Ahoj! Moi drodzy RR-owcy.
* Nowe opowiadanie, klimaty dziwne, nie wiem co to jest, takie aby było. Może dokończę to, może nie, nie jestem pewna co z tym zrobić.
* Co do Duszy Olimpu… Przykro mi, to dyszy i kwiczy, a podnieść się nie może.
Tak więc, zapraszam do krytyki i ogółem znienawidzenia mnie.
Wasza najdroższa Annieee.
BTW. To taki urodzinowy prezent jeśli Adminka wyśle to 10 czerwca czyli na moje urodziny ;p
BTW. Powtórzenie „Mam dość” jest specjalnie napisane, nie czytam skarg na to, wręcz ignoruje je. Jeśli ktoś czyta wstęp to ja to zobaczę!
***
Leżę z zamkniętymi oczami na łóżku w domku Hermesa. Przypominam sobie ogień trawiący podłogę z desek, krople benzyny spadające na moje ramiona, mój krzyk. Wręcz czuję gorąc płomieni. Nie słyszę jak zaczynam wrzeszczeć co sił.
Ktoś wstaje, próbuje mnie uspokoić. Siada obok mnie, przykłada rękę do mojego czoła. Po chwili syczy. Potrząsa mną. Po chwili czuję lodowatą wodę. Milknę i otwieram oczy. Widzę osmalony materac.
– Ange, nic Ci nie jest? Znowu to? – szepcze Connor.
Próbuję coś powiedzieć, ale nie mogę. Kiwam głową jedynie i przytulam się do niego. Obejmuje mnie, szepcząc cicho. Opieram głowę o jego klatkę piersiową, a moje powieki zaczynają ciążyć. Zamykam oczy.
– Kocham Cię, Connor. – szepczę.
Zasypiam, nie słysząc jak odpowiada mi tymi dwoma najpiękniejszymi słowami. Wiem, że nic nie jest w stanie mi zagrozić, żaden ogień…
***
Znowu czuję odór spalenizny. Jestem oblana benzyną. Próbuję się nie denerwować, oddycham spokojnie. Stres jednak znowu bierze nade mną górę. Czuję delikatne mrowienie w palcach. Patrzę na dłonie, widzę jak ogień zaczyna się z nich wydostawać. Zaciskam je, próbując powstrzymać płomienie. To na nic. Płomienie okalają moje ciało.
Słone łzy spływają po moich policzkach. Potrząsam głową, próbuję nie płakać. Nagle czuję mrowienie na wewnętrznej stronie dłoni. Spoglądam na nią, widzę wodę wypływającą z niej. Drżę. Czuję jej lodowatą temperaturę, słyszę syczenie gdy zderza się z ogniem. Płomienie nie gasną…
Widzę sylwetkę idącą w moją stronę. Duszę się, nabierając dym w płuca. Powoli brak mi tlenu, kręci mi się w głowie. Czuję krew płynącą z tyłu mojej głowy.
Nie poznaję tego chłopaka. Nie znam go, ale pozwalam podnieść moje ciało. Mam siebie dość, mam dość ognia i wody w moim ciele. Mam dość przeciwieństw.
Daję się ponieść, ugasić tlące się płomienie.
***
Nazywam się Angela Gray i jestem nieuznana.
Wow. Wow. Wow.
Zatkało mnie.
/5 minut później/
Okej, już mi lepiej.
Nie pasuje mi określenie ,,gorąc płomieni”. (,,Gorąco”?) W sumie można tak powiedzieć, ale wydaje mi się to jakieś bardzo, bardzo potoczne…
Umieram z ciekawości, bo widać, że masz pomysł. (DAWAJ MI CD, ALE TO JUŻ!) Pisz, dziewczyno, pisz!
Jeśli DO miałaby w jakikolwiek sposób przeszkodzić Ci w pisaniu TEGO (no nie wiem, podnieść się z ziemi i złapać za nogę czy coś), to osobiście ją zabiję. Spalę i Zakopię. Wykopię i Ożywię. Poleję Benzyną. I Znowu Spalę. Buahahaha!
Mój komentarz chyba nie wymaga wyjaśnień.
Jane
Dziewczyno, masz urodziny?? Wszystkiego NajNaj! Jeszcze disiaj wysyłam opko, więc dostaniesz VIPowską dedykację
Fajny pomysł, na razie nie do końca ogarniam, więc czekam ja cd!
A z okazji urodzin… No cóż, zdrowia, słodyczy, książek, weny, przyjaciół i kilku ton internetów, bo to przepis na szczęście jest.
Fajne. Ja piszę właściwie coś podobnego do tego, tyle że mam już 8 rozdziałów ( i od razu mówię NIE nie wyślę tego xd piszę dla przyjemności, bo kocham pisać ) Powiem wam tylko, że ja piszę o córce Hekate która nie panuje nad swoimi mocami. Ale twoje opko jest 100000….
( Ileś tam razy więcej 0 )
lepsze :). Czekam na następną część
WYYYŚLIJ!!!!!
A no tak. I sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!
hahah xd Nie Jane 😛
#4 życzenia :3
(przypomnij sobie wszystkie jakie ci już złożyłam, bo nie chcę tu robić spamu, bo muszę skomentować to opko :3 )
Opko- cudowne 😀 Connor *3* Wika lubi ^^ hahah a na serio to ciekawe. Bardzo, nawet za bardzo! Szybko mi tu cd pisać! 😀 Już! Żadnych ulg, że masz dziś urodziny, tylko siadaj i pisz! 😮 :*
Bardzo, ale to bardzo mi się spodobało! Tak jak piszą wszyscy powyżej, masz natychmiast wysłać kolejny rozdział, ponieważ zapowiada się na interesujące opko. Bardzo przyjemnie mi się czytało, masz ładny styl 😀
PS. Sto lat, sto lat!
Ja już Ci złożyłam życzenia, Annie <3
Co do opka, no to zgadzam się z moimi poprzednikami i masz napisać ciąg dalszy i nie porzucić tego opka! Pisz ciąg dalszy w ekspresowym tempie, bo umrę ze zniecierpliwienia. Jeszcze Connor tam występuje O.O Już to kocham! Moi kochani bliźniacy od Hermesa :3
Wszystkiego naj naj naj !!!
A co do opka… GENIUSZ!!! KOCHAM!!! Prędziutko mi tu wysyłaj ciąg dalszy!!! 😀 😀 😀
Nie zatrzymuj Duszy Olimpu! Była bardzo fajna!
Co do tego opowiadania, bardzo mi się podobało. O prologu tym nie mogę za wiele powiedzieć, bo jak to prolog jest krótki. Jednakże jest dramatyczny, podoba mi się Twój sposób budowania zdań i słownictwo. Będzie dobre opowiadanie. A poza tym podoba mi się motyw niekontrolowanej mocy dwóch przeciwnych żywiołów. Pisz dalej, proszę.
Jak odważysz się zawiesić DO to…
Opko ciekawe, choć niewiele mogę powiedzieć po samym prologu
Następnym razem ma być dłuższe 😛
Czekam…na…ciag…dalszy…
A teraz MEGA spóźnione życzenia:
-stoooo lat
-duuużooo weny
-i wszystkiego najlepszego!! <3