Jak już się chwalimy pracami z konkursu, to po całości :3 Oto moja pisanina.
Dom Hadesa.
Świątynia znajdująca się pod miastem już od samego wejścia wywołuje nagłe i niepowstrzymane dreszcze na plecach. Jedynym źródłem światła są płonące zielonym pochodnie, umieszczone w około metrowych odległościach od siebie. Mimo iż ich światło jest raczej słabe (Demeter wymusiła na Hadesie, by światła w każdej jego świątyni były ekologiczne), to widzi się doskonale to, czego widzieć się nie chce.
Na ścianach co jakiś czas widać dziwne symbole, greckie litery, a nawet całe zdania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zostały wypisane… krwią. Robi się mrocznie, czyż nie?
A na tym jeszcze nie koniec, bowiem pod tym samymi ścianami znajdują się ludzkie czaszki. Poustawiane są rządkami i opatrzone białymi karteczkami , gdyby ktoś chciał wiedzieć, do kogo należały.
Wszystko inne staje się błahostką, gdy nagle po przebyciu wijących się w nieskończoność korytarzy stajemy oko w oko z najstraszniejszym.
W olbrzymiej, mieniącej się złotem sali tronowej znajduje się szkielet ubrany w królewskie szaty. Na jego czaszce błyszczy się złota korona. To Król Umarłych. Skąd to wiem? Tak głosi starogrecki napis wypisany na ścianie, tuż nad jego głową.
Nagle ciszę świątyni rozdziera przeraźliwy jęk. To nie wiatr.
Naprawdę fajne. Masz niezywkłe wyobrażenie DH. Niektóre zdania były po prostu genialne np. ostatnie, o Demeter, i o karteczkach na czaszkach. Tak, nieco mroczne 😉
Dobrze mówi, polać mu! 😉
Przez niektóre zdania aż mi ciary przegalopowały po plecach 😉