,,Najczęstszą wadą spotykaną w populacji ludzkiej jest zazdrość.”
Karolla16
Naprawdę, ja musiałam dzielić swój domek z idiotami i Aronią, a Jake miał cały na własność. Życie jest nie fair!
Siedziałam właśnie u niego w lokum na łóżku. Jego miejscówka spodobała mi się, gdy tylko zobaczyłam ją z zewnątrz – prosta, bez żadnych zbędnych ozdobień w błękitnym kolorze. Wewnątrz była podobnie urządzona: znajdowało tu się miejsce do spania, biurko, siedzenie oraz parę półek. Nic więcej. Do tego to wszystko cechowało się sterylną czystością. Szczerze mówiąc, żaden mnich nie powstydziłby się takim mieszkaniem.
Spojrzałam na Jake. Wcześniej chodził po całym pokoju, ale teraz opierał się o ścianę i patrzył na mnie z rozbawieniem.
Ochh,slodko :3 Naprawde urocza z nich para.
Czekam,musze poznac historie Isabelle od poczatku do konca. Pisz >:(
Opko pojawi się raczej w poniedziałek, bo na jutro chyba się nie wyrobiem.
Dzięki za koment, Ziya 😀
Jak zwykle superowe epko, węsze romans 😉
Przypuszczam, że dziś nie moge liczyć na kolejny rozdział :/
Pozdrawiam
Raczej dziś kolejnego rozdziału nie będzie, bo:
– Kochana Adminka też ma swoje życie, a nie tylko czeka aż takie małolatki jak ja przyślą kolejną część swoje chłamu
– Nie zaczęłam jeszcze nawet pisać CD 😀
No i nie wiem, czy zwęszysz – to jest bardziej przygodówka. Choć może… .
Ooooo dziękuję że tak szybko napisałaś. Dobre rozegranie z Mają. Amelia jest na serio do mnie podobna tyle, że ja jestem lżejsza i wyższa
Jesteś wyższa?! Kobieto, ja się od zarania dziejów męczę jako jedna z najniższych osób w klasie!
Jeśli jesteś wyższa i chudsza od Mel masz niedowagę – ona ma wagę idealną, równo 20 BMI, specjalnie sprawdzałam 😀
Dziękuję za komentarz.
Mnie też zatkało. Amelllo, ty musisz być strasznie chuda. Ja mam 169 i ważę ok. 52 kg
Pewnie dla mojej Babci byś wyglądała jak truposz, bo ja mam w BMI ,,niedobór masy ciała”, a ona już mówi, że niedługo zachoruję na anorekcję.
Nie ma to jak szczerość mojej Babci.
Przeliczyłam na internecie i ty Kate według mojej Babci też niedługo na tą chorobę zachorujesz.
Wydaje mi się, że moja Babcie nawet nie wie, że to choroba polegająca na kompleksach w psychice, ale no cóż… .
Moja Babcia ma tak samo. Ledwo wrócę ze szkoły, a ona już ,, Zrobić ci coś do jedzenia? Może jesteś głodna? Itp
Ojć. Ja sama uważam że mogłabym schudnąć (albo bardziej zmniejszyć brzuszek)! Mam 178,5 cm wzrostu, albo i więcej dawno się nie mierzyłam, a ważę ok. 55,5 kg
Przeczytałam ten komentarz z jednym wielkim WTF na twarzy „Dlaczego one gadają o moim BMI?” xD I to „specjalnie sprawdzałam” mnie powaliło na łopatki, dopiero przed chwilą ogarnęłam xD
Wiem, ze nie na temat, ale jeśli już gadamy w komentarzach xD
Straaaasznie mi się nudziło i jakoś tak zaczęłyśmy gadać. Tak, wiem, jestem dziwna 😀
A z tym sprawdzaniem, to tak, że kiedyś po pisałam o nieco otyłej bohaterce, a wagę podałam taką jak u anorektyczki – nie umiem dobierać wagi do wzrostu i zawsze wolę dmuchać na zimne.
A skoro już piszesz komentarz, to spróbuj też napisać zdanie o opku 😉
Świetne, nie mogę doczekać się poniedziałku ( mówię to pierwszy raz w życiu). Noooo… to ja czekam na CD
Lol: Ja się ostatnio nie mogłam doczekać powrotu z nad morza, bo wtedy wyszła taka jedna cudna książka i zanim wróciłam do domu, to już kupiłam w jakieś ksiągarni po drodze (mieszkałam w takim kurorcie, tam nie było sklepów).
Jaka książka? Ostatnio nie mam co czytać, tylko czekam na Dom Hadesa, a brakuje mi liter
Nawet już nie pamiętam która, ale polecam Ci:
Trylogie Czasu.
Opowiada o podróżach w czasie. Akcja, niebezpieczeństwo, tajemnica i extra humor.
Dary Anioła.
Moaj ulubiona książka, wolę ją nawet od ksiązek RR. O Nocnych Łowcach, pierwsza część ,,Miasto Kości”. Przy niej pośmiejesz się do łez, ale tam też jest przygoda i tajemnica. Kisążka z tysiąc razy lepsza do filmu, choć ten też niezły.
Wampiry z Morganville.
Nie lubię Zmierzchu, ale lubię wampiry, a ta książka jest świetna. Intryga, ciekawa, w ogóle inny świat. Ale strasznie gruba i jest aż 10 Ksiąg – w każdej 2 książk.
Oglądałam Miasto Kości, ale jeszcze nie czytałam, a Zmierzchu też nielubie. Jestem po stronie wilkołaków
Kocham Dary Anioła i Diabelskie Maszyny!!! Kto nie czytał to musi. Jest trochę zagmatwane ale mega super fajne
Z każdą częścią doszlifowujesz swój warsztat. Opisy uczuć są często subtelniejsze i dokładniejsze, co bardzo podnosi jakoś tekstu. Podoba mi się to, że nie śpieszysz się zbyt z akcją. Tworzysz piękne tło dla postaci, malujesz słowami jej wnętrze i tajemnice jakby sceny odgrywały się przed naszymi nosami. Więc, choć wydarzenia się toczą, to nie są to epopeje o ratowaniu świata, co bywa męczące przy kilku dziesiątym opowiadaniu z rzędu, ale raczej historia zagubionej dziewczyny, która staje przed wieloma trudnymi wyborami i wizją przerażającej przyszłości, w której jej rola została pozornie z góry zaplanowana, jedynym sposobem na jej zmianę jest zrozumienie przeszłości. To naprawdę przemawia do czytelnika. A przynajmniej do mnie 😀 Dlatego czekam na cd 😀
PS Jake i Mel- jacy oni słooodcyyyyy 😀
Pomysł wymyślany za każdym razem, gdy to zaczynałam pisać, czyli nad kalwiaturą, na bierząco. I mi właśnie chodziło o tajemnice, a nie o opko o jakieś wspaniałej dziewczynie, Wiem-Wszystko-i-jestem-Super-Ładna.
A Mel i Jake? Myślę, że wyszli słodko, ale specjalnie zrobiłam tak, aby to nie było coś, że niektórzy by rzygali tęczą. Nie lubię przesłodzonych momentów. A ten? Jest… Nawet realistyczny, szczególnie wybuch śmiechem i reakcja dziewcząt i Jake’a. A ty jak uważasz, magiap?
Bardzo dziękuję za komentarz, jest naprawdę świetny, aż chce mi się olać chemię i zaryzykować pałą, aby tylko napisać kolejną część.
Magiap, a kiedy przyślesz jakieś opowiadanie swojego autorstwa? Z tego, co kojarzę, dawno ich nie było.
Może napisałabyś kolejną część Twojego opka o wakacjach Maggie?
Siostrzyczko, podpisuję się pod innymi, naprawdę, jest cudownie 😀
Chciałabym pisać jak ty…
Jake leżał na Mel… Taa, nie przemuj się mną ^^
Och, Pipes, no wiesz, Jake po prostu ,,wziął się” za Mel. Wiesz, o co chodzi, ty kobieto o dziwnych skojarzeniach XD
Biedna Mel… I Kendra zresztą też… SKOJARZENIA <3
Omnomnomnom *____* Na chorobę najlepsze jest świetne opowiadanie! Jake i Mel ^ ^
Strasznie spodobała mi się końcówka. Ta rozmowa z Isabelle.
A jeśli już mówimy o wadze i BMI, to jestem niższa i dużo chudsza od Mel. Moje BMI jest w normie, choć blisko niedowagi. Było tak, kiedy ostatnio sprawdzałam.
Już Ci to mówiłam, ale powtórzę. Co rozdział, to jest lepiej! :3