Jest to moje pierwsze opowiadanie na tej stronie, więc proszę o szczerą krytykę. Dziękuję (i przy okazji dedykuję to) wszystkim, którzy poświęcą kilka minut na przeczytanie tego.
(Prolog)
Dawno temu Asteria, bogini gwiazd zakochała się w śmiertelniku. Po kilku miesiącach znajomości urodziła mu córkę, której dali na imię Argea– jasna. I wtedy sam Apollo wypowiedział przepowiednię, dotyczącą nowo narodzonego dziecka Asterii. A brzmiała ona:
,, Z Gai zrodzony
Zostanie wskrzeszony
Dziecię Gwiazd wyboru dokona
Wbrew wszystkim
Swą misję wykona
Każdy stronę wybrać musi
Choć wróg kusi
Olimp zbawi lub obali
Świat cały jest na szali”
Bogowie zdziwili się słowami Apolla. Panował bowiem pokój i nic nie wskazywało na to, aby coś miało go zakłócić. Domyślali się więc , że przepowiednia spełni się za jakiś czas. Apollo potwierdził ich domysły. Powiedział, że przepowiednia spełni się najwcześniej za kilka tysięcy lat. Bogowie postanowili, więc uspać córkę Aserii, aż do czasu wypełnienia przepowiedni. Pozwolili jej, jednak żyć szesnaście lat. Asteria nie miała wyboru- zgodziła się. Odbyła trening herosa, a gdy Argea miała szesnaście lat, została wezwana na Olimp.
Gdy tam przybyła została uspana na oczach własnej matki, która nie mogła nic zrobić. Asteria początkowo się załamała i złożyła przysięgę, że nigdy więcej nie będzie miała dzieci za śmiertelnikami. Miała wiele dzieci, bowiem była matką wszystkich gwiazd. Minęło kilka lat, a córka Asterii nawet nie drgnęła, jej matka powali traciła nadzieję. Jednak pewnego dnia, przechadzając się po ogrodzie, Asteria usłyszała za sobą szept:
– Nie trać wiary Asterio, gdy przyjdzie czas ona się obudzi.
Gdy Asteria się obróciła, nikogo za nią nie było. Postanowiła nikomu nie mówić o tym zdarzeniu i ukryła się w swoim gwiezdnym królestwie.
I tak teraz, po kilku tysiącleciach, córka Asterii znów pokazała światu swoje granatowe, jak nocne niebo oczy.
(Rozdział pierwszy)
,, I tak teraz, po kilku tysiącleciach, córka Asterii znów pokazała światu swoje granatowe, jak nocne niebo oczy”
Dwa tygodnie wcześniej na Olimpie
– Ta dziewczyna jest zbyt niebezpieczna! Dopiera kilkanaście lat temu zakończyliśmy wojnę z Gają!- krzyczał Zeus na całą salę tronową- Nie potrzebujemy kolejnej wojny!
Bóg bogów zarządził pilną naradę, na którą mieli przebyć wszyscy bogowie i pomniejsze bóstwa. Zjawili się wszyscy. Dwunastka bogów siedziała na swoich tronach, Hades na swoim prowizorycznym tronie, Hestia przy ognisku, a pozostałe bóstwa na krzesłach stojących pośrodku sali. Przybyli także grupowi z Obozu Herosów, pretorzy z Obozu Jupiter, Łowczynie Artemidy, Chejron, Rachel Elizabeth Dare- wyrocznia greckiego obozu, Nico di Angelo- syn Hadesa i Leo Valdez- ostatni żyjący członek Wielkiej Siódemki.
– Bracie powtarzasz to samo od godziny- powiedział znudzony Posejdon, który przez prawie całą naradę siedział obok Hadesa, rozmawiając z bogiem Podziemia o ich śmiertelnych dzieciach- Może zmieńmy temat, co? Hypnos podsypia.
Jak na komendę wszyscy obrócili się w stronę boga snu. Głowa opadła mu na pierś i zaczął cicho chrapać. Wszyscy patrzyli na niego z lekką zazdrością. Jako bóg snu, mógł spać zawsze, a oni musieli słuchać wywodów Zeusa o niebezpieczeństwie, jakim ponoć jest córka Asterii. Niektórzy bogowie już go nie słuchali.
Artemida siedziała obok Hestii, rozprawiając o tym jakie wady i zalety ma posiadanie śmiertelnego potomka. Hermes rozprawiał z Hefajstosem. Chione dyskutowała z Chloris, o jakiej porze roku rosną najpiękniejsze kwiaty. Hemera rozmawiała z Iris, a Nyks z Erebem. Kilka innych bóstw zachowywało się podobnie, udając, że naprawdę słuchają tego co mówi Zeus.
– Nie zmienimy tematu!- ryknął na całą salę Zeus- Prosisz mnie o to już piąty raz! Musimy ustalić , co robimy!
– A co mamy robić?- zapytała Atena- Dziewczyna się budzi, więc przepowiadania zaczyna się spełniać.
– Powstrzymać to! Nie możemy dopuścić, aby ona się obudziła i sprowadziła na nas kolejną wojnę!
– Co w takim razie zamierzasz zrobić?- dociekała Atena.
– Uspać ją jeszcze raz! Wtedy może to niebezpieczeństwo też się cofnie!- Zeus nie chciał kolejnej wojny. W ostatniej stracili wystarczająco wiele.
– Ojcze wiesz, że to tak nie zadziała- odezwała się jedna z Łowczyń, córka Zeusa- Thalia. Pomimo tych wielu lat, przez które polowała z Artemidą, wyglądała tak samo jak dwadzieścia lat temu. Niezwykle błękitne oczy, patrzące teraz na ojca. Krótkie, czarne, nastroszone włosy, na których lśnił srebrny diadem- znak porucznika. Miała na sobie strój Łowczyni.
– Dziewczyna ma rację i ty o tym wiesz, Zeusie- odezwał się nowy głos. Był delikatny i spokojny, biło od niego opanowanie, ale i stanowczość. W sali zaległa cisza, wszyscy spoglądali na nowo przybyłą. Była to kobieta około trzydziestu lat. Miała długie srebrne włosy, a jej oczy mieniły się srebrem i granatem. Ubrana była w granatową suknię i czarny płaszcz, jakby wybierała się w podróż.
– Asteria?- głos Ateny przerwał ciszę- To ty?
– Tak Ateno, to ja. Muszę z wami pomówić o mojej córce.
Przez salę przebiegł pomruk zdziwienia. Nie widziano, bowiem Asterii od uspania jej córki- Argei. A teraz zjawia się niespodzianie.
– Więc? Co chcesz na powiedzieć?- zapytał niby obojętnie Zeus. W rzeczywistości bardzo ciekawiło go, co tak ważnego sprowadziło Asterię na Ziemię.
– Moja córka musi się obudzić. Wtedy wam pomorze, ale jeśli znów ją uśpicie, będzie musieli sami radzić sobie z niebezpieczeństwem, która zbliża się nieuchronnie. Czy tego chcecie czy nie, nadciąga wojna. Zarówno moje córki, jak i wasze dzieci będą musieli walczyć ze złem, które się budzi.
– Twoje córki, pani?- zapytał jeden z grupowych Obozu Herosów- syn Morfeusza. Nazywał się Harry Devars. Miał blond włosy i kremowe oczy.
– Gwiazdy Harry. Wszystkie gwiazdy są moimi córkami. A wracając do tematu. Argea bardzo się wam przyda, zwłaszcza, że jest to moja jedyna śmiertelna córka. Nie dacie sobie rady bez niej. Wróg strąci was do Tartaru na wieczność.
– Ciągle mówicie o jakimś wrogu. O kim mowa?- zapytała Lilly Grood- grupowa (i jedyna mieszkanka) domku Posejdona. Dziewczyna wyglądała jak młodsza i dziewczęca wersja swojego ojca. Te same morskie oczy, czarne włosy sięgające jej łopatek i uśmiech.
– O kimś, kto został posiekany sierpem przez własnego syna. O kimś, kto przez długie lata lizał rany. O kimś, kto jest synem i mężem Gai. O kimś, kto już dawno zszedł ze sceny. Mowa o Uranosie, Lilly.
Bardzo fajne i czekam na CD. Jedyna rzecz, która mnie zastanawia to tam zamiast ,,uspania” chyba powinno być ,,uśpienia”. Chyba, że chodzi ci o coś zupełnie innego… ale poza tym opko strasznie mi się podoba.
Jeszcze znalazłam kilka błędów ortograficznych, ale nie będę ich wypisywać. Jak na pierwsze opowiadanie jest na serio świetne
Yaaaaay,wiecej gwiazd,wiecej nocy,jestem w raju *w*
Tak,bardzo dobrze wyszlo, chociaz poczatek jest troche oklepany. Mimo wszystko z checia przeczytam CD ;D
Bledow nie bede wypisywac, juz nie chce mi sie szukac, ale bylo kilka ortografow i literowek.
Jakieś błędy były, ale ponieważ ja sama jestem dys nie czepiam się ich – ja jestem tą od treści.
Po pierwsze opisy. Opis Asteri był, ale powinnaś też napisać jak wyglądają dokładnie bogowie i urozmicić opisy herosów. Także zabrakło opisu Olimpu i dokładnego wyglądu Argei. Możesz opisy ich zacząć od wyróżnia się, zdobi, cechuje, charakteryzuje, natura obdarzyła itp.
Brakowało także czegoś w fabule – co się stało, że żyje tylko Leo? Co się wydarzyło? Może terazjego obecność przypomina o poświęceniu reszty? Musisz opisać co się wtedy stało, bo jak na razie wwaliłaś nas na głęboką wodę bez większych wyjaśnien. A jak pokonali Gaję? Możesz to napisać jako wspomnienia Leona.
Przemyślenia. Może Nico myślał jacy oni wszyscy są irytujący i że ma ochotę wrzucić ich do Tartaru? A może Leo nie chciał tego słuchać, a cała sytuacja go denerwowała. Albo Thalia zastanaiwła się, czemu bogowie po tylu latach nagle zrobili się tacy przewrażliwieni.
A może na Olimpie pachniało kwiatami, albo jakąś córkę Afrodyty uwierał ciuch. Takie rzeczy dają realistyczność opku.
Jak ma pierwsze opko, to całkie. Ale zabrakło mi kilku rzeczy (spójrz w górę). Pisz CD. Praktyka czyni Cię mistrzem.
Z góryprzepraszam za literówki, ale bazgrę z tablecika.
Jakieś błędy były, ale ponieważ ja sama jestem dys nie czepiam się ich – ja jestem tą od treści.
Po pierwsze opisy. Opis Asteri był, ale powinnaś też napisać jak wyglądają dokładnie bogowie i urozmicić opisy herosów. Także zabrakło opisu Olimpu i dokładnego wyglądu Argei. Możesz opisy ich zacząć od wyróżnia się, zdobi, cechuje, charakteryzuje, natura obdarzyła itp.
Brakowało także czegoś w fabule – co się stało, że żyje tylko Leo? Co się wydarzyło? Może terazjego obecność przypomina o poświęceniu reszty? Musisz opisać co się wtedy stało, bo jak na razie wwaliłaś nas na głęboką wodę bez większych wyjaśnien. A jak pokonali Gaję? Możesz to napisać jako wspomnienia Leona.
Przemyślenia. Może Nico myślał jacy oni wszyscy są irytujący i że ma ochotę wrzucić ich do Tartaru? A może Leo nie chciał tego słuchać, a cała sytuacja go denerwowała. Albo Thalia zastanaiwła się, czemu bogowie po tylu latach nagle zrobili się tacy przewrażliwieni.
A może na Olimpie pachniało kwiatami, albo jakąś córkę Afrodyty uwierał ciuch. Takie rzeczy dają realistyczność opku.
Jak ma pierwsze opko, to całkie. Ale zabrakło mi kilku rzeczy (spójrz w górę). Pisz CD. Praktyka czyni Cię mistrzem.
Z góryprzepraszam za literówki, ale bazgrę z tablecika.
Odpowiedz ↓
Prawda, były drobne błędy, ale idzie przymknąć oko :p
Jak na pierwsze opowiadanie, to jest dobrze i ciekawa jestem jak to dalej rozwiniesz. Lubię gwiazdy, więc mi się spodobało
Fajnie piszesz. Ciekawy pomysł z tymi gwiazdami. Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o Asterii, ale fajnie, że wreszcie głównym bohaterem jest dziecko jakiegoś innego boga, czy bogini…
Wybacz Ann, ale ja nie przymykam oka na małe błędy.
pomorze – pomoże
Co chcesz na powiedzieć ? – Co chcesz nam powiedzieć ?
uspać – uśpić
uspana – uśpiona
podsypia – przysypia jak coś
uspania jej córki – usypiania jej córki
Bóg bogów – Wait what? Od kiedy bogowie mają swoich bogów?
Czytałam już opko o córce bogini gwiazd. Nie pamiętam czy była tam przepowiednia, ale była Księżniczka Andromeda i cudowna śmierć końcowa (jak to psychicznie brzmi o.o). Mam nadzieje, że u ciebie też pojawi się godne zakończenie ^^
Pozdrawiam
Tez pamietam tamto opko ;w; To bylo chyba o Lotty,nie?
Starożytni Grecy czasami nazywali Zeusa bogiem bogów. Chcieli tym sposobem podkreślić jego ważność i władzę nad resztą Olimpu. Może nie za często to określenie się pojawia, ale jednak jest. Więc, jak widzisz, u Starożytnych Greków bogowie MIELI swoich bogów.
Dobra, dobra. Bez bulwersu. Jestem człowiekiem i tak jak ty i jak każdy inny mogę się pomylić -,-
Nie kojarzę Lotty. Chodziło mi o to od asi_48. xD
No tak,to bylo od asi_48, ale glowna bohaterka miala na imie Charlotta,Lotty 😛
Ja bym powiedziała król bogów bo to lepiej brzmi. Bóg bogów to masło maślane
Ktoś zapamiętał moje opowiadanie o Asterii i jej córce *___________________________*
Aż musiałam się zalogować xD
Bo jak zobaczyłam tytuł to musiałam przeczytać ^^
Widziałam kilka błędów, ale nie były aż tak straszne, poza tym to twoje pierwsze opko, masz prawo popełniać błędy 😀
Liczę na szybkie CD, bo nie sadziłam, że jest na tym blogu jeszcze jakaś osoba, która znała wcześniej Asterię ;3
Ciekawie, ciekawie, pisuj dalej ;D
Mimo błędów fajne. Pisz cd!!! Ja też niedługo wstawiam pierwsze opko i wontpię żeby było lepsze ale mam nadzieję że równie dobre