Skarby! Wybaczcie, ale ten weekend miałam strasznie zakręcony, w związku z czym zupełnie nie miałam czasu na jakiekolwiek pisanie. Planowałam na ten tydzień Dziecię Żywiołów, ale chyba to nie wypali, chyba że moja kochana matematyczka przestanie mi tyle zadawać (pani psor, szacun, 10 zadań z 5 podpunktami na jeden dzień, ze świadomością sprawdzianu następnego dnia…
pozdrawiam, wyprowadzam się i jadę do Hogwartu). Zamykam się…
Oto Katie Garden dla wszystkich dzieci Demeter i Annabeth 24 😉 Oraz Silenę, narysowaną długopisem na lekcji plastyki (tak bardzo prezentacja o renesansie ^^) dla… dziecie Afrodyty. Takie zbiorowe dedykacje :-D. Więc… przed zobaczeniem moich rysunków zapoznaj się z instrukcją obsługi okularów bądź skonsultuj się ze swoim lekarzem lub okulistą, gdyż każde zobaczenie rysunków Piper77 zagraża twoim oczom i mózgowi.
Mi się podoba. Niby są jakieś błędy, ale akurat dziś nie zwróce na nie uwagi. Nie wiem czemu te rysunki jakoś do mnie przemawiają i pomimo niedociągnięć są spoko.
Mi się oba podobają 😉 Ja długopisem umiem namalować tylko postacie w stylu W.I.T.C.H – wielkie oczy, okrągłe głowy, długie, chude nóżki.
Silena ma dziwną twarz, taką bardziej chłopięcą. Wygląda jakby się pochylała do przodu (jak to jest specjalnie, to zwracam honor) za to podobają mi się jej nogi, super Ci to wyszło długopisem ; )
Haha, matematyka jest fajna xD
Pierwszy byłby super, gdyby nie oko, jest duże i płaskie (Nie wiem, czy to wina zdjęcia czy coś, ale ma dość ciemną twarz…)
Za to drugi jest dość dziwny, szczerze mówiąc, zaczynając od męskiej szczęki, poprzez walory pod szyją i nieproporcjonalne ręce przez płaskie uda, ale Piper, nie słuchaj mnie, w porównaniu do tych twoich pierwszych biednych prac te są świetne! 😀
(Silena ma świetne kolana xD)
Drugi obrazek zmienił płeć… To miał być Carter, ale przypadkiem mu uwypukliłam… Mmm… powiedzmy damską część ciała i stał się Sileną ^^ okej, ale przyjmuję krytykę 😉
Hmmmmm… Skomętuję drugi.
Po pierwsze: głowa jest nieproporcionalnie duża względem ciała, a szyja zbyt krótka.
Klatka piersiowa zaczyna się za wysoko.
Przedramie jest chyba za krótkie i zbyt cienkie.
Ładny nos, ale nad czołem za mało widać skąd wyrastają wkosy.
Dobre ubrania i cienie. Pracuj dalej
Fajne rysunki, ale mam kilka zastrzeżeń. Na pierwszym Katie ma dziwne, płaskie oko i zbyt okrągłe czoło. Silena ma, tak jak wspomniano wcześniej, męską twarz i wygląda jakby wiecznie robiła wdechy bez wydechu xD
Ale poza tym, to ładnie. Świetnie wyszło nogi i ręka Sileny.
Wyszły*
Sorki, na telefonie jestem
Wczoraj na telefonie napisałam piękny, wzruszający komentarz, ale się nie dodał. Jakość jest okropna. Mi byłoby wstyd, wrzucając zdjęcia z taką jakością. Rozumiem, że kryzys jest i niektórych nie stać na aparaty i robią zdjęcia ziemniakami, ale do jasnej cholery, to jest internet! Rysunki są dla mnie beznadziejne: już kit proporcje, ale wykonanie jest już poniżej normy. Chyba będę miała koszmary z tego powodu ;o
Jak dla mnie zmarnowałaś grafit, wkład do długopisu, papier i czas. Następnym razem uważaj na lekcjach, zamiast maltretować ten biedny zeszyt. Gdyby nie podpisy, wątpię, by ktokolwiek domyśliłby się, co to w ogóle jest. Następnym razem, nim weźmiesz do ręki kredki, zastanów się, czy widokiem swoich bazgrołów nie zranisz jakieś biednej duszy.
Te rysunki są tak słabe, że aż słabo się człowiekowi robi…
I uprzedzając wszystkie ataki: tak, umiem lepiej rysować.
Peace, frajery!
Jakoś się nie przejęłam. Takich chamów jak ty się najnormalniej w świecie zlewa.
Rysunki takiej jakości, bo słabe oświetlenie. W złym miejscu zrobiłam zdjęcie. A ty już takie wielkie halo. Mi nie jest wstyd. Inteligentnych ludzi interesuje wykonanie.
Nawet nie patrzę, jak rysujesz. Po prostu mi się twoje rysunki nie podobają. I już. Tobie się moje nie podobają. No i kwita.
Cóż, patrzyłaś na własną odpowiedzialność. Ja ostrzegłam. Nie miej pretensji, bo jeśli „zraniłam” twoją duszę, to tylko przez ciebie- w końcu ty zadecydowałaś, żeby kliknąć w ten tytuł. Nie moja wina.
Ja, żeby nie dostać ataku serca, nie klikam w twoje obrazki, które mi się nie podobają, i nie mam z tym ŻADNYCH problemów. Uwierz. I nie robię szumu.
Dla mnie twoje komentarze są żałosne. Jak już komentujesz, to byś powiedziała, co jest źle. Cóż, ale i tak nic mnie nie tknęło. Widać bardzo lubisz pod obrazkami rzucać takie wyzywające komentarze, które po prostu mnie nie ruszają. A więc marnuj swój czas dalej.
Inteligentnych ludzi interesuje wykonanie- skarbie, jak oddajesz pracę na j. polski to oddajesz wymiętoszoną kartkę? Chciałaś mnie obrazic, ale coś Ci nie wyszło.
Nie napisałam Ci co jest źle? otóż wykonanie- tak cieniują czwartoklasiści. Nie ma przejść z miejsc oświetlonych na zacienione. Nie ma ogólnie cieni.
Proporcje- naprawdę to temat rzeka. Jak z własnych obserwacji nie umiesz ich zauważyć, to polecam tutoriale albo jakiś kurs w domu kultury. Nienaturalność pozycji- rzadko widuje się prosto stojących ludzi. Na defiladach czy innych przemarszach wojsk- owszem. Ale nie w rzeczywistości.
Ale oczywiście ja jestem za głupia, by komentować twoje doskonałe rysunki ;( Ja zawsze robię szum, bo piszę/ mówię co myślę.
A tak poza sarkazmem: jeśli naprawdę olewasz takich „chamów”, to po co tak produkowałaś się przy tym komentarzu?
Twoje zachowanie jest jak u dziecka z podstawówki: powiesz prawdę w oczy (niedosłownie), a już dziecko sie obrusza 😉
Nie lubie rzucać takich, według Ciebie, wyzywające komantarze- wolę, aby rysunki były dobre. Wystarczy, by było widać zaangażowanie w rysowanie. A nie, kurczę, bazgroł z lekcji.
Sama napisałaś, że Silena miała być Carterem, więc nie wmówisz mi, że się starałaś. Osoba, która się stara, nie zmienia tak radykalnie pomysłu na rysunek. Rysowanie od niechcenia, ot co.
To głupie. Przestańmy się żreć, bo na mnie to naprawdę nie robi żadnego wrażenia. Ty utrzymujesz że na tobie też- okej, wierzę.
Moja droga, ja się nie obruszam. Ja mówię, jaki mam stosunek do tego komemtarza twojego. A tak pomijając- robisz szum, bo też nie umiesz wyjaśnić prosto, co ci się nie podoba, tylko rzucasz od razu jakieś wyzwiska.
O właśnie, nie powiedziałaś w pierwszym komemtarzu o cieniach ani o prostej sylwetce- czyli nie dałaś rad. Proporcje- nie wiem, co ci nie pasuje. Jak coś jest nie teges to się pisze. Po prostu.
Chyba mylisz estetykę z ostrością. Jeźeli źle zdjęcie wyszło to nie znaczy, że obrazek taki jest.
Och, ja olewam, ale w sensie psychicznym. Lubię odpowiadać na komentarze, ale nie w nadmiernej ilości- dlatego pogódźmy się, bo kłótnia nie ma sensu. Ja przepraszam, jeśli cię uraziłam czymkolwiek. Czy tam co chcesz sobie podstawić pod „uraziłam”. Serio, nie zachowujmy się jak dzieci bo teraz serio kłócimy się jak przedszkolaki.
Ja się nie kłócę, tylko wyrażam swoje zdanie. Za rady dot. rysowania inkasuję 50 zł.
A tak serio: nie mam zasranego obowiązku, by pisać, co jest źle i jak to poprawić. Mam prawo do wyrażania swojego zdania i to robię: prace są według mnie beznadziejne.
Nic nie pisałam o estetyce, tylko o odbiorze prac. Jeśli zależy Ci, by ludzie prawidłowo ocenili twoje „dzieła”, to najpierw zadbaj, aby dobrze widzieli wszystkie szczegóły owych prac. Jeśli oświetlenie jest złe, to może byś odczekała jeden dzień na naturalne światło słoneczne albo zeskanowała pracę. Naprawdę to nie jest skomplikowane.
Szumu nie robię, sama go robisz, obruszając się za każdym razem, gdy ktoś napisze prosto z mostu, że prace są do kitu.
Jeśli nie widzisz nic złego w proporcjach, znajdź sobie zdjęcie osoby w podobnej pozycji i sprawdź jak różne części ciała twoich rysunków są ułożone w stosunku do zdjęcia. Myślenie nie boli.
Nie masz też obowiązku komentować. Nikt Cię nie prosi.
Estetykę sobie pomyliłaś z ostrością, bowiem na przykładzie, jaki wysunęłaś, tym z pracą z polskiego, estetyka to to, czy kartka nie jest pomięta, czy nie zabrudzona, i tak dalej i tak dalej, a przecież nie oddaję tej pracy zeskanowanej. Taka prawda.
Nie obruszam się. Odpowiadam grzecznie na Twoje komentarze. Wyjaśniam, jaki mam stosunek do nich. Nie jestem ani zdenerwowana, ani oburzona. To Ty wciąż odpowiadasz jakimiś chamskimi odzywkami. Wypowiadanie się na forum publicznym zalicza się do zasad dobrego wychowania.
Też mogę napisać pod jakąkolwiek pracą, że mi się nie podoba, obrzucić ją wyzwiskami. Ale tego nie robię, bo mam w sobie nieco empatii.
Grubo się mylisz. Sprawdzam wiele rzeczy, bo się jeszcze uczę. Własnych błędów nie wychwytuje się tak dobrze. I, poprzedzając Twoje następne pytanie, wysyłam na forum rysunki dlatego, aby wiedzieć, jak są oceniane. I przyjmuję krytykę, jeżeli tylko jest uzasadniona.
Może zły przykład z tą kartką, jeśli nie załapałaś. Nam, czyli użytkownikom, udostępniłaś kiepskiej jakości zdjęcie, na którym widać ten obrazek. Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, co dokładnie znajduje się na kartce, ponieważ ty, autor prac, nie zadbałaś o odpowiednie ujęcie pracy, przez co to zdjęcie nie jest schludne. Jest byle jakie, a co za tym idzie, praca również. Naprawdę to nie jest skomplikowane.
Gdzie są moje chamskie odzywki? Z chęcią je przeczytam.
Jeśli uważasz, że masz odrobinę empatii, to zrozum: nie każdy, kto mówi, co jest źle, jest potworem. Do tego też trzeba być wyrozumiałym. Jednak widzę, że głębsze rozmyślania są dla Ciebie zbyt trudne. Czuję się atakowana przez Ciebie, ponieważ nie raczysz nawet dobrze i ze zrozumieniem przeczytać tego, co napisałam.
Nie obchodzi mnie, czy przyjmujesz moją ocenę. Najwyżej zaszkodzisz sama sobie, a to akurat mi lata koło dolnej części pleców.
Odpowiadasz grzecznie na moje komentarze? Pozwól, że zacytuję „Inteligentnych ludzi interesuje wykonanie”. To jest diss rodem od gimbusów, które myślą, że gdy przeczytały jakąś książkę, to już są nie wiadomo jak wykRZtałceni. Inteligencja nie ma wiele w związku z odbiorem prac. Za to odpowiadają uczucia, które mimo że ich ośrodek znajduje się w płacie czołowym mózgu, z inteligencją, jak już wcześniej wspomniałam, nie mają wiele wspólnego.
Mam prawo pisać komentarze, nie obowiązek. To zalezy od mojej wolnej woli. Pogódź się z tym, że nie każdy będzie dla Ciebie miły i sympatyczny. A w szegolności pogódź się, jesli sama dla tych osób nie jesteś miła.
„Wypowiadanie się na forum publicznym zalicza się do zasad dobrego wychowania”- jak ktoś nigdy nie wypowiada się na forum publicznym, to jest źle wychowany? Coś chyba Ci się pokićkało.
Odpisując na moje komentarze, naprawdę nie sprawisz, że zmienię zdanie, czy choćby przeproszę, że piszę to, co myślę. Bo prace jak były, tak są dalej według mnie daremne.
Przykro mi, że dopiero od niedawna witasz w internetach
Eirene, Piper77!
To jest INTERNET, a w internecie obowiązuje NETYKIETA!
Poza tym „czwartoklasiści tak cieniują” mnie OBRAŻA gdyż chodzę do 4 klasy i cieniuję ciut lepiej.
I jeszcze jedno: nie żryjcie się w komentarzach. Swoje emocje wyładujcie na koledze lub poduszce, gdyż kłónie w necie grożą utratą wzroku!
Hhahhahaha, Niya, wybacz że ci to mówię, ale to jest praca Piper i tylko ona może zadecydować, czy chce aby pod jej pracą zalegały niepotrzebne komentarze, nie masz tutaj zbytnio prawa głosu 😀