Dziękuję wszystkim za te wszystkie komentarze, po prostu nie wiem co powiedzieć. Przepraszam za powtórzenia, są one moimi najgorszymi wrogami. Nie jestem do końca zadowolona z tego rozdziału, ale nie mam czasu go poprawiać. Poprzednia część to był po prostu prolog. Rozdział celowo taki krótki, następny będzie dłuższy, obiecuję!
Nadal proszę o komentarze!
Amadea
Rozdział 1
Na przestronnym tarasie stoi człowiek.
Nie, jednak to nie jest człowiekiem. Bije od niego dziwny blask, a patrząc na niego ma się wrażenie, jakby przed oczami jarzyła się lampa o ludzkiej sylwetce. Ciemna skóra lśni w świetle bladych gwiazd, a biały chiton odbija ich światło.
Twarz dziwnego osobnika poorana jest zmarszczkami, złote oczy bez białek przeszywają bezchmurne niebo na wylot. Białe pukle włosów okalają oblicze Heliosa.
– Panie… Przyszła Selene- stwierdza sługa boga słońca drżącym głosem. Nigdy nie wie, czy jego Pan nie jest czymś zajęty i czy może mu przeszkodzić w tym, co robi. Ubrany w białą koszule i lniane spodnie, przypomina człowieka z poprzedniej epoki. Stop. To nie człowiek. To heros.
Helios przymyka powieki i rozkazuje:
– Przyprowadź ją.
Słychać tupot stóp sługi. Przyciszone głosy. Selene wchodzi na balkon, chłopak za nią kłaniając się. Potem odchodzi.
Bogini księżyca patrzy się z troską na Heliosa swoimi srebrnymi oczami, również bez białek. Jej szara skóra roztacza wokół delikatny, srebrny blask. Czarny peplos otula jej drobną sylwetkę, siwe włosy spadają falami na chude ramiona.
– Jestem już stary, siostro. Nikt o mnie nie pamięta. O nas nie pamięta- jego ochrypły głos przerywa ciszę.
Kobieta podchodzi do niego. Kładzie delikatnie ręka na ramieniu Heliosa.
– Wiem, ale czy to jest wyjście? Wywołasz wojnę Heliosie!- mówi łagodnie kręcąc głową. Przymyka oczy.
– Nie chciałabyś, aby było jak dawniej? Żebyśmy to my opiekowali się słońcem i księżycem?- pyta gwałtownie wciągając powietrze.
– Wiesz dobrze, jak tego pragnę. Ale nasze czasy minęły, teraz Apollo i Artemida nas zastępują- wzdycha z bólem Selene.
– Trzeba to w takim razie zmienić-warczy spychając jej dłoń z ramienia. Obraca się do niej przodem. Ona otwiera oczy.
– Ale co ta dziewczyna Ci zawiniła? To nie jej wina, że ma w sobie ducha wyroczni- stwierdza bogini marszcząc brwi.
– Nie, ale tylko w ten sposób mogę wywierać nacisk na Apolla. On musi oddać mi rolę!- krzyczy bóg zaciskając ręce w pięści.
– Wypuść ją, byłam na Olimpie, Zeus planuje zaatakować pałac i ją wyrwać siłą- oponuje twardo.
– Nie uda mu się, po mojej stronie są wszystkie wiatry- prycha.
– Nie bądź głupcem, Heliosie! On ma po swojej stronie herosów, a dobrze wiesz, że to właśnie oni decydują o sile!- woła Selene.
– To co mam zrobić?- mówi bóg słońca. Rozkłada ręce w geście poddania.
– Wykasować jej pamięć. Wypuścić ją gdzieś w lesie. Zniszczyć wszystkie ślady jej obecności. To jest jedyne wyjście, udawanie, że nie masz z tym nic wspólnego.
– Pamięć wykasowałem. Ale gdzie ją wypuścić?- pyta zakłopotany.
– W Europie. W Polsce. Hekate da jej dar mowy, już ją o to prosiłam. Tam jej nie znajdą- rzuca z uśmiechem.
– Wiedziałaś, że ja wypuszczę. Skąd?
– Znamy się od wielu lat. Kiedy podejrzenia ucichną, zbierzemy armię. Bez wyroczni, nikt ich nie ostrzeże. Wtedy zaatakujemy i odzyskamy władzę.
– Selene, ale ile to będzie trwać?
– Spokojnie, już ja się zatroszczę, aby podejrzenia skierować na Hadesa- wymamrotała. Nagle, znika w chmurze srebrnych oparów.
Helios obraca się w stronę gwiazd. Wpatruje się w tarczę księżyca.
– Oby się udało, Selene, oby- mamrocze i schodzi z balkonu. Z donośnym hukiem zatrzaskuje drzwi.
***
Bogini księżyca idzie po plaży skąpanej w blasku gwiazd. Staje i czeka. Wtem pojawia się druga postać. Hekate.
Zielona poświata otacza ją jak tarcza, biała suknia pokryta jest srebrnymi runami, ciemne włosy są upięte w ciasny kok. Oczy ma zamknięte. Jak zawsze. Promienieje od niej dziwna jasność, przypominająca tą Heliosa. Ale to jest światło magii.
-Udało się?- pyta Hekate.
– Tak. Ten głupiec myśli, że podzielę się z nim władzą. Teraz my będziemy rządzić!- śmieje się. Na twarzach kobiet pojawia się uśmiech.- Jej ojciec pamięta, że ma córkę?
Ich rozmowa schodzi na inny tor. Tylko jedno może im przeszkodzić w obaleniu Olimpijczyków. Reachel. Wyrocznia. Może ich ostrzec. Trzeba ją ukryć. Bardzo dobrze ukryć.
– Nie, myśli, że zmarła rok temu- stwierdza bogini magii.
– Doskonale. Wszystko idzie zgodnie z planem. Tym razem się uda.
– Do zobaczenia siostro, obowiązki wzywają- rzecze.
– Żegnaj!- krzyczy za nią Selene.
Obie znikają w podmuchu wiatru. Idą zbierać zwolenników, pośród zapomnianych bogów.
Kilka błędów, na które powinnaś zwrócić uwagę:
> Albo „TO NIE JEST CZŁOWIEK” albo „ON NIE JEST CZŁOWIEKIEM” o osobie nie mówimy to
> „ALE JAK TA DZIEWCZYNA CI ZAWINIŁA” zamiast „co ci zawiniła”
> Raczej pisze się ” I WYRWAĆ JĄ SIŁĄ” niż „ją wyrwać siłą”, chociaż nie jest to błąd. Po prostu przyjemniej i naturalniej się tak czyta
> Po „BEZ WYROCZNI…” nie powinno być przecinka
> „IDĄ (ZBIERAĆ) ZWOLENNIKÓW…” w nawiasie lepiej brzmi SZUKAĆ lub WERBOWAĆ, a po ZWOLENNIKÓW nie powinien stać przecinek.
Powtórzeń prawie nie ma, a ja lubię się ich czepiać Sama treść bardzo fajna, ale zabrakło mi opisów przyrody i otoczenia. Nie umiem wyobrazić sobie tarasu ani plaży. Przecież nie są zawieszone w przestrzeni, prawda? Jestem ciekawa, co się stanie dalej.
Napiszę krótko – fajnie się czytało, ale tekst składał się większość z dialogów :[
Widać, że masz pomysł na to opko Czekam na cd, ale faktycznie następnym razem musi być więcej opisów!
Jak już wspomniały dziewczyny, przydały by się opisy. Powtórzeń nie było znowu aż tak dużo. Czyta się lekko, a pomysł jest świetny.
Opisów dużo nie ma, ale za to fabuła bardzo ciekawa Pisz szybko cd
Genialny pomysł. Bardzo mi podpasował. Trochę brakowało opisów, ale przyjemnie lekko się czyta. Już pojawiają się zdrady mrrrrr fajnie!
Tylko postacie Heliosa i Selene mi nie pasują, ponieważ w moim opku odgrywają jakąś rolę (a dokładniej ich dzieci) to tu mi kompletnie nie grają w takiej formie.
Ale mimo to czekam na CD
A mi się tam podobało i wyjątkowo walę opisy (a jestem ich fanką!). Opko jest coraz ciekawsze, no i Rachel (nie REACHEL) pojawi się u nas *.* No, ale prawda, kto by jej u nas szukał?