Percico
Hej, jesteś tam pewnie mnie nie słyszysz
Nigdy nie słuchałeś zbyt dokładnie
ale to nic, ja mogę trwać w ciszy
to nieważne, i tak jesteś ważny dla mnie
Nienawidzę Cię, ale Cię kocham
i tak pewnie tego nie zrozumiesz
więc powtórzę: Kocham ciebie Percy
lecz ujawnić mych myśli nie umiem
Pewnie jest przy tobie twa Annabeth
Ona zawsze przy tobie wciąż stała
Ty ją kochasz ja wiem, ale nawet
Nie wiesz ile ma miłość do Ciebie przetrwała
Nie mam siostry, przyjaciół, rodziny
nie mam Ciebie, a to bardzo boli
i tak nudno płyną mi godziny
moja dusza jest w serca niewoli
Teraz patrzę w ocean bezkresny
I podziwiam synu Posejdona
Bezmiar wody, tak bardzo cielesnej
Tak niezwykłej, tak bardzo, że omal
Nie poddaję się jej urokowi
Chcę się rzucić w głębię oceanu
Pragnę po dnie morza z Tobą chodzić
Nie potrafię sam wyjść z tego stanu
Już dotykam krystalicznej wody
Ona rajska, przypomina mi Ciebie
Ona dobra, nie wyrządzi mi szkody
Ona, rzeźka, czuję się jak w niebie
Idę dalej, wciąż pod prąd podążam
Zagłębiając się w czeluści oceanu
To do ciebie, do ciebie tak zdążam
Bądźmy razem, bez boskiego planu
Już Cię widzę, widzę twarz radosną
Idę luby, idę już ku tobie
Bądźmy razem, tak bądźmy ze sobą
Obiecuję nic nie zrobić sobie
Lecz gdzie idziesz, czemu się oddalasz
Nie idź, nie chcę być znowu samotny
Czekaj na mnie, nie idź, przestań zaraz
W oceanie ja jestem bezbronny
Ciebie nie ma, może Cię nie było,
To był omar, cień zgubny mnie zwodził
Jak tu zimno się nagle zrobiło
Kto tak nagle tą wodę ochłodził
Jak tu strasznie, wszędzie tylko woda
Widzę wodę, nie widać jej kresu
Ja chcę krzyczeć lecz nie mogę -szkoda
Bezszelestnie spływam w świat hadesu
A mój ubiór, taki ciężki się wydaje
Ściąga na dół, gdy ja prę do góry
Moje serce naraz w miejscu staje
A nad głową zbierają się chmury
Poddaję się parciu tej wody
Ona już mnie zewsząd otacza
Wyrządzając mi co różne szkody
Ona kres mego życia też zaznacza
Już nie walczę, mam bezładne ciało
Idę na dno, wraz z miłością mą do Ciebie
Razem z sercem co tak mocno Cię kochało
W hołd miłości oddaję ci siebie
Bogowie, tak! Jedno z niewielu polskich Percico, jakie udalo mi sie znalesc, dziekuje ;____;
Taaak *-* Czy tylko ja uważam, że to jest urocze? To znaczy jako para fan-domowa, a nie żeby Rick ją wkładał do książki, ale Percico jest urocze :3
Super wiersz, serio 😀
Dodam jeszcze kilka takich wierszyków, bo na dłuższe opowiadania nie mam sił ani pomysłów.
Echemm… na dłurzsze? Moje opka są o połowe krutsze. :,( Ale ja jestem dziwna.
super to jest
O jezu wzruszyłam się (oczywiście tylko w głębi duszy i pod powiekami). Ale dobra.. morzecie się nade mną pastwić ‚Lala lala gwiazdeczka się prawie pobeczała’ (Co by nie było oczywiście prawdą, bo tylko zapiekło mnie pod powiekami…. ale.. w sumie to muj odpowiednik płaczu przez wzruszenie. No ale kiedy ja się ostatnio wzruszyłam…..?) Super no i oczywiścię WIĘNCEJ. 😀
Kocham ciebie Percy – Kocham ciebie, Percy
Nie wiesz ile ma miłość do Ciebie przetrwała – Nie wiesz, ile (…)
Spodobał mi się. Czytałam go z uśmieszkiem na ustach – nie dość, że oryginalny (bądźmy szczery: Percico jest tu rzadkością) to jeszcze miał w sobie jakiś taki urok.
carmelek, wyobrażasz sobie taki wierszyk w wykonaniu moim lub Piper77? :3 To byłby wstrząs dla wszystkich hahah <3
Ja osobiście chętnie bym przeczytała taki wiersz w waszym wykonaniu xD
No nie wiem czemu ale ta mazwa ma p. Kojarzy mi się z ziemniakami i to negatywnie! Tia.. co mówi moja psychika: ‚Ten wiersz na pewno nawiązuje do ziemniaków które przeszły na ciemną strone mocy’ A i uprzedzam komentarze i się zamykam. 😀
O jezu naczytałam się wierszy i sama na komurce napisałam dwa ‚na brudno’. Oj macie PRZEJEBANE. (Za przeproszeniem oczywiście) Mi się najbardziej podobał wers: ‚moja dusza jest w sercu niewoli’. O jezu, nie no ale przy wątkach z Nico to zawsze wymienkam. Proszę was, wielki sekret (hahahahihihehoho) wszyscy chojracy: Wiedziałem już w ZP. Ludzie ja byłam w depresji tydzień. A kolerzanka przez dwa prawie z domu nie wychodziła: ‚Nie będe wychodzić do ludzi morze to geje…’ A ja rozwijam swoje talenety aspołeczne siedząc na RR. No zapomniałam dodać że 7 stycznie przeczytałam Dom. No i grubo przez dwa miesiące z domu nie wychodziłam. (Tylko do szkoły i sklepu). Smuteczek. :'(
Mają przewalone podwójnie. Ja też coś już im wysłałam. Tak btw. To sama jestem w głębokiej depresji potestowej. Mam pytanie: Jak mogłaś wiedzieć już w ZP, skoro wtedy jeszcze nie było Nica?
Mówie że wszyscy są tacy mondrzy i wg. oni to nawet gdy tej postaci nie było to wiedzieli. Ja głęboka depreche do dziśaj i uraz psychiczny. -_-
Wow… genialne, po prostu się wzruszyłam :,)
dzięki, za to że nikt mnie nie hejtuje
hejtować coś takiego? Dorobiłabyś więcej zwrotek i by był drugi Pan Tadeusz. Masz talent, a mówią że humaniści do niczego się nie nadają. Trzymamy sztamę siostro.