W tej części prawie wszystko się wyjaśnia. Taaa. Musieliście na nią trochę czekać.Z góry mówię, że ta część prawie cała składa się z rozmowy z Isabelle.
Nie będzie już następnych części. Będzie tylko epilog.
Z dedykacją dla Annabell, magiap, Pipes77, Ziyi oraz kate240. Za to, że od długiego czasu, bądź od początku czytacie to. Oraz dla Eter, która choć już nie bywa na blogu, to ją bardzo miło wspominam.
Ale specjalną dedykację składam Admince za to, że zawsze jest i można na nią liczyć.
Całuski carmel
PS. To już 22 rzecz jaką przysyłam na bloga (nie licząc Urodzinowych), a moje pierwsze opko pojawiło się tu 18 czerwca tego roku. Nieźle, no nie?
Uprzedzam też, że pewnie pojawią tu się powtórzenia, ale w niektórych przypadkach, to celowy zabieg, aby rozmowa była bardziej realistyczna.
Rozdział XIX
Prawdy zazwyczaj słucha się gorzej niż kłamstwa
,,Prawda leży zazwyczaj pośrodku, najczęściej bez nagrobka.”
Stanisław Jerzy Lec
Dużo się porobiło. Moja mama to Nyx, a siostra to Lyssa, dwie morderczynie. Głosem od samego początku była Isabell, która podobno jest zła. Do tego robię się zazdrosna o osobę, której nawet nie lubię. Jak na razie to tyle, ale podobno za chwile mam się dowiedzieć więcej.
I wiecie co Wam powiem? Nie życzcie sobie zostanie herosem – ja oddałabym wszystko, aby znowu być normalna.
Całuję, Mel, która już jest na pograniczu z załamaniem nerwowym.
Siedziałam, oparta w Lesie o potężny dąb.
Drzewo te było twarde i posiadało chłodną, mocno wypukłą fakturę. Zielona trawa rosła dziko, mieniąc się rosą, w której odbijały się promienie słoneczne. Cichy zefir uderzał w rozległe gałęzie różnorodnych roślin, przez co w całym borze rozbrzmiewał dźwięk podobny do szumu morza.
Tym razem nie widziałam pięknych, zielonoskórych nimf. Bez nich to miejsce było nienaturalnie puste. Słyszałam każde uderzenie serca i najmniejszy trzepot skrzydeł ptaków.
Przymknęłam oczy.
,,Zadaj pierwsze pytanie.”
Dream powiedziała kiedyś, że mój sen o tej małej czarnowłosej dziewczynie, który mnie nawiedzał, przez tyle lat, to naprawdę Twoje wspomnienie, a ten Głos to Julia. Wytłumacz mi to.
,,Tak, to moje stare wspomnienie. Kiedyś się zgubiłam, a Julia…ona kochała napędzać mi stracha. Nienawidziła mnie.”
Dlaczego?
,,Bo wiedziała, że zniszczę jej Obóz. Jej dom. Potrafiła przewidywać przyszłość. Przewidziała mnie i to, że nie będę już greckiego pochodzenia.”
Tak, Dziewczynka z Koszmarów mówiła coś o tym, że mamy w sobie trochę Rzymu.
,,Nie, Mel, my całe jesteśmy Rzymiankami. Posiadamy jedynie odrobinę greckiej krwi, bo Julia i reszta była Greczynkami, a my wszystkie jesteśmy nie tylko swoimi wcieleniami – mamy ze sobą też nieco wspólnego, jak siostry.”
Czyli powinnam trafić do tego drugiego Obozu?
,,Dokładnie, ale Twoim przeznaczeniem było pojawienie się tutaj. Dlatego objawiły Ci się Mojry.”
Kto?
,,Te piękne, jednak przerażające damy o ciemnych włosach i złotych oczach. To Mojry, boginie losu. Pokazywały się każdej z Nas, ukazując, czy jeszcze nie mogą przeciąć naszej nici, czyli życia. Gdyby ją przecięły, zabraliby Ciebie Rzymianie. Ale one tego nie zrobiły.”
To nielogiczne.
,,W Rzymie byś została zabita prawie od razu, przez bogów. W Grecji to się nie stanie.”
Skąd ta pewność?
,,Grecy myślą, że mordując mnie, pozbyli się problemu. Rzymianie natomiast dostawali kolejne wcielenia po mnie i oni znają prawdę. Jedynie ty dostałaś się do Grecji. Ale niezbyt tu pasujesz.”
Wcale, że pasuję! No i Chejron coś podejrzewał.
,,Może i myślał, ale nie miał dowodów. A byłabyś jedną z najlepszych wojowniczek, Mel, gdyby uczyli Ciebie rzymskiej walki. Nie potrafisz przyswajać greckich sztuczek.”
Jeśli już mówimy o mieczach, to dlaczego Dream coś wspominała o wojnie?
,,Nyx chce, aby oba Obozy się o sobie dowiedziały i siebie nawzajem zniszczyły. Teraz jednak udoskonaliła swój plan – jeśli zabijesz pretora z Rzymu, oni będą chcieli się zemścić i nawet nie będą próbowali rozmawiać z Grekami.”
A Julia nie miała zamiaru pomagać Nyx i dlatego zginęła, tak?
,,Po części, ale także dlatego, że wydała naszą mamę. Powiedziała o tym chorym planie bogom.”
Jak zareagowali?
,,Uznali, że będą zabijać każdą kolejną Panią Cienia.”
Pani Cienia. Tak zwróciła się do Ciebie we wspomnieniu Julia. Do tego tam było coś, że mama Ci mówiła, iż nie trzeba się bać ciemności.
,,Tak. Pani Cienia to córka Nyx. Każda jest, była i będzie ciemnością. Julia także nią była i mnie straszyła. To ona została moim Głosem.”
Każda z Nas ma swój Głos?
,,Owszem.”
Podsumowując; jestem Rzymianką i trawiłam nie do tego Obozu, co trzeba, bo objawiły mi się Mojry. Julia wydała Nas bogom, dlatego Lyssa ją zabiła. Natomiast Zeus i spółka w Rzymie zabijali wszystkie Panie Cienia. Do tego każda z Nas miała swój Głos. A nie potrafię walczyć, bo nie jestem przystosowana do greckich bitew, ale w Obozie rzymskim byłabym świetna. Na dodatek moja matka pragnie, abym stworzyła wielki konflikt zbrojny, mordując niewinnego, lecz ważnego Rzymianina.
,,Tak, tak w skrócie.”
Mam jeszcze trzy pytania.
,,Zadaj je.”
Skoro tamte kobiety to Mojry, to kim był motocyklista?
,,Ares, bóg wojny. Jako jedyny z Olimpijczyków był wtajemniczony trochę w plan Nyx, gdyż on też pragnie przelewu krwi. Chciał Ciebie zobaczyć.”
Po co Nam, Jake? Wtedy, gdy pojawiło się te trzęsieni…to również sprawka Nyx?
,,Wysłała do Was do obozu te potwory, bo chciała Ciebie zabrać do Tartaru i się z Tobą spotkać. A syn piorunochronna był Nam potrzebny do tego, aby zamaskować Twój zapach. Im potężniejszy, tym bardziej zwróciłabyś uwagę bogów. I tak w większości był ukryty, ale gdyby nie syna piorunochronna, satyry mogłyby coś wyczuwać.
Przeniosłaś Nas przy tym trzęsieniu ziemi, a potem ja zrobiłam coś podobnego. W jaki sposób?
,,Podróż cieniem. Coś w rodzaju teleportacji, ale można to tylko robić w mroku. Potrafią to też dzieci Umarlaka.”
Miałam niedawno wizje z orłem.
,,To ma związek z Julią – ona miała tą moc i musisz mieć jakiś mały gen odpowiadający za to.”
Niby wszystko jest logiczne, ale dwie rzeczy mnie gnębią.
,,Jakie?”
Nie powinnaś żyć.
,,Twoja szczerość mnie powala… . Ale masz rację, nie powinnam. I nie żyję. Rozmawiasz z osobą z Hadesu.”
Cholera, nie takiej odpowiedzi się spodziewałam.
,,Drugie pytanie?”
Wiem teraz wszystko, ale po co?
,,Co, po co?”
Po co te zabijanie, plany, intrygi? Jaki Nyx ma cel?
,,Tego nie mogę Ci zdradzić, ale ty mi odpowiedz na pytanie: zniszczyłaś lustro, bo byłaś do mnie podobna, a teraz rozmawiasz ze mną jak z przyjaciółką. Jak?”
Bo myślałam, że jesteś zła. A to nieprawda. Cała czas mi pomagałaś, to Julia była zła.
,,Przykro mi, ale milisz się. Ja dalej jestem zła, tylko poznałaś wszystkie fakty i nie jesteś już z góry uprzedzona.”
Nie poznałam wszystkich wiadomości, dlatego chciałabym się zobaczyć z Nyx.
,,Niby jak?”
Przeniesiesz mnie do niej tym całym cieniem. Przecież miała nadzieje mnie zobaczyć, prawda?
,,Jesteś pewna? Nie będzie odwrotu.”
Jestem.
Następnie przed oczami pojawiły mi się mroczki i poczułam nagły zawrót głowy. Znajome uczucie ciągnięcia mojego tułowia liną, sprawiło, że przełknęłam ślinę.
Isabelle miała rację.
Już nie było odwrotu.
Odpowiedziałam już na Wszystkie pytania, oprócz jednego, lecz przez nie pojawi się dużo kolejnych, na które możecie nie poznać odpowiedzi, bo kończę serię. Szykujcie się.
Nooo, ja już prawie wszystko rozumiem, ale z moim refleksem i tak nie ogarnę całości. Wielkie dzięki za dedykację. Twoje opko jest jednym z moich ulubionych i szkoda, że to już koniec serii. Mogłabym się jeszcze rozpisać, ale muszę lecieć na dodatkowe zajęcie, więc w skrócie: piszesz mega świetne genialne opka i czekam na ten epilog
Supeeeeeereeeeeer! Szkoda że już koniec! Myślałam że wydarzy się coś więcej ale podejrzewam że będzie kontynuacja! Czekam na nią i epilog. Twoje opko jest moim najulubieńszym!!!!
Moje opko jest średnie, ale dziękuję za komentarz. I tak, myślę o CD, lecz na pewno za trochę – szkoła goni.
Nieeeee! Tylko nie to koniec! Ostatnio wiele dobrych opowiadań się skończyło to niesprawiedliwe:-(
no czekam na prolog
Prolog jest przed I rozdziałem, to epilog kończy serię.
No i nie przesadzajmy: Bliźniaczki są, CA jest, choć mało kiedy się pojawia, kontynuacja Drzewa Życia jest i kilka innych też, jedynie czekamy jeszcze na CD opka Annabelle, ale ta już coś robi w tym kierunku. Plan wydarzeń, czy coś… .
Nie jest tak źle 😉
Mam już dwa rozdziały pyszczku, ale nie mam czasu ich przepisać :p
Dziękuje za dedykację 😀
No, cóż, naprawdę wyjaśniłaś sytuację. Rozdział wyszedł i trochę suchy, ale był potrzebny i sama nie napisałabym tego lepiej, więc w sumie nie ma się czego czepiać. Nie mogę się doczekać rozmowy matki z córką 😀 Pisz szybko ten epilog 😀 Może nawet doczekamy się kontynuacji…
Wiem, że mało odczuć, ale Mel, gdy rozmawiała z Głosem to jak zauważyliście nie przejawiała zbyt dużo odczuć, no chyba, że w zdaniach do Isabelle i po prostu nie miałam nawet możliwości tego napisać inaczej.
A rozmowa matki z córką? Nie wiem, czy Ciebie usatysfa… Czy jak to się bazgrało.
I nie wiem, czy będzie CD tej seri, zobaczy się potem.
Super, siostrzyczko. Przepraszam, że tak późno, ale niestety właśnie dopiero teraz siadłam przed komputerem i ze straszną chrypą piszę ten komentarz Dużo się wyjaśniło. Ale jaaa, jaaa wiem… że… ach, nie będę tutaj zdradzać twoich autorskich tajemnic, które mi powierzyłaś, wiedz tylko, że ja wiem…
Wiem, Pipes, biedaczko, że nic nie wiesz 😀
Wiem 😀 No przecież wiem…
Co,jak to koniec ;-;
Carmel,no nie badz taka .-.
Nadrabiam zaległości. Naprawdę dużo się wyjaśniło. Ej! Nie chcę końca! >.<'
Spóźnione dziękuję za dedykację pyszczku :3