oczekiwałam hapi endy, ale to zakończenie i tak mnie wbiło w ziemie ;D
    Czekam na kolejne twoje opka!
    Grupowa
    PS Nie pozwolę wam zrobić żadnej krzywdy Wiktorii!!! No, oczywiście, beze mnie! Napiszcie, jak bd szykować jakiś zamach, ewentualnie zlecenie morderstwa… (Kc Ann24 <3) (carmel, cb też KC, ale chwilowo mam focha za pozbawienie Mel przyjaciół i Chłopaka!!!! ;cccc )

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      6 września 2014 w 19:23

      Rozwaliłaś mnie ,,Całuski”, czyli jednak ktoś zauważa, że to moje ulubione zakończenie spowiedzi do Was xD
      Też pamiętam, że PC nadrabiałaś. Siedziałam wtedy z takim poker fejsem i myślałam: ,,Biedna Grupowa, może oczu jej nie wypali?”.
      Kultowym opkiem nie śmiem tego nazywać, gdyż dla mnie takie nie było.
      Ja nwm o co chodzi z tym humorem, ja pisałam tak jak myślę ;-; W sensie: czy tylko ja sb żartuję ze znajomymi, a reszta popija herbatę w porcelanie? XD Toż to normalne, że nastolatki lekko podchodzą do życia i spółeczki, sama tak robię ^^
      Za Epilog chyba mnie zabijecie razem z Ann, więc chyba go zmienię… . Mam pewien pomysł.
      mnie wszyscy loffciają :*

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
      • Annabeth24
        6 września 2014 w 20:07

        Tttaaaaaaaaaak? Zmieniłaś epiloooog…? Ojej jaka szkoda, wiesz, że mam się dowiedzieć jaki on będzie? Tzn teraz już wiesz i dobrze radzę mi powiedzieć pierwszej, bo jak go wyślesz bez konsultacji, to serio masz szczęście, że nie chciałaś mi dać adresu ;* ♥

        Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  8. Thalia2
    6 września 2014 w 11:16

    Nie czytałam poprzednich części, ale jakoś tak stwierdziłam, że przeczytam epilog 😀
    Nie było błędów (przynajmniej nie tyle, żeby je wymieniać)
    Bardzo ciekawie i wciągająco piszesz, więc jeżei powstanie druga seria, wezmę się za przeczytanie pierwszej i zacznę kontynuację, obiecuję 😀
    Gotkq

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • carmel
      6 września 2014 w 19:13

      Czuję się wyróżniona, bo zazwyczaj nie piszesz komentarzy :) I wiem, parę błędów się trafiło, dopiero teraz je widzę ;-;
      Nwm czy powstanie II seria, ale mam pewien pomysł xD Natomiast, ze smutkiem muszę powiedzieć, że pierwszych części niezbyt polecam, bo wtedy byłam dopiero na początku z moją pisarską przygodą. Ale od 10 może od 15, a najlepiej to wgl od 24 można czytać 😀

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
      • carmel
        6 września 2014 w 19:24

        Um, zapomniałam: to był pół epilog, jakby wejście do właściwego 😉
        Dziękuję za koment.

        Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  9. Annabeth24
    6 września 2014 w 20:16

    Lalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalalallalallalalalallalalalalallalalala la laaaa ♥ Wcale to tak się nie skończy, lalalla nie paczę :3
    A tak szczerze- no kurde wiedziałam, że nie skończysz przyzwoicie xD no wiedziałam 😡 no bo to jednak jesteś tyyyy i tyyyy musisz rozwalić wszystko i wszystkich xD i wdeptać w ziemię. Na wyrzuty sumienia już próbowałam cię na fb złapać, tutaj już moniś to praktykuje, więc no nie wiem… A i zgadzam się z nią z tym, że z końcówką PC jest jak z BoO- chcesz hapi endu, ale wiesz, że i tak rick rozwali wszystko xDDD

    (własnie, czy tylko mnie przeraża to, że ta książka już jest skończona i już któryś z naszych herosów zginął, a my jeszcze o tym nie wiemy?!)

    Ale to nie miejsce na takie dyskusje xD Ja pc też nadrabiałam. Jako drugie i ostatnie nadrabiane przeze mnie opko, kiwi, czuj się zaszczycona mordeczko. ♥ (<— genialne są te serducha! ♥)
    Piszę, żeby pisać, zorientowałaś się już? :3 pewnie tak, genialna istoto. Ale wiesz, to ma swój cel. Teraz tak namieszam c w głowie, żę zapomnisz o tym, zę chciałaś rozdzielić Mel ze wszystkimi i w epilogu ją cofniesz do obozu :3 inna sprawa, że właśnie ci o tym przypomniałam, ale ciiii *Oblivate* o i już nie pamiętasz ♥
    Mordo, no wiesz, żę lubię PC i wiesz, że będę tęsknić :c i wiesz,że jak ci jebne komentarz pod epilogiem, to się nie pozbierasz :3 ♥
    więc czekaj ♥ nadżywam serduszek ♥ wiem ♥ ale czekoolaaadaaa ♥ kiwi, jak poczujesz się nie doceniona przeze mnie, to przepraszam 😀 ale na prawdę- wszystko co ważniejsze zachowam na później, żeby się nie powtarzać. tutaj to taki przedsmak gorzy, grrrrrr :* ♥ groooozaaa ♥
    CAŁUSKI, KOCHANIE ♥
    twoja Wik, która nie ma ksywki, bo zajebistość jest niezmienna ♥
    (ta, kusze los, wiem :3 ) ( i ja kuszę nie tylko los, if you know, what i mean ♥ banany :3 )

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    • Annabeth24
      6 września 2014 w 20:16

      coś mi moje „lalalalalal” wy*ebało w kosmos *o*

      Zaloguj się, aby odpowiedzieć
      • Annabeth24
        6 września 2014 w 20:17

        nawet internety widza, zę nie umiem śpiewać i rozwalam tym system ;-; no dziena!

        Zaloguj się, aby odpowiedzieć
        • carmel
          6 września 2014 w 20:27

          Piękny spam <333 A tak serio: wiem, zabijesz mnie za to, ale nie powiem Ci <333
          I MASZ KSYWĘ, CIEMNOTO TOTALNA: Wisła <333333333

          Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  10. Kate240
    7 września 2014 w 12:30

    To koniec. I to taki nieprzyzwoity koniec… no, aż się zalogowałam…
    Już ci kiedyś mówiłam/ pisałam, że świetnie piszesz, nie? To teraz się powtórzę: Świetnie piszesz. Czekam na epilog i na II serię :)
    *Bliźniaczki się skończyły, PC się kończy. I co ja teraz mam czytać?*
    Uwaga! Wszyscy blogowi geniusze! Piszcie dalej i więcej 😀

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  11. carmel
    7 września 2014 w 13:43

    Uprzedzam już wszystkich ciekawych: na stówę w Piątek będzie Epilog PC.
    Mam nowy pomysł, jest tak szatański, że sama siebie zaczynam się bać XD Zabijecie mnie za niego, więcej nie powiem :”)

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  12. Piper77
    7 września 2014 w 18:38

    No Kiwi no… no co ja ci mogę powiedzieć? Pozwól, że łzy zachowam na końcowy epilog, co ty na to ;___;

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  13. hadesik13grr
    8 września 2014 w 17:16

    Nie skomentuję, więc nie przeczytam. Cholera…

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Najnowsze posty

  • Pierwszy rozdział Tristan Strong wciąż uderza adminka 4 lutego 2025 NOWOŚĆ, Rick Riordan Przedstawia
  • Poetycko by Quickdroo Quickdroo 21 stycznia 2025 POETYCKO
  • Tristan Strong wciąż uderza – znamy datę premiery! adminka 21 stycznia 2025 Administracyjne
stopka 3

Poznaj wszystkie książki
Ricka Riordana

 
ZOBACZ WSZYSTKIE
stopka 2

Ostatnio wydane

Gniew potrójnej bogini
16 października 2024
ZAMÓW TERAZ
stopka 1

Nadchodzące Premiery

 
Tristan Strong wciąż uderza
11 lutego 2025
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

    Najnowsze komentarze

  • stopka 1 – Rick Riordan […] Tristan Strong wciąż uderza 12 lutego 2024 DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Poleć Poprzedni artykułNowe okładki serii Percy Jackson i Bogowie […]
  • Quickdroo Pierwszy też jest moim ulubionym z tej trójki! Dziękuję za miłe słowa i uwagi, i dobrze widzieć, że dalej tu zaglądasz, hestia ;D
  • hestia149 Pierwszy skradł moje serce najbardziej, ostatni zauroczył swoim rytmem (który, co prawda, mógłby jeszcze być bardziej doprecyzowany - szczególnie trzecia zwrotka), drugi chyba pozostawił najwięcej znaków zapytania. Wszystkie skłoniły do refleksji. Dobrze widzieć, że dalej piszesz, Quickdroo:) hestia149
  • ♥Annabelle♥ To naprawdę miłe wspomnienia. ♥️

Na skróty

  • Galeria
  • Kontakt
  • Książki
  • Opowiadania

Zapisz się do boskiego newslettera

Bądź na bieżąco co nowościami i opowiadaniami jakie  dodajemy w naszym serwisie.!

Please wait...

Thank you for signing up!

Copyright © 2016 by Rick Riordan Blog - Wszelkie prawa zastrzeżone
powered by Mamezi Logo
Ten serwis używa plików cookies - zobacz więcej. Korzystanie z Serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na używanie cookie.Rozumiem
Polityka cookies

Necessary Always Enabled