Sorry za tak długą nieobecność, ale kompletnie nie mam weny. Miałam też małe kłopoty z internetem, przez co nie mogłam dodać tego rozdziału wcześniej. Od razu ostrzegam, że będzie nudny. Dedyki brak bo naprawdę nie wiem kto na nią zasługuję.
Annabeth:
Po tym, jak Chejron ogłosił, że będzie misja, zdębiałam. Och oczywiście, podejrzewałam iż ktoś coś zrobi, by uwolnić Sarę, ale myślałam, że bogowie przekonają Hadesa, by ją wypuścił lub coś w ten deseń. Ciekawe kto pójdzie? Skoro Cień i Mrok to pewnie chodzi o Nico, bo nikogo innego w jego domku nie ma, Mądrość to ktoś z mojego domku, Woda czyli Percy, bo on też jest w domku sam, Śpiew to mogą być wszyscy, Wojna to pewnie Ares, Kowal to Hefajstos, Złodziej to Hermes, Piękność to na pewno Afrodyta.
– Uwaga! Jutro po śniadaniu odbędzie się narada grupowych w Wielkim Domu. Spóźnialscy będą musieli pracować w kuchni przez tydzień! To chyba już koniec ogłoszeń.
Kurczę, chyba naprawdę ważne jest to jutrzejsze spotkanie, bo nigdy nie było tak ostrej kary za spóźnienie. Coś mi się zdaję, że Harpie będą miały pomocników w najbliższym czasie.
Następnego dnia zaraz po śniadaniu poszłam na zebranie. Wolałam być tam szybciej niż później. Nagle usłyszałam strzępy rozmowy.
– Coś zauważą… Oni nie są tacy głupi… – To na pewno mówił Chejron.
– Bogowie… zajmą… to nic takiego… ta misja jest… trudno… oni wiedzą…- Teraz usłyszałam głos Nica. Ale co on tutaj robił? Przerwałam jednak moje rozmyślania bo znowu usłyszałam głos naszego wychowawcy.
– Persefona… dwanaście zadań…
– Uważaj mamy pięć minut.- To było pierwsze zdanie które usłyszałam w całości. Zastanawiałam się właśnie czy mam się ujawnić, gdy usłyszałam głos Percy’ego.
– Annabeth! Gdzie byłaś? Wszędzie cię szukałem.
– Właśnie szłam na naradę. Zapomniałeś o niej?
– Nie, oczywiście, że nie.- zapewnił.
– Taaa… Jasne…. Już ci wierzę.
– No dobra zapomniałem. To idziemy na to spotkanie?
– Tak choć.- powiedziałem, bowiem postanowiłam, że nie powiem o usłyszanej rozmowie.
Gdy przyszliśmy do Wielkiego Domu okazało się, że większość osób jest już na miejscu. Widać wzięli sobie do serca ostrzeżenie Chejrona.
– Uwaga! Wczoraj na ognisku usłyszeliśmy przepowiednię. Chodzi o uwolnienie Sary a, że Nico najlepiej ją zna to on będzie przewodził misją.
– To może mieć związek z pierwszymi wersami przepowiedni. Cień i Mrok… może tu chodzić o moc Nica.- powiedziałam i streściłam swoje wcześniejsze przemyślenia.
– Super tylko kogo wyślemy? Przecież w domkach jest masę osób.- spytał Travis.
– Złodzieje to liczba mnoga prawda? Więc może chodzić o ciebie i Connora. W końcu jesteście bliźniakami.- stwierdziłam po czym szybko się poprawiłam- no przynajmniej na nich wyglądacie.
– Czyli jeden problem rozwiązany. Mądrość to Atena więc ty Annabeth się nadasz. Woda to Percy. Wojna czyli Ares to najlepsza Clarisse. Wszyscy wiemy do czego jest zdolna kiedy się wkurzy. Kowal, to może weźmiecie Mika? Jest młody ale ma wielki talent.
– Taa… głównie do denerwowania- powiedział Jake syn Hefajstosa- Ale jak uważasz, że się nada to możecie go wziąć.
– A co z pięknością? Drew jak myślisz kto się nadaje?
– Obojętnie. Możecie wziąć Layle. Może się wam przyda.
– No to został tylko śpiew- powiedział szybko Chejron by nikt nie mógł zaprzeczyć.
– U nas jest taka nieokreślona. Nazywa się chyba Alice… czy jakoś tak. Umie nieźle śpiewać.
– Tak można ją powoli porównywać do syreny.- wtrącił ze śmiechem Connor.- Czyżbyś się aż tak zakochał w niej braciszku, że nie wytrzymasz minuty bez niej?
– Nieprawda! Wcale się w niej nie zakochałem. Taaa jasne….
– To załatwione. Powiadomcie wszystkich by zjawili się u mnie jutro o 6:00 spakowani i gotowi do wyjazdu. Jutro także podam wszystkie wskazówki. A teraz idźcie już na zajęcia.
CDN (chyba)
Dlaczego takie krótkie? Bardzo fajne, piszesz świetnie. Czekam na CD
Dzięki Nie mam pojęcia kiedy będzie CD bo mam trochę problemów. Postaram się napisać je jak najszybciej.
Ps. Mam nadzieję, że ktoś złoży mi życzenia urodzinowe w poniedziałek.