Halo jeśli to czytasz to znaczy że doszło. Osoby nadwrażliwe na ortografie niech tego nie czytają.
Bez wyrazów szacunku gwiazda forewer.
****
Acha to chyba Epilog? To jeszcze raz.
*****
Kiedy On walczył o życie otoczony przez swoich trzech synów, złota krew spływała na ziemie. Ichor wendrował z wodą (jak benzyna. Powaga!) I w końcu wpadł do morza. Kiedy on zaczoł się przebudzać po ras drugi, tchnoł życie we własnom krew i ciało ale i z myślą o swoich dzieciach które go pogrążyły i zepchneły Tam.
*****
W kraju położonym nad możem wdowa po marynażu co wieczór wychodziła nad morze z nadzieją że ujrzy statek męża. Siedziała na kamieniu i modliła się do Posejdona żeby zwrucił jej męża.
Pewnego dnia fala większa niż inne wyrzuciła na brzeg kołyskę. Wyglądała ona jak z płynego złota. Morze cofneło się jagdyby chciało się jej pozbyć. Kobieta podbiegła i ujrzała malutkie dziecko. Dziewczynke. Wiedziała że to znak. Nazwała ją Iris (miękie r’).
Byłam z nią szczęśliwa aż do 9 roku życia kiedy do domu weszly potworne wojska Jego i przyszli po mnie.
Iris córke Kronosa.
*****
Emocje co nie? Prosze chociarz o jeden miły komentarz. plissss..
Pomysł fajny, ale błędów mnóstwo. Nie tylko ortograficznych. Jaka jest narracja? Nie mogłaś się zdecydować. To jest Prolog, nie Epilog. Prolog jest na początku opowiadania, a Epilog na końcu. Brak opisów. Chociaż średnio ci to wyszło, będę czytać dalej. Sprawdzaj wyrazy w słowniku lub poproś starsze rodzeństwo/ rodziców/nauczyciela o sprawdzenie. Rozumiem, można się pomylić w jednym trudnym słowie, ale ty wszędzie zrobiłaś błędy. Postaraj się bardziej! Jeśli zastosujesz moje rady, twoje opowiadania będą lepsze. Powodzenia
Sorry tak prolog. A te błendy zwracając uwagę w jakim stanie to pisałam (o północy) i na komórce to nieźle ale postaram się błędów nie robić.. A. Opisy będą w 1 cz. o zapomniałam (skelroza nie boli).
Sory, błędów było tak dużo, że nie mogłam się skupić na treści. Było ich również tak dużo, że naprawdę nie chce mi się ich wytykać. Raczej nie pisałaś tego w wordzie, albo wyłączyłaś autokorektę, zgadza się?
Pisz bardziej obrazowo, wczuj się w bohaterów. Prolog (nie epilog) ma zapowiadać opowiadanie, co się w nim będzie działo, budować napięcie, żeby inni mieli ochotę to czytać, wręcz wyczekiwali na to opowiadanie. To… No cóż, niezbyt mam ochotę na następną część. Przeczytam ją, ale jeśli ona też zawiedzie, dam sobie spokój. Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz.
Pisałam to na komórce i przykro mi z tego powodu. A to napisałam tylko po to żeby mieć motywacje. ( Jaj coś zaczynam nie lubie tegi nie kończyć)
Acha następna czenść po świętach.
Nie będę ci wytykać błędów bo zrobiły to już Loferrence i Jane. Ja osobiście nigdy bym nawet czegoś takiego bym nie napisała, a to że robiłaś to w nocy o północny i to na telefonie to szacun ;).
Ja też bym tego nie pisała gdyby nie że kiedy nie mam nic twórczego do roboty to robię się nerwowa. A jak się dość mocno zdenerwuje to mnie boli głowa. Głupi łep to boli. 😀 A ja się potrafie dość mocno deberwowaC. Np. gonić za kolegą po szkole i prubując go zabić książką od matmy. A dzięki szacun.
Głowa mnie boli od tych błędów ;p
Hmm fabuła może być ciekawa. Szczerze to mi się nawet podoba
Pozwoliłam sobie poprawić twoją pracę:
Kiedy walczył o życie otoczony przez swoich trzech synów, złota krew spłynęła na ziemię. Ichor wędrował z wodą, by w końcu wpaść do morza. Gdy się przebudził, tchnął życie we własną krew. Marzył o zemście na swoich synach, którzy go zdradzili.
*****
W kraju położonym nad morzem żyła wdowa po marynarzu, który zaginał w trójkącie Bermudzkim. Co wieczór wychodziła nad morze, na skalny klif górujący nad plażą by go wypatrywać. Z nadzieją, że ujrzy statek męża. Siadała na kamieniu i modliła się do Posejdona, by zwrócił jej małżonka.
Pewnego dnia fala większa niż inne wyrzuciła na brzeg kołyskę. Wyglądała, jakby była z płynnego złota. Morze cofnęło się, jakby chciało się jej pozbyć. Kobieta podbiegła i ujrzała w niej malutkie dziecko. Dziewczynkę. Wiedziała, że to znak. Nazwała ją Iris.
Była z nią szczęśliwa przez 9 lat. Obserwowała, jak dziewczynka rośnie i pięknieje z dnia na dzień. Ale ich szczęście nie trwało wiecznie. Przyszli po nią.
Po Iris, córkę Kronosa.
No teraz to idzie 1cz. Tym razem na kompie i o ludzkiej porze. 😀
No i super to poprawiłaś.
Jane poprawiła to bardzo dobrze, choć by było lepiej, gdyby 9 było napisane słownie, ale to szczególik.
Opko jest krótkie i trudno z niego dużo wyciągnąć, oprócz paru suchych faktów (a mąż wrócił? Bo nie napisałaś, choć zgaduję, że nie). Powinnaś dodać więcej opisów, wszystko mocniej rozbudować, sprawić, abyśmy poczuli rozpacz kobiety…. . Tak więc nie, nie podobało mi się, szczególnie przez te błędy. Ja sama potrafię siedzieć godzinę i wyszukiwać ich, choć i tak nie wszystkie znajdę. Ale się staram.
Przeczytam następną część, mam wieeeeelkąąą nadzieję na poprawę 😉 Nie zapomnij tylko o przemyśleniach, uczuciach i opisach! One są bardzo ważne.
Ale i tak będzie z milion razy lepiej bez błędów ^^
No i mamy ten miły komentarz.
Chyba pierwszy raz loguję się, aby dodać komentarz.
Błędów wytykać nie będę. Po pierwsze, pojawiły się one w komentarzach powyżej. Po drugie, nie wiem, czy byłabym w stanie.
Nie piszę tego ze złośliwości, chce ci tylko pomóc. Kup, wypożycz jakąś książkę, słownik z zasadami ortografii i je sobie przejrzyj. Jak nie wiesz jak się pisze dane słowo po prostu wpisz w google i zobacz czy ci poprawi.
Dodatkowo, jestem pewna, że nie zauważyłam ani jednego przecinka. Proszę, poszukaj w internecie niektórych zasad interpunkcji.
Jednak fabuła jest ciekawa i będę czekać na następne części!
No już, już spokojnie jest druga część bez błędów.
Co do ortografii, chyba masz dysleksję lub dysgrafię, nie? Wygląda to tak jakbyś robiła te błedy specjalnie. Naprawdę, wklej sobie tekst do gmaila, podkreśli Ci błędy. I w ogóle nie tłumaczy Cię, że pisałaś to o północy, na komórce. Czy ktoś Ci kazał? Co Ci szkodziło poczekać jeszcze jeden dzień i sprawdzić o jakiejś ludzkiej porze? Mogłaś też przepisać na komputer.
Akcja pędzi jak nieboskie stworzenie. Błagam, dodaj opisy, przemyślenia i pomniejsze wydarzenia. To ją spowolni.
To tyle. Nie chciałem być wredny, 😀 .
Co do pierwszego zdania to mam to mam dyzortografie i dyzgrafie. Tak moja wina wiem. Ale kolejną cz. Już wysłałam i przysięgam że może być tylko jeden nie specjalny błąd. A tak wogule to jak można
wywnioskować że ktoś ma dyzgrafie z komputera?
Bo zrobiłaś mnóstwo oczywistych (dla większości osób, bo ja sama bym to napisała nie lepiej) i poważnych błędów ortograficznych. To widać po pracach.
Nie dyzortografie tylko dyzgrafie. Dyzgrafia to no… większość osub ma własny charakter pisma np. ł jest pochylone w lewą strone. To teka dyzortografia tylko z pismem. Osoba musi się bardzo starać żeby napisać coś czytelnie. Jak z dyzortografią musi ćwiczyć pismo. W skrucie ta osoba nie ma charakteru pisma i musi się skupiać żeby zachować odpowiedni kształt liter. A mam jeszcze wyjaśnić różnice dyzortografi i dysleksji? Na tym drógim to się nie zbyt znam. :/
Zagapiłam się 😉 I wiem co to jest, sama mam jej zagrożenie ;p A dyslekcja to trudności z czytaniem – nie będę się bardziej zagłębiała, na necie jeśli jesteś zainteresowana na pewno znajdziesz dużo wyjaśnień. I często osoby z dysgrafią mają też dysortografię (choć nie zawsze, ale ja sama spotkałam multum osób z tym i z tym). Po prostu widać po tym opku, że masz jakieś dys. Finito XD
I nie dyz, ale dys.
Łeb mie od tego boli. No Carmel mogę dalej tak wymieniać co ja niedobrego mam np. zagrożenie z polaka. 😀
No Cione mi dojebała, przemyślałam sobie to wszystko i… biorę cały blog za świadków.
Ja gwiazda forever nazywam cię Dziećmi nie-bogów, nazywam cię totalnie-pojebanyn-pomysłem. Byłeś moim pomysłem i klątwą tego bloga. Nie zasługujesz na litość nie przyjacielu Maat, zostajesz wygnany poza bloga. (Ważne aż do odwołania)
No i gotowe zapomnijmy o tym OK?
Nawet fajne a co do błędów to widać, że jeseś herosem Z WIELKĄ dyslekcją i wielką fantazją ale wymyślasz ciekawe opowiadania. 😀
xD Dysortografią. No wiadomo że jestem herosem (heja Eris) inaczej bym z wami nie wytrzymała. xD