Przesyłam Wam dwa obrazki 
Ruda postać to Lily Cole, którą „użyłam” jako postać Rachel, a czarnoskóra piękność to Lupita jako Marie Levesque
Ruda postać to Lily Cole, którą „użyłam” jako postać Rachel, a czarnoskóra piękność to Lupita jako Marie Levesquehttp://irencia.deviantart.com/art/progress-472144628 A tutaj pochwalę się moim postępem na przestrzeni 4 lat
Serdecznie pozdrawiam 😉
Wow, wow, wow, to jest ekstra. Jeszcze raz wow. Jak ty to zrobiłaś?
Świetne. Jestem pełen podziwu
Tylko trochę przerażają mnie oczy na drugim obrazku 😛
a mnie zęby XD
Eir, jak zwykle wyszło cudownie 😀
Rachel z pierwszego obrazka to już trzecia wersja, prawda? Z każdą jest coraz lepiej. Bardzo podoba mi się wyraz twarzy Hazel.
chyba Marie XD
Co do Rachel to za kilka miesięcy znowu zrobię takie porównanie
Fajne ale czy to na pewno w 100% twoja praca?
Podejrzewam, że tak, ale w sumie nie wiem ;/
Sorka w obu oczy usta i nos tak mi trochu nie pasują
Do czego nie pasują? I uważam,że mogłaś sobie darować komentarz, w którym sugerujesz, jakoby moja praca nie była moją pracą.
Oba rysunki są śliczne. W życiu bym tak nie narysowała x.x
I, Bianca, oskarżenie kogoś, że to nie jego praca jest mocne i nie możesz tego robić tylko na domysłach ;-;
Popatrz w pierwszym rysunku na szczegóły twarz a włosów ja po prostu się pytałam
Możesz to napisać jeszcze raz, ale tak, abym mogła zrozumieć, o co Ci chodzi?
Twarz i mimika ciekawe, dopracowane, ale w pierwszej pracy mogłabyś lepiej zarysować pasma włosów, chociaż kolory są spoko.
Bardzo spodobała mi się sukienka Rachel i jej dłoń na świeczniku. Trochę krzywa twarz, ale może mi się wydaje…
Mam jeszcze pytanie: jakiego programu używasz do tworzenia? Spokojnie, nie ściągnę od Ciebie, nie ciągnie mnie do rysowania ludzi\herosów
Ogólnie każde kolejne prace są znacznie lepsze od poprzednich, czyli odnosisz sukcesy. Oby tak dalej!
PS 8, jeśli chodzi o program
fakt, rysunki są koślawe, ale co raz mniej ;p
Eirene zapomnij o tym oki jestem po prostu… czepialska szczególnie na wakacjach na których karzą mi uczyć się matmy -.- (ta ja i moje problemy 😛 )
Ja tam uważam, że prace są na prawdę bardzo dobre i boję się myśleć ile pracy w to włożyłaś. No i to, jak poprawiłaś, jak wyrobiłaś sobie ten efekt ćwiczeniami. Jedyne, co mnie razi, to to, że pewne elementy robisz bardzo wyraźne, jak palce na świeczniku, oczy czy nos, natomiast fragmenty takie jak włosy, czy ręce są niczym plamy kolorów. Oczywiście, jedno jest bliżej, drugie dalej, ale jednak nie aż tak, żeby jedno miało wyraźne kontury, a pozostałe nie.
Obie prace są wspaniałe. robi wrażenie. Coś takiego musi zżerać mnóstwo czasu. Czekam na kolejne prace!